Mówimy o działaniach w ramach akcji „Cosplayer też człowiek” i coraz więcej osób jest w nią zaangażowanych, ale wciąż nie każdy wie, po co jest ona przeprowadzana oraz jakie działania są w jej zakresie zaplanowane. Dlatego postaramy się to jak najdokładniej wyjaśnić, żeby nikt nie miał wątpliwości odnośnie potrzeby i skuteczności tego, co robimy.

Co chcemy zrobić w ramach akcji i dla kogo ona jest:

Całość dzieli się na kilka etapów. Pierwszym z nich jest edukacja na wielu poziomach. Część z tego będą stanowić kwestie całkiem oczywiste (choć niestety nie dla wszystkich), natomiast pojawi się też bardziej praktyczna strona akcji – poradniki. Będą mówić o tym, jak należy reagować na sytuacje niedopuszczalne. Po dłuższym researchu, który przeprowadziliśmy na łamach Facebookowej grupy Cosplay Polska oraz przeczytaniu naprawdę całej masy wypowiedzi z innych grup i stron www, okazuje się, że wiele osób dotkniętych nieodpowiednimi zachowaniami zwyczajnie nie wie, jak ma zareagować lub boi się zrobić cokolwiek. Chcemy pokazać im wszystkim, że nie są same. Będziemy starać się zaszczepić w jak największej ilości ludzi wiedzę i odwagę do reagowania, a nie obojętności. Bo przecież nie tylko osoba zainteresowana powinna wiedzieć jak się zachować, ale także otaczający ją ludzie. Tak, żeby każdy mógł otrzymać natychmiastowo odpowiednie wsparcie i czuć się bezpiecznie.

Będziemy też nawiązywać współpracę z organizatorami wydarzeń mangowych, fantastycznych czy esportowych, a to wszystko w celu wypracowania odpowiednich procedur, na wypadek ostrego naruszania czyjejś strefy osobistej. Oczywiście musimy pilnować, by nie wpaść ze skrajności w skrajność, bo nie taki jest cel . Każdy przecież może się pomylić i takiej osobie należy wyjaśnić, że nie powinna na przykład obejmować kogoś do zdjęcia bez pytania. Walczymy z tymi osobnikami, którzy dopuszczają się jawnego napastowania.

Oczywiście nie chodzi tylko o cosplayerów i nie tylko o nich będą traktowały poradniki. Przeczytacie także praktyczny i niezwykle przydatny tekst o savoir-vivre na konwentach (i nie tylko), który także będzie pełen wskazówek, jak zachować się w wielu sytuacjach. Bowiem nie wszyscy wiedzą, że nie każdy człowiek przebrany za wielkiego psa chce być przytulany. Co więcej, rzadko który cosplayer lubi, gdy dotyka się elementów jego stroju bez pytania.

Etap drugi będzie polegał w dużej mierze na promocji całej akcji i tekstów, które powstały w jej ramach. Strony w informatorach ze skróconym savoir-vivre, kartki/plakaty z prostymi hasłami, ulotki rozdawane na terenie imprez, udostępnianie tekstów przez cosplayerów, a nawet współpraca z YouTuberami, którzy wesprą akcję, uświadamiając swoich widzów, że fajnie być tym bohaterem, który wie jak się zachować. W ten sposób znacznie szybciej zdobędzie szacunek ogółu (w tym być może swoich idolów/idolek w strojach ;-)), niż głupimi i nieprzemyślanymi zachowaniami, które często mają na celu zwrócenie na siebie uwagi. Będziemy robić wszystko, by jak najwięcej osób się zainteresowało i usłyszało o naszym przedsięwzięciu.

Etap trzeci, to normalizacja tego, co zostało wypracowane wcześniej. Czyli wrzucenie tych wszystkich działań do codziennej rutyny konwentowo/eventowej, by nowi uczestnicy od razu byli edukowani i wkraczali w ten świat z pewnym bagażem wiedzy.

O co nam chodzi i po co jest ta akcja?

Najważniejsze w całym przedsięwzięciu jest promowanie zachowań dobrych, a nie piętnowanie tych złych. Owszem, ten temat też zostanie poruszony, ale w inny sposób. Pokazując ludziom by wykazali się dobrymi zwyczajami i reagowali na nieodpowiednie zachowania. Nie chodzi o to, by szerzyć agresję wobec nieodpowiednio zachowujących się osób, ale o to, by je resocjalizować, a w najgorszym wypadku usuwać z wydarzeń. Żeby ochrona i organizacja wiedziała jak reagować i żeby te reakcje następowały szybko i według ustalonych wzorców. Dzięki temu wszyscy poczują się znacznie bezpieczniej. Nie da się w pełni wyplenić zjawiska, ale można z nim walczyć i je ograniczyć.

Wyjaśnijmy to na przykładzie. Jeżeli ktoś zachowa się wobec Was nieodpowiednio i naruszy Waszą nietykalność cielesną, to chcielibyście, by ktoś zareagował, prawda? Przy odpowiedniej reakcji, na przykład głośnym zwróceniu uwagi i odsunięciu się od zagrożenia, przy założeniu, że nasza akcja przyjmie się odpowiednio, zawsze znajdzie się przynajmniej jedna osoba, która podejdzie i zainteresuje się wydarzeniem. A jeżeli będzie to więcej niż jeden człowiek, efekt będzie jeszcze silniejszy, bo przy tak stanowczej, i co najważniejsze, grupowej reakcji, napastujący zastanowi się dwa razy zanim znów dopuści się czegokolwiek społecznie nieakceptowalnego.

Wystarczy tak niewiele, żeby nauczyć ludzi odpowiednich zachowań. To samo tyczy się mniejszych spraw, jak obejmowanie do zdjęć bez pytania, czy plaga free hugsów (osób z kartką Free Hugs, co oznacza, że można do nich podejść i je przytulić), które nie rozumieją, że to zgoda na przytulenie osoby z taką kartką, a nie wszystkich wokół przez człowieka z rzeczonym napisem.

Wierzymy w tę akcję i poświęcimy jej wiele wysiłku, starając się doprowadzić do tego, by każdy czuł się bardziej komfortowo. Bo przecież akcja powinna mieć wpływ nie tylko na nieodpowiednie zachowania, ale także powinna choć częściowo oduczyć ludzi obojętności na to, co ich otacza. Pamiętajcie, że każde okazane wsparcie, czy to poprzez stosowanie się do założeń akcji, czy pomaganie bardziej aktywnie, przyczynia się do powodzenia całości przedsięwzięcia. W tym poście będą podlinkowane kolejne materiały dotyczące prowadzonych działań.

Teksty, które dotychczas ukazały się w ramach akcji:

Cosplay, nie fantazja - o zacieraniu się granic przyzwoitości - tekst obrazujący zjawisko i jego powody

Instrukcja obsługi cosplayera, czyli konwentowe savoir vivre - poradnik dla fotografów, ludzi chcących zrobić sobie z kimś zdjęcie oraz o poprawnych zachowaniach (nie tylko na konwentach) wobec drugiej osoby, z mocnym naciskiem na konwentowe realia.