W dniach 28 - 29 sierpnia 2015 w Dąbrowie Górniczej odbyły się Dni Fantastyki Militarnej. Była to pierwsza darmowa edycja, zorganizowana przez załogę Furia - Centrum Gier Fabularnych na terenie Muzeum Miejskiego „Sztygarka”. Konwencja, tak jak sama nazwa wskazuje, opierała się na połączeniu fantastyki i militariów - ilość fanów asg na konwentach zdaje się potwierdzać potrzebę takiego konwentu. W tegorocznej edycji zaakredytowanych zostało 100 osób (akredytacja była wymagana aby wziąć udział w turniejach), nie licząc oczywiście uczestników, którzy nie brali czynnego udziału w atrakcjach. Każdy „spisany” otrzymywał identyfikator ze smyczką oraz plan wydarzenia wydrukowany na kartce a5.
Plan Atrakcji
W opisie wydarzenia dowiadujemy się, że impreza jest dwudniowa. Tak dokładniej to piątkowy plan atrakcji zawierał jeden punkt. Była to nocna gra terenowa, trwająca około trzech godzin w jednym z pobliskich parków. Dla mnie (brałem udział w grze), była to nowość. Gracze zostali podzieleni na 3 grupy po 4 graczy każda. Zadaniem drużyn było oznaczenie swoim kolorem jak największej ilości punktowanych skrzyżowań. Moja załoga zajęła oczywiście ostatnie miejsce, ale zabawa niechybnie była świetna.
Sobotni plan był bardzo urozmaicony. Konwent rozpoczynał się o godzinie 9 rano i trwał aż do godziny 19. Nie można było narzekać na różnorodność w planie, każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Na parterze muzeum wziąć można było udział w jednej kilku z prelekcji. Gościem specjalnym był Michał Cholewa, tegoroczny laureat nagrody Zajdla. Fani gier wszelkiej maści mogli odwiedzić gamesroom, wziąć udział w sesji RPG czy dowiedzieć się czegoś o historycznych grach bitewnych (głównie o systemie Ogniem i Mieczem). Fani rywalizacji mogli spróbować swoich sił w turnieju Neuroshimy Hex.
Miłośnicy bardziej aktywnego spędzania czasu, mogli spróbować swoich sił w turnieju strzelniczym, turnieju w „kapsla” czy turnieju juggera. Ten ostatni zebrał chyba największą widownię. Trudno się dziwić - kto by nie lubił oglądać jak inni robią sobie krzywdę.
Przez cały czas trwania DFM-ów można było, za drobną opłatą, postrzelać z replik do celu. Tym, którym doskwierał nadmiar gotówki, mogli ją rozdysponować na stoisku Maginarium, Ingenium Gadgets czy bazarze. Ci ostatni oferowali ciuchy wojskowe z demobilu i różne elementy ekwipunku.
Był jeszcze jeden rodzaj punktów programu, który specjalnie zostawiłem na koniec, ze względu na swoją unikalność. Podczas trwania konwentu można było za darmo wziąć udział, a nawet coś wygrać, w turniejach organizowanych na terenie Centrum Gier Fabularnych Furia, oddalonych o około 10 minut samochodem od miejsca konwentu. W ramach wyjaśnienia - CGF to ekipa organizująca gry fabularne z użyciem replik asg. Gry odbywają się w budynku, którego wnętrze zostało wystylizowane na podziemną bazę. Jest to jedna z niewielu albo nawet jedyna ekipa organizująca coś takiego w Polsce. Chętni byli przewożeni przez organizatorów na teren strzelanki (i odwożeni z powrotem w ramach ścisłości).
Konwent zakończył się rozdaniem nagród za konkursy oraz oficjalnym pożegnaniem.
Podsumowanie
Podczas pierwszej edycji Dni Fantastyki Militarnej największym minusem była frekwencja. Atrakcje były naprawdę solidnie przygotowane, a uczestnicy chwalili sobie klimat. Wielka szkoda, że brało udział tak mało osób. Lekką niedogodnością była odległość między „Sztygarką” a Centrum Gier Fabularnych. Co prawda organizatorzy zapewnili darmowy transport, ale dystans to dystans - to mogło się nie podobać.
W mojej opinii Dni Fantastyki Militarnej mają potencjał. Wpisują się w niszę, której aktualnie nikt nie uzupełnia. Ilu z Was, Czytelnicy, uczestniczyło w konwencie o takiej tematyce (postapo się nie liczy)? Trzymam kciuki i mam nadzieję, że impreza rozrośnie się do konkretnych rozmiarów.
Plusy
- Zaangażowanie organizatorów - Było widać, że zależy im na imprezie
- Klimat i innowacyjność - Tego jeszcze nie było
- Turnieje i konkursy - Kto nie lubi walki o nagrody?
- Darmowe wejście - Miły gest. Nieprawdaż?
- Darmowy transport między budynkami - Kolejny miły gest, co nie?
Minusy
- Frekwencja - Zdarza się, może to wina daty albo zbyt małej reklamy
- Odległość miedzy muzeum a Centrum Gier - Możliwe, że to tylko moje marudzenie
- Chyba nic więcej, czego można by było wymagać od takiej imprezy. Było tak jak być powinno!