Cosplayer - The Vu

Mitsu: Kiedy po raz pierwszy usłyszałeś o cosplayu?

The VU: Pierwszy raz usłyszałem o cosplayu 8 lat temu.

M: I jak wspominasz swój pierwszy strój?

VU: Hmmm, pierwszy raz miałem na sobie cosplay pożyczony od znajomej (pozdrowienia dla Rimike :D ) i mimo iż był to Sasuke z Naruto miałem z tego mnóstwo zabawy :D

M: Na przestrzeni tych ośmiu lat - potrafisz wybrać najtrudniejszy strój jaki wykonałeś? Dlaczego właśnie ten?

VU: Zdecydowanie był to zeszłoroczny strój Hiccupa ( How to train your dragon 2) , składał się z mnóstwa materiałów (skóry, pianka, worbla, wonderflex, filc, i wiele wiele więcej), jak i technik. No i pomijając lewą nogę (kikut) w prawym bucie jest ukryty 16 centymetrowy obcas - chodzenie w tym stroju to naprawdę przygoda!

M: No właśnie, czy za tym wszystkim kryje się jakiś sekret? Tygodnie, czy wrodzony talent? ;D

VU: Za strojami? W moim wypadku są to lata powolnego uczenia sie i zdobywania doświadczania. Bardzo dużo nauczyłem się robiąc stroje na zamówienie - poprawiło to i jakość i tempo mojej pracy.

M: Strojów takich robisz bardzo dużo, czy oznacza to, żę cosplay traktujesz bardziej jak pracę?

VU: Tak. Od stycznia tego roku utrzymuje się i wyłącznie z cosplayu (oraz innych około cosplayowych aktywności). Trochę napina to grafik i prowadzi do przemęczenia ale cieszy mnie ze moje hobby mi się na coś w życiu przydaje!

M: Da się? Da się! Mimo wszystko to na pewno bardzo męczące zajęcie. Ile czasu statystycznie zajmuje Ci stworzenie nowego stroju?

VU: Zależy jakiego. Mój rekord to 10 godzin szycia Hauru (Ruchomy zamek Hauru) czy którejś z zamówionych sukienek (ślubna Daenerys (GoT) lub Eliowny (Taran i Magiczny kocioł). Znowu z drugiej strony wspomniany wcześniej Hiccup to miesiąc codziennej pracy.

M: Hiccupa wystawiałeś na któryś z większych konkursów cosplayowych, EC, lub ECG, prawda? Czy w tym roku planujesz po raz kolejny wziąć udział w tego typu eliminacjach?

VU: Oczywiście! Zawsze staram sie brać udział w elimincjach. Dla mnie są to najbardziej pouczające wystąpienia cosplayowe w jakich można brać udział. Feedback od jury po eliminacjach jest na wagę złota :) A w tym roku zapewne można mnie będzie spotkać na eliminacjach do ECG.

M: Wybrałeś już strój na eliminacje? A co ważniejsze- zdradzisz nam, co to będzie? :D

VU: Niestety jeszcze nie jest wybrany. Zula namówiła mnie by tym razem spróbować sił w grupach i nasza burza mózgów wciąż trwa.

M: Wracając jeszcze do wykonywania konkretnych elementów- masz jakieś rzeczy, których wybitnie nie lubisz robić przy strojach?

VU: Całkowicie i totalnie odmawiam szycia rękawiczek! ODMAWIAM! ... Nie żebym właśnie cierpiał katusze przygotowując jedną parę do następnego stroju... Ale przecież cosplay wymaga poświeceń...

M: Panie i panowie, były gemy, były zbroje, było malowanie, ale rękawiczkowej zmory jeszcze nie spotkaliśmy! :D Czy masz w takim razie jakieś rady dla początkujących cosplayerów?

VU: Jest jedna. Tym więcej zrobicie sami tym więcej się z tego nauczycie! Live long and prosper!

M: I wytrzegajcie sie rękawiczek, tak? :D Powiedz nam jeszcze, na jakich nadchodzących eventach będzie można Cię spotkać?

VU: Obecnie na pewno widzimy się na Japan Expo! Z Polskich eventów mam nadzieje pojawić się na Animachinie lecz na razie nie jest to pewne.

M: W takim razie serdecznie dziękuję za wywiad! :D