Kędzierzyn-Koźle w dniach 25 i 26 lutego, za sprawą odbywającego się w Zespole Szkół Żeglugi Śródlądowej wydarzenia, był celem zlotu fanów tematyk fantastyki, manga, anime oraz science fiction. W ten weekend odbyła się trzecia edycja Liskonu, konwentu, który zrzesza wielbicieli wszelkich ciekawych i kreatywnych, choć nie zawsze konwencjonalnych sposobów spędzania wolnego czasu.
Program dwudniowego zlotu przewidywał różnorodne prelekcje, warsztaty, gry i filmy. Sporym zainteresowaniem cieszył się pokaz dawnych europejskich sztuk walki Grupy Rekonstrukcji Historycznych „Wiwern” z Opola, natomiast jeśli ktoś chciał rozrywki spokojniejszej, mógł dołączyć do odprężających warsztatów prowadzonych przez Dorigami, dających bardzo proste i przyjemne lekcje papierowej sztuki.
Motywem przewodnim, jak nazwa zlotu wskazuje, był Lis, toteż na głównej sali kręcono własną interpretację do teledysku „The Fox (what does the fox say?)” pod muzykę z utworu grupy Ylvis. Pomimo siekającego czasami zimnego wiatru, grupka cosplayerów wraz z organizatorami zrobiła przemarsz przez kilka przecznic miasta, reklamując odbywający się w szkole event, pochód wieńcząc krótką sesją zdjęciową pod murami zamku.
Wieczorne scenki pokazu cosplay były punktem przyciągającym uwagę niemal wszystkich konwentowiczów zebranych w sobotę w szkole. Spośród cosplayerów biorących w nich udział najciekawiej zaprezentowali się odtwórcy podczas scenek „Spirited Away”, „Boku no Hero Academia” oraz „No Game No Life”. Zwyciężczynią całego pokazu została uczestniczka w kostiumie Harley Quinn wraz z pomocnikami w scence z „Legionu samobójców”. Bardzo ładnymi strojami mogły się również pochwalić przedstawicielki gry „Leauge of Legends”.
Po pokazie cosplay głównym punktem sobotniego programu był koncert folkmetalowej grupy Cronica, grającej szybką muzykę na elektrycznych gitarach wespół z instrumentami smyczkowymi. Występ muzycznego septetu z Jaworzna, choć niestety trochę opóźniony i pomimo niezbyt doskonałego nagłośnienia, rozruszał i wybudził ze zmęczenia wielu konwentowiczów na następne długie godziny, podczas których to zbierali się oni w salach i korytarzach, prowadząc spontanicznie otwarte dyskusje na wszelkie tematy. W niektórych przypadkach rozmowy prowadzone były z panelową niemal profesją.
Oprócz szeregu różnorodnych prelekcji i debat, można było dostać w bufecie sushi oraz pikantne dania na gorąco z kuchni azjatyckiej. Kramy i sklepiki oferowały szeroki wybór przypinek, koszulek, mang, kubki, loterie i wiele pamiątkowych gadgetów, nie zabrakło również kilku twórców inspirującego rękodzieła. Na drugi dzień odbył się nietypowy konkurs na Evil Cosplay, w którym uczestnicy, mając około dwóch godzin, mieli za zadanie zrobić kostium „z niczego” – mając pod ręką rzeczy dostępne na konwencie. Tematem przewodnim były Pokemony. Biorący udział zaprezentowali swój kreatywny potencjał w bardzo niecodzienny i zabawny sposób. Podczas całego eventu każdy mógł zajrzeć do pokoju z grami wideo lub otwartej niemal cały czas sali z planszówkami i karciankami.
Największą, o ile nie najcięższą atrakcją był zaparkowany w okolicy ciężki wojskowy opancerzony wóz transportowy „SKOT”, ściągnięty specjalnie z militarnego Stowarzyszenia „10 Sudecka”. Co osiem kół, to nie jedno. Ciekawym rozwiązaniem organizacyjnym tego konwentu były komunikaty nadawane przez szkolny radiowęzeł, informując o odbywających się aktualnie planowanych, jak i spontanicznych atrakcjach.
Podsumowując, można wyhugać każdego furry oraz dotknąć potężną furę. To był bardzo udany kameralny konwent, nie tylko dzięki wszechstronnym, pomocnym i życzliwym helperom, obsłudze kreatywnych, otwartych wystaw i organizatorom, lecz również dzięki ubarwiającym wydarzenie uczestnikom. Liskon 2017 był po prostu super. Do następnego roku!