W ciepły i słoneczny majowy weekend, w dniach 13. i 14. maja, odbyła się już piąta, lecz po raz pierwszy dwudniowa edycja konwentu Sakurakon w Opolu. Ugrupowanie OMA zajmujące się organizowaniem eventów z zakresu mangi oraz anime zaprosiło wszystkich zainteresowanych kulturą japońską do wspólnej zabawy w gmachu Młodzieżowego Domu Kultury, gdzie miały miejsce prelekcje, występy, pokazy cosplay oraz wiele, wiele innych atrakcji tematycznie oscylujących wokół kultury kraju kwitnącej wiśni.
Choć żadna Sakura w Opolu nie zakwitła, nie przeszkadzało to wielbicielom M&A zjawić się tłumnie na kameralnym konwencie, gdzie w blasku słońca urozmaicali swoją obecnością skwer wokół MDK-u. W programie konwentu, będącego wygodną, uroczą książeczką kieszonkowego formatu, można było znaleźć prelekcje z „japońskim” motywem w niemal każdym możliwym wariancie zainteresowań: możliwość wzięcia udziału w dyskusjach o japońskich superbohaterach, o teoriach dotyczących danej mangi czy anime, wpływach na japońską kulturę, ciekawostkach japońskiego kina grozy czy mitologii. Ponadto w programie znalazły się konkursy wiedzy o seriach anime, warsztaty angażujące uczestników do twórczego działania, prelekcje warsztatowe zachęcające do stworzenia swojego cosplay oraz nietypowy kulinarny konkurs - zjadanie zupek chińskich na czas. Przewidziano również możliwość wzięcia udziału we wspólnych grach RPG m.in. w uniwersum Naruto.
Sale młodzieżowego domu kultury non-stop tętniły życiem, zwłaszcza główna, gdzie odbyły się występy cosplayerów, spektakle sceniczne, tańce-Belgijki oraz wiele innych. Było to jednocześnie jedno z najżywszych miejsc podczas konwentowej nocy, gdzie podczas nocnej dyskoteki uczestnicy wraz z DJ-em tańczyli i śpiewali w rytmach muzyki z klasycznych bajek Disneya w aranżacji Studia Accantus. Warsztaty otwarte dla wszystkich uczestników oferowały możliwość sprawdzenia swoich sił w dubbingowaniu anime, składaniu origami oraz masie zabaw stawiających na wyobraźnię uczestników - jak chociażby zabawa w evil cosplay dająca uczestnikom kilka godzin do stworzenia stroju.
Konkurs cosplay zadziwiał swoją różnorodnością i pomysłowością osoby zebrane na scenie, gdzie jego twórcy przedstawiali scenki z wybranych przez siebie tytułów, stawiając na dobrze dobraną muzykę oraz humor - nieraz wywołując salwy gromkiego śmiechu na widowni, wraz z prowadzącym pozwalającym nawet na wchodzenie w interakcję z widownią. Po widocznych burzliwych naradach cosplayowego jury zwycięzcami ogłoszeni zostali Rayko Cosplay za najlepsze wykonanie cosplayu Rin, Dark Kitsune Sekai za najlepszy występ sceniczny (oraz nieskrywane uczucie do arbuzów), a za najlepszy występ grupowy nagrodzono duet z Hoa Cosplay, gdzie potwierdzono utarty już mit dotyczący elfów na konwentach anime.
Przed pokazem cosplayu nie mniej zabawnie wypadł spektakl opowiadający historię Sakurakonu oraz Yukikonu. Nie brakowało na nim zabawnych sytuacji najlepiej znanych stałym bywalcom tychże opolskich konwentów, gdzie jedną z największych niespodzianek było pojawienie się cosplayu samego głównego organizatora, Bonio. Różnorodność cosplayu wśród konwentowiczów wprawiałą w osłupienie. Sakurakon pełny był interesujących, przyciągających uwagę strojów. Uroczym i jednocześnie charakterystycznym dla wizerunku konwentu smaczkiem było pojawienie się duetu Sakury i Sasuke z serii Naruto. Prywatnych sesji fotograficznych, jak i przed profesjonalnym aparatem, zabraknąć oczywiście nie mogło. Jednak konwent to przede wszystkim miejsce spotkań, gdzie dochodziło do wielu miłych rozmów, ożywionych dyskusji o ulubionych książkach, grach, mangach serialach czy anime, a znajomości zawarte na tym evencie będą kwitnąć jak drzewka sakury w świetle wschodzącego słońca.
Kramy wystawców oferowały sporą ilość gadżetów oraz handel niepowtarzalnymi rękodziełami. I choć o nudzie być mowy nie mogło, ci niezdecydowani lub nieco zmęczeni uczestnicy mogli się zrelaksować podczas nocnej sesji w sali z planszówkami, otwarty w małej Ultrastar przyciągał wielbicieli zdzierania gardeł a całodobowa sala z grami elektronicznymi umilała czas oczekiwania w kolejce na posiłek - tradycyjne sushi, ryżowe ciastka czy ciepłą kuchnię zaparkowanej pod budynkiem MDK-u „Pandy”.
Pomimo swoich niewielkich rozmiarów, konwent oferował wiele różnych atrakcji, wprost nie było sposobności by w pełni satysfakcji skorzystać z każdej. Niestety - kilka ciekawych atrakcji skończyło się jeszcze gdy trwał tradycyjny kolejkon po wejściówki. Uczestnicy ochoczo wchodzili w dyskusje z nowo poznanymi osobami, pozowali wspólnie do zdjęć, brali wspólny udział w konkursach, rozgrywkach gier planszowych i elektronicznych oraz kibicowali z widowni uczestniczącym w występach scenicznym cosplayerom.
Pod koniec pierwszego dnia padło podsumowanie o ponad 370 zwiedzających uczestnikach. Mimo mocno kameralnego charakteru imprezy, twórcom nie brakowało roboty, a dopilnowanie wszystkiego spędzało sen z powiek aż do ostatniej chwili, aby każda atrakcja odbyła się na czas. Atmosfera panelowa, jak i całego konwentu, była bardzo sympatyczna, wielu uczestników oraz wystawców i twórców programów, pomimo pewnych drobnych uchybień czasowych, chwali sobie organizatorów za ten dwudniowy event. Oby tak dalej. Rozkwitaj, Sakurakonie!