W dniach 8-9 października odbyła się kolejna edycja poznańskiego konwentu Japanicon. Była to już siódma odsłona tego eventu. Na miejscu konwentu można było pojawić się już 7 października (w piątek), jednak musiało to zostać zgłoszone drogą mailową do organizacji oraz trzeba było spełniać warunek odległości (większej niż 150 kilometrów – liczonej od miejsca zamieszkania do Poznania). Ja postanowiłam pojawić się w sobotę, ponieważ nie miałam palącego powodu by pojawić się szybciej. Dojazd był dobry, wystarczyło wsiąść w odpowiedni tramwaj z okolicy dworca głównego, bez przesiadek, jazda trwała 20 minut. Na miejsce dotarłam przed jedenastą, a moje oczy ujrzały jakże znajomy widok – kolejkę. Wbrew pozorom, osoby, które kupowały wejściówkę wcześniej, czekały krótko i już po paru minutach otrzymały identyfikator wraz z informatorem. Tego roku zabrakło jedynie smyczy dołączanych, jak co roku, do identów.