milosc jenoty i inne klopoty

Miłość, jenoty i inne kłopoty

studiojg

Autor: Mayu Minase
Wydawnictwo: Studio JG
Ilość tomów: 9
Cena okładkowa: 22,90 zł

„Miłość, jenoty i inne kłopoty” to manga, po którą sięgnęłam głównie dlatego, że zainteresował mnie jej tytuł. Biorąc ją pierwszy raz do ręki, nie miałam pojęcia, czego się spodziewać, i muszę przyznać, że po przeczytaniu pierwszego tomu jestem pozytywnie zaskoczona.

Głównym bohaterem opowieści jest Riku, zwykły nastolatek, który mieszka w małym miasteczku Komatsushima. Jego rodzina od pokoleń prowadzi farbiarnię i ma nadzieję, że chłopak będzie kontynuował tradycję. On ma jednak inne plany. Chce wyjechać razem ze swoją przyjaciółką, Momoką, na studia. Jego matka jest temu przeciwna i – co więcej – przedstawia mu jego narzeczoną, Miyo, która, jak się okazuje, nie jest zwykłą dziewczyną.

Manga przeznaczona jest dla dojrzałego czytelnika, pewnie ze względu na wiele scen, w których Miyo jest w negliżu, ale to wszystko, jeśli chodzi o nieodpowiednie dla młodszych czytelników obrazy. Poza tym cała historia jest bardzo ładnie narysowana – postacie są wyraziste, dynamiczne, a tła, które głównie składają się z krajobrazów i świątyń, są bardzo dokładne.

W całej historii przeplatają się komiczne wątki i teksty bohaterów, dzięki czemu można się niejednokrotnie mimowolnie uśmiechnąć podczas lektury. Nawet tytuły kolejnych rozdziałów, które mamy rozpisane na skrzydełkach obwoluty, są ułożone w zabawny sposób.

Ogólnie fabuła mangi nie należy raczej do wybitnie nowatorskich. Riku sprzeciwia się swoim rodzicom, ponieważ wybrana przez nich dziewczyna nie przypadła mu specjalnie do gustu i chce iść swoją drogą. Podczas gdy jenocia dziewczyna szaleje na jego punkcie i zrobiłaby dla niego wszystko, prawdziwa miłość Riku wydaje się nie dostrzegać jego uczuć... Brzmi dość znajomo. Jednak jest kilka pomysłów, które sprawiają, że ten tytuł wyróżnia się na tle innych – podstawowym z nich są właśnie tajemnicze tytułowe jenoty. Cieszę się również, że przybliżono nam fach rodziców Riku – farbowanie indygowca. Dodatkowym atutem jest też to, że każda z postaci ma swój własny, indywidualny charakter, który wyraźnie odznacza się na tle innych.

Jeśli chodzi o stronę techniczną, to nie mam żadnych zarzutów. Tłumaczenie jest zgrabnie wykonane, obwoluta oraz sama okładka prezentują się bardzo ładnie. Na początku dostajemy także kilka kolorowych stron, co zdecydowanie możemy zaliczyć na plus.

Ciekawa jestem, jak dalej rozwinie się ta historia – po lekturze pierwszego tomu mogę stwierdzić, że zapowiada się obiecująco. Jeśli jesteście fanami romansów i komedii – to dla Was obowiązkowy tytuł!
   

Tagged Under