Recenzje książek fantastycznych
J. R. R. Tolkien - „Listy”
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Liczba stron: 626
Cena okładkowa:
Jest jedna rzecz, którą, wydaje się, bezpowrotnie utraciliśmy w cudownym XXI wieku – jest nią pisanie listów. W dobie natychmiastowej komunikacji z dowolnym miejscem na świecie dominują wypowiedzi szybkie, krótkie, często niedbałe. Mało kto dziś przywiązuje wagę do tego, co i w jaki sposób pisze. Jakie to różne od ubiegłego wieku, gdy ludzie potrafili czekać tygodniami, miesiącami nawet, na wiadomość od drogiej im osoby – i wkładali wiele starań w to, by odpowiedzieć w przemyślany i obszerny sposób! Do takich listów można było wielokrotnie wracać, za każdym razem doświadczając niemal namacalnej obecności osoby, która je napisała. Wspominam o tym nieprzypadkowo – oto bowiem nowa propozycja wydawnictwa Zysk i S-ka pozwala nam zajrzeć do korespondencji nie byle kogo, bo samego Johna Ronalda Reuela Tolkiena, profesora filologii, wybitnego językoznawcy, żołnierza i dżentelmena, który w wolnej chwili, niby od niechcenia, praktycznie w pojedynkę stworzył podwaliny pod współczesną fantasy.
Omawiane dzieło stanowi zbiór listów J. R. R. Tolkiena z przekroju całego jego dorosłego życia – aż do ostatniego, który wysłał na trzy dni przed swoją śmiercią. Zebrano tu teksty na właściwe każdy temat: korespondencję z ukochaną z czasów, kiedy Tolkien służył w armii, z wydawnictwem Allen & Unwin w sprawach związanych z tworzonymi przez siebie utworami, obszerną część zbioru stanowią listy wysłane do syna Christophera. W zbiorze przeczytamy łącznie ponad trzysta pięćdziesiąt listów, część z nich w całości, część zredagowanych, z części zaś zamieszczono tylko krótkie fragmenty, wycinając te dotyczące najbardziej prywatnych spraw z szacunku dla autora.
Co możemy znaleźć w listach? Mnóstwo interesujących informacji. Fanów Śródziemia z pewnością zainteresuje cała masa szczegółów związanych z procesem twórczym i wydawniczym najbardziej znanych tekstów Tolkiena, ukazujących, że wydanie książki, która zrewolucjonizowała swój gatunek (i doprowadziła do narodzin kilku nowych) wcale nie było takie proste i łatwe. Sympatycy samego autora z pewnością odnajdą tu wiele na temat jego życia prywatnego: Tolkien pisał bowiem o wszystkim, co w danej chwili wydawało się ważne, opowiadał zarówno swoje losy, jak i z charakterystyczną dla siebie bystrością komentował współczesne mu wydarzenia na świecie. Wiele miejsca poświęcono tu przypisom, które szczegółowo wyjaśniają kontekst poszczególnych listów, ułatwiają czytelnikowi zrozumienie sytuacji, w jakich zostały one napisane i dają niewiarygodny wgląd w życie jednego z najważniejszych pisarzy minionego wieku.
Najważniejszym aspektem tego zbioru jest jednak właśnie to, o czym była mowa we wstępie tego tekstu: lektura „Listów” pozwala poczuć się, jakbyśmy przebywali w obecności ich autora. Z zebranych tutaj fragmentów wyłania się bowiem niezwykły obraz – człowieka, który pomimo życia w trudnych i niebezpiecznych czasach zachował wyobraźnię dziecka, kogoś, kto doświadczył w życiu wiele smutku, ale nie pozwolił, by ten go zmienił, i pozostał człowiekiem prostym, szlachetnym, o wielkim sercu, kimś uwielbiającym dobre historie i, przede wszystkim, dzielenie się nimi ze światem. To cecha, która decyduje o tym, że obcowanie z „Listami” jest doznaniem niezwykłym, niepowtarzalnym, a także o ogromnej wartości tej publikacji.
Cóż dodać? „J. R. R. Tolkien. Listy” są pozycją obowiązkową dla miłośników twórczości Tolkiena, pozwalają bowiem spojrzeć na znane i kochane teksty na nowo – przez pryzmat przeżyć ich autora. Stanowią zarazem niezwykłą okazję, by poznać znakomitego człowieka, jakim był. Szczerze polecam!