Netflix udostępnia coraz więcej informacji na temat obsady oraz samego serialu. Tym razem mamy okazję, by po raz pierwszy rzucić okiem na charakteryzację głównej postaci. Co sądzicie o takim wyglądzie Geralta z Rivii? My mamy nadzieję, że dodadzą mu jeszcze nieco „pazura”.

Wielu z nas różnie wyobrażało sobie aktorów, którzy przyjmą poszczególne role w Netflixowej wersji przygód białowłosego zabójcy potworów. W dziesiątkach memów i dyskusji wysnuwaliśmy śmiałe wizje i stroiliśmy żarty na temat możliwej obsady serialu. Niestety – lub wręcz przeciwnie – właśnie kończy się etap zgadywania. Twórcy wspomnianego dzieła zdradzili, jak to będzie wyglądało, przedstawiając sporą część obsady.

Najlepiej poszczególne role przedstawia poniższa grafika, pochodząca z oficjalnego, Polskiego profilu Netflix na Facebooku:

obsada serialu wiedzmin od Netflixa

Wszyscy znamy żarty o Andrzeju Sapkowskim biorącym pieniądze „z góry” za prawa do zrobienia gry przez CD Projekt. Mimo iż dokładna kwota to czyste spekulacje (różne źródła podają między 15 a 35 tysięcy złotych), nie ma wątpliwości, że pieniądze te były najlepszą inwestycją polskiego studia. Po niewiarygodnym sukcesie na skalę międzynarodową autor sagi o białowłosym łowcy potworów pewnie nieraz pożałował swojej decyzji. Najlepszym dowodem na to jest informacja, która właśnie obiega świat – Andrzej Sapkowski domaga się od studia 60 milionów złotych, powołując się na art. 44 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych:

Chyba każdy, kto miał choć minimalną styczność z RPG, słyszał, grał, prowadził lub po prostu zna system Dungeons&Dragons. Jest on na tyle popularny, że na jego mechanice powstała cała masa gier komputerowych, książek i opowiadań, a nawet film! Nic więc dziwnego, że mimo upływu lat i znanej wszystkim toporności i absurdów towarzyszących rozgrywkom, wciąż z łezką w oku wracamy i gramy w klasycznego „Dedeka”. Dlatego wielu z Was ucieszy wieść, że wydawnictwo REBEL postanowiło wziąć się za wydanie 5. edycji systemu po polsku! Pierwsze podręczniki zapowiedziano już na kwiecień 2019 roku. Nie wiemy jak Wy, ale my nie możemy się doczekać!

Logo Dungeons&Dragons

Od miesięcy wiele spekulacji budził wybór aktora do serialu o przygodach Białego Wilka. Propozycje padały w setkach, od tak absurdalnych jak Tomasz Karolak, aż po całkiem sensowne jak choćby Mads Mikaelson. Na szczęście (lub też nie) wczoraj rozwiano wątpliwości i wiemy już na pewno, kto wcieli się w tytułową rolę. Będzie to Henry Cavill kojarzony przede wszystkim ze swojej roli Supermana, choć mogliśmy zobaczyć go także w takich produkcjach jak „Mission Impossible: Fallout”, „Sand Castle” czy „Gwiezdny Pył”.

Jakie jest Wasze zdanie na temat doboru aktora do postaci? Zgadzacie się? Macie już swoje typy na to, jak będzie wyglądała reszta obsady?

henry cavill jako Wiedźmin Geralt w serialu Netflixa

Dnia 21 czerwca Andrzej Sapkowski, autor cyklu opowiadań i powieści o wiedźminie Geralcie z Rivii, obchodził swoje 70. urodziny. Jako że pochodzi on z Łodzi, władze miasta postanowiły uhonorować jego twórczość i przemianować plac Komuny Paryskiej na Skwer imienia Wiedźmina. Ostateczna decyzja w tej sprawie zostanie podjęta na początku lipca podczas obrad radnych miasta.

Jest to jeden z tych niezwykłych przypadków, kiedy fantastyka w Polsce jest zauważana i traktowana nie jak trywialna zabawa dla dzieci, ale jak dzieło popkultury. To duży i ważny krok w propagowaniu naszych zainteresowań na szerszą skalę i wyjście do człowieka „spoza fandomu”, by pokazać mu, o co w tym wszystkim naprawdę chodzi. A nie ma obecnie chyba lepszego wyboru niż cykl wiedźmiński, który został już zekranizowany oraz jest znany i lubiany na całym świecie nie tylko jako powieść, ale także jako elektroniczna rozgrywka. Nie bez znaczenia jest także rychłe powstanie serialu od Netflixa.

Szkoda tylko, że nie padła propozycja nazwy „Skwer imienia Geralta z Rivii”, ale nie można mieć przecież wszystkiego. A Wy jakie znacie ulice, place czy inne miejsca nawiązujące do fantastyki?

„Ramiel” to prywatny system rejestracji uczestników na śląskie konwenty mangi i anime (głównie). Za jego pomocą można opłacić wejściówkę, zgłosić program, znaleźć innych konwentowiczów ze swojej okolicy czy po prostu podejrzeć wydarzenia, które się odwiedziło. W ciągu 10 lat jego działania z „Ramiela” skorzystało blisko 9205 osób przy 23 konwentach, wśród których były między innymi takie legendy, jak:

  • Balcony (ostatnia edycja miała miejsce jeszcze w 2014 już jako Animachina*)
  • Double Back
  • Asucon XIII
  • Tsuru Japan Festival (wszystkie edycje!)
  • Kilka innych mniejszych i większych wydarzeń.

Niestety wczoraj ogłoszono rychłe zamknięcie systemu z powodu wejścia nowych przepisów i regulacji odnośnie danych osobowych (tzw. RODO), które są obecnie na tyle niejasne i nieprzyjazne tego typu działalnością, że najwygodniejszą i najbardziej sensowną opcją była rezygnacja z dalszego wspierania Ramiela.

Część konwentów będzie musiała szukać innych sposobów na administrowanie danymi osobowymi uczestników. Na szczęście w tunelu pali się odległe światełko, gdyż twórca systemu nie wyklucza powrotu do działania, kiedy wyklarują się w pełni nowe procedury ochrony danych.

*Nie liczymy krakowskiego minieventu o tej samej nazwie.

Chyba każdemu z nas zdarzyło się spojrzeć wieczorem na regały pękające w szwach od książek i pomyśleć: „nie mam nic do czytania”. Wizytę w księgarni utrudnia pusty portfel, a najbliższa biblioteka jest już nieczynna. 

Z pomocą przychodzi blog Matka Przełożona i jej lista darmowej literatury fantastycznej – zbiorów, antologii, magazynów fantastycznych, portali, a także opowiadań i pojedynczych publikacji. Zachęcamy do korzystania!

Od kilku miesięcy można było obserwować, jak księgarnie Matras powoli umierają, by całkowicie zniknąć z rynku, co odbiło się głośnym echem. Mimo to spółka eComGroup, prowadząca marki takie jak „Znak”, „Woblink” czy „Flow Books”, postanowiła przejąć markę i wznowić działalność. Spółka nie ma w planach reaktywacji sklepów stacjonarnych, skupi się natomiast na odbudowaniu księgarni internetowej matras.pl.

matras logo

Jeśli jesteście fanami postapo, z pewnością trafiliście na nasze posty o projekcie filmowym ANGEL.A. Niestety, żeby został on w ogóle ukończony, potrzebuje Waszego wsparcia finansowego. Zbiórka organizowana jest na platformie crowdfundingowej polakpotrafi.pl.

angelabanner

Podobne artykuły