„Wiedźmin” z pewnością był najgłośniejszym i najbardziej wyczekiwanym serialem 2019 roku, co pokazują statystki oglądalności. Produkcja o zabójcy potworów przyciągnęła przed ekrany 76 milionów subskrybentów w ciągu miesiąca. Dało jej to pierwsze miejsce wśród najpopularniejszych tytułów Netflixa. Zdobyła też podium wśród seriali, pokonując 3 sezon „Stranger Things”.
Co to oznacza dla samej platformy? Przede wszystkim wzrost akcji, które przewyższyły nie tylko Disneya i Amazona, ale nawet Apple'a. To jednak nie koniec rekordów – nie oszczędzono również na marketingu i promocji. „Wiedźmin” był pod tym względem najlepiej dofinansowaną produkcją w historii. Spółka wydała na ten cel ponad 879 milionów dolarów. Zwiększyła się również liczba jej abonentów – do 176 milionów.
A co to oznacza dla nas, szarych odbiorców? Z pewnością możemy liczyć na to, że Netflix nie pokusi się o utratę swojej kury znoszącej złote jaja i w 2020 oraz 2021 roku przeznaczy więcej pieniędzy na przygotowanie kolejnych sezonów „Wiedźmina” i innych tytułów, podnosząc ich jakość.