Artykuł sponsorowany
Atak Tytanów”, znany szerzej społeczności mangowej pod swoim oryginalnym tytułem „Shingeki no Kyojin”, pokazał się pierwotnie w formie mangi już w 2010 roku. Wcześniej jednak wypuszczono teaser serii na łamach magazynu „Bessatsu Shōnen Magazine”. Początkowo nikt nie spodziewał się tak szybkiego wzrostu popularności tego tytułu, jednak niemal od razu dostrzeżono w nim potencjał. Zaledwie 3 lata po wydaniu pierwszego tomu mangi wyemitowano pierwszy odcinek anime o tej samej nazwie.
Do dziś, oprócz wciąż nieukończonego serialu, tytuł dorobił się filmu live action oraz 4 gier wideo w formie powieści wizualnej. Film opowiada skrótowo tę samą historię, co serial, a gry są jego spin-offami.
Gdybyś jednak, czytelniku, nie wiedział, o czym jest „Atak tytanów”, spieszymy z krótkim wyjaśnieniem. To opowieść o postapokaliptycznym świecie, w którym pozostali przy życiu ludzie żyją w jednym, dużym mieście, podzielonym na dystrykty. Wspomniane miasto otaczają bardzo wysokie mury, które mają uniemożliwić olbrzymom – tytułowym tytanom – wtargnięcie do środka. Tytani, oprócz tego, że są znacznie więksi od ludzi, za pokarm obrali sobie właśnie ludzkie mięso.
Historia opowiadana w mandze oraz anime skupia się wokół Zwiadowców – grupy bohaterów, będących początkowo rekrutami w elitarnym oddziale zwalczającym tytanów. Wszystko zaczęło się jednak komplikować, kiedy po ponad 100 latach spokoju tytani nie tylko ponownie zaatakowali, ale i skutecznie przerwali jeden z murów – udało im się to za sprawą potężnego osobnika przekraczającego swoją wysokością rzeczone obwarowania.
Opowieść z czasem ewoluowała i rozwinęła się w kierunku, którego chyba nikt się nie spodziewał. Nie możemy tu jednak napisać w zasadzie nic więcej, aby nie ujawniać niuansów historii. Dlatego skupimy się raczej na aspekcie popularności rzeczonego tytułu.
Jak miało to miejsce przy wielu znanych tytułach rodem z Japonii, tak i tutaj zawiązała się silna społeczność fanów. Na konwentach mangi i anime można było spotkać osoby cosplayujące najpopularniejsze postacie. Na stoiskach, w sklepach i w internecie pojawiły się gadżety i figurki – np. w https://www.dystryktzero.pl. Dlatego też baza fanów rosła bardzo dynamicznie i „Atak Tytanów” zyskiwał na popularności także poza kręgiem osób zainteresowanych mangą i anime.
Aby móc śledzić całą historię, obecnie należałoby także sięgnąć do spin-offów serii wydanych w różnych formach. Mamy tutaj krótką historię komediową opublikowaną ponownie na łamach magazynu „Bessatsu Shōnen Magazine”, zatytułowaną „Shingeki! Kyojin Chūgakkō”. Kolejnym dziełem opowiadającym historię poboczną jest wydawana w czasopiśmie „Monthly Shōnen Sirius” seria „Attack on Titan: Before the Fall” na podstawie light novel o tym samym tytule. Poza wymienionymi istnieje także manga oparta o fabułę powieści wizualnej – „No Regrets”, wydawana na łamach magazynu „Aria”. Ostatni tytuł jest dostępny również w formie mangi, wydanej w Polsce pod nazwą „Atak Tytanów: Bez żalu”. Skupia się on na przeszłości jednego z głównych bohaterów – Levia.
Pojawiły się także 3 tomy light novel, których akcja skupia się na wydarzeniach rozgrywających się przed historią znaną z mangi oraz anime. Tytuł serii to „Shingeki no Kyojin: Before the Fall”.
Jeżeli dopiero zapoznajesz się ze światem „Ataku Tytanów”, czeka Cię sporo do nadrobienia. Warto mieć jednak na uwadze, wcale nie trzeba znać wszystkich historii pobocznych. Anime jest oparte na mandze, więc znajdziesz w nim raczej niewielkie odstępstwa fabularne. Jednak jeżeli historia Cię wciągnie, śmiało sięgnij po oba źródła.
Ostatnio spore kontrowersje wzbudziła nieoczekiwana decyzja o przedłużeniu anime i przesunięciu zapowiadanego zakończenia o rok. Mimo nazwy sezonu – „Final season” – po wyemitowaniu ostatniego odcinka dowiedzieliśmy się, że to jeszcze nie koniec (co z resztą sugerował niezakończony wątek w samym anime). Emisję kolejnych odcinków zapowiedziano na 2023 r. Spekuluje się, że będzie to zaledwie kilka epizodów domykających wątki. Z tej okazji powstało zresztą wiele memów wyśmiewających ostatni sezon.
Jak więc zakończy się ta historia? Czy wyczekujecie końca „Ataku Tytanów”?