Cosplayer - Purin

Mitsu: Kto pierwszy raz zabrał Cię na konwent i jakie miałaś pierwsze odczucia?

Purin: Pierwszy raz na konwent pojechałam z Yukei (wielkie pozdro!), był to Asucon XIII. Pamiętam, że wszystko było dla mnie takie nowe, nieznane, wiele ludzi, którzy podzielają moje pasje, stoiska, gdzie mogłam kupić rzeczy dostępne jedynie w internecie, spędziłam na nich większość konwentu i pieniędzy. Ogółem byłam mega szczęśliwa, że jest tyle miłych ludzi, którzy mogli ze mną porozmawiać, bez żadnych skrupułów i uprzedzeń.

M: Jak zaczęłaś swoją przygodę z cosplayem, oraz jaki był Twój pierwszy projekt?

P: O, to dłuższa historia.. XDD Z początkiem roku 2012 odkryłam stronę pewnej polskiej cosplayerki i zakochałam się w tym co robi i pomyślałam sobie "czemu by nie spróbować?" i na swój pierwszy konwent poszłam w instancie Aloisa z Kuroshitsuji. Pamiętam, że mimo tak tandetnego wyglądu ludzie mnie rozpoznawali i robili sobie ze mną zdjęcia, co było dziwne, bo wyglądałam mega okropnie XD

M: Jak długo zajmujesz się robieniem strojów?

P: Pierwszy strój, który całkowicie sama wykonałam, został zrobiony na początku roku 2013 czyli, siedzę w tym niecały rok.

M: Kto pomagał Ci stawiać pierwsze kroki w cosplayu?

P: Nikt. W tamtym czasie nie znałam żadnych osób, które mogłyby mi w jakiś sposób pomóc, więc do wszystkiego musiałam dochodzić sama.

M: Czym zajmujesz się poza wykonywaniem strojów?

P: Uczęszczam do liceum, wiec oczywistym jest, że poświęcam większość mojego czasu nauce, jeśli nadarza się jakaś wolna okazja robię to co większość nastolatków w moim wieku, znajomi, gry, seriale itd. itd.

M: Na pewno masz swój cosplayerski autorytet/inspirację. Kto to jest?

P: Pierwszym moim autorytetem została LinaSakura, oglądając jej zdjęcia myślałam sobie "wow, to dopiero coś, robić takie stroje" i nie mogłam się doczekać zobaczenia jej na żywo. Później, gdy zaczęłam być trochę bardziej w temacie, do moich autorytetów doszła Shappi, która do dziś służy mi cierpliwie swoją pomocą, oraz Kairi.

M: Co sprawia Ci największą satysfakcję, a czego nie lubisz robić przy strojach? Czy jest to wykonywanie broni, zbroi, szycie, kryształki, czy jeszcze inne rzeczy?

P: Nie zrobiłam jeszcze tylu strojów by wiedzieć dokładnie co lubię robić najbardziej lub najmniej, ale z tego co dotychczas doświadczyłam, mogę powiedzieć, że nienawidzę robić butów ;_;

M: Czy wśród wszystkich wykonanych przez siebie strojów masz jakiś jeden wyjątkowy/ulubiony?

P: Tak. Aktualnie moim ulubionym strojem i tym, który był do tej pory najtrudniejszym również, jest Oz Vessalius w wersji czarnej, którego wystawiłam na tegorocznym B5.

M: A właśnie, a propos b5! Wygrałaś tam nagrodę 2 miejsca za najlepszy strój, prawda? Ile zajęło Ci przygotowanie tego stroju, jakie były jego koszta? Spodziewałaś się nagrody?

P: Strój robiłam w jakoś w miesiąc, połowa wakacji mi na niego poszła. Wydaje mi się, że jego wykonanie nie przekroczyło 300 zł. Co do nagrody, nie spodziewałam się, tzn. na pewno nie miejsca 2, myślałam, że co najwyżej będzie to miejsce 3, bo było tam na prawdę wiele uczestników z pięknymi strojami.

M: A ogólnie, ile czasu poświęcasz nad strojem? Też ok. miesiąc?

P: Do tej pory nie zdarzyło mi się bym nad strojem spędziła więcej niż miesiąc.

M: Czy wiążesz z cosplayem swoją najbliższą przyszłość?

P: Bardzo bym chciała, ale przyszłość pokaże czy wszystko się uda.

M: Jak radzisz sobie z negatywnymi opiniami ludzi na temat Twoich cosplayów etc.?

P: To zależy. Jeśli krytyka jest konstruktywna i kulturalna, to przyjmuję ją i na przyszłość staram się nie popełniać tego samego błędu. Co do "hejtów" tak po prostu, ignoruję je. Czymś takim nie warto się przejmować. Zazwyczaj jestem nieźle rozbawiona czytajac tego typu komentarze na mój temat.

M: Czy masz zamiast wystartować w przyszłości w jakimś większym konkursie cosplayowym? EC? A może ECG?

P: Tak, mam zamiar. Ale aby tego dokonać muszę zaczekać do roku 2015, kiedy będę miała ukończone 18 lat. Chciałabym wystartować w eliminacjach do EC, jeśli sie nie uda, to eliminacje do ECG. Chociaż osobiście bardziej bym wolała wybrać się na ECG niż na EC.