20 kwietnia o godzinie 12:00 otworzyły się bramy nadarzyńskich hal Expo i rozpoczęła się kolejna edycja Warsaw Comic Con Spring Edition. Tak, moi drodzy, o ile na początku był problem z Comic Conem, a każda próba kończyła się fiaskiem, tak teraz mieliśmy przyjemność gościć już na 3. edycji. Kolejne gwiazdy Hollywood zachwycone Polską, kolejni fani spełnili marzenia, kolejni uczestnicy… zadowoleni czy nie? Jak myślicie? Co zmieniło się od pierwszej edycji? Po szczegóły i za kulisy spotkań zapraszam do rozwinięcia, a jest o czym czytać. Życzę miłej lektury i dziękuję, że jesteście z nami.

Trochę liczb na start

Z racji tego, że minęły już dwa tygodnie od czasu zakończenia imprezy, mamy oficjalną informację o liczbie odwiedzających, która wynosi: 56 258. Robi wrażenie? comic conPewnie, że tak! Było nas więcej niż ostatnio, a Comic Con już chyba na stałe zagościł w naszych kalendarzach. Jest to kolejna odbywająca się w Polsce duża impreza związana po części z fantastyką. Oczywiście nie możemy jej przyrównać do Pyrkonu, bo są to dwa różne typy wydarzeń. Comic Con skupia się na serialach i komiksach i tylko tutaj możemy spotkać się z niecodziennymi gośćmi, jakimi są gwiazdy z Hollywood.

Dojazd i akredytacja

Warsaw Comic Con odbył się jak zawsze w Ptak Warsaw Expo w Nadarzynie, około 20 km oddarmowz autobuscentrum Warszawy. Niełatwym zadaniem byłoby dotarcie do hal, gdyby nie darmowy autobus obsługujący linię właśnie między centrum a Expo. W zależności od dnia i pory kursował co 15 bądź 30 minut. Podróżowało się przeważnie „na śledzia”, ale dało się wcisnąć. Komunikacją miejską też można było dojechać, lecz podróż trwała 1-1,5 godziny. No i oczywiście posiadacze samochodów również nie mieli większych trudności, jeśli nie liczyć warszawskich korków.
Tym razem Comic Con mieścił się w dwóch halach – E oraz F – i na terenie między nimi. Przed halami były rozstawione budki, w których sprzedawano bilety i akredytowano uczestników. Podczas akredytacji otrzymaliśmy tylko opaski i mapki w formacie A3. Otwartych wejść na teren wydarzenia było sporo, każde oznaczone numerem, uczestnicy wchodzili i wychodzili, kolejki nie było. W przejściach stali ochroniarze, którzy zwracali uwagę na to, czy każdy ma opaskę, a w kilku miejscach powierzchownie sprawdzali większe bagaże. Wszystko przebiegało bardzo sprawnie, nie było problemów z akredytacją. Opaski miały różne kolory – w zależności od tego, na jak długi czas wchodziliśmy na teren imprezy (na jeden dzień albo wszystkie) oraz od funkcji (wystawca, uczestnik, media itd.). Organizatorzy, stawiając na reklamę i zachęcenie ludzi do odwiedzenia Expo, tak jak podczas pierwszej edycji rozdali wiele jednodniowych wejściówek na piątek. Również w piątek hale Expo odwiedziło sporo wycieczek szkolnych.

3 w 1

I tym razem w dwóch halach miały miejsce aż trzy imprezy. Główny event, czyli Warsaw Comic Con odbywał się w całej hali F, zaś imprezy towarzyszące ksiazki– Good Game Expo oraz Warsaw Book Show – w hali E. Wszyscy tylko zyskali na takiej koegzystencji. W jednym miejscu mieliśmy aż nadto atrakcji, m.in. spotkania z gwiazdami, autorami czy youtuberami. Do tego mnóstwo stoisk, na których mogliśmy znaleźć praktycznie wszystko: książki, komiksy, gadżety serialowe, mangowe czy komiksowe, koszulki, poduszki, soczewki, wigi… można jeszcze wymieniać i wymieniać.
Na pewno tych stoisk było mniej niż na poprzednich edycjach, ale miały bogatszy i lepszy asortyment. Co więcej, wszystko lepiej rozmieszczono, bardziej logicznie. Nie trzeba było skakać i biegać w poszukiwaniu swoich ulubionych stoisk.

Moc atrakcji

W jednym miejscu (w hali F) mogliśmy zanurzyć się w świecie „Gwiezdnych Wojen”, star warsprzyjrzeć się postapokaliptycznej wizji świata, gdzie roi się od zombie, zajrzeć do OldTown, odwiedzić stoisko Universal, które skutecznie promowało „Jurassic World”, bądź odwiedzić wspaniałe stanowisko Nocarzy. Była też nie lada gratka dla fanów „Westworld” – u HBO mogliśmy wstąpić do znanego wszystkim fanom serialu baru, do którego trafiali wszyscy przybysze na początku swojej wędrówki po nowym świecie. Częścią wydarzenia była wielka wystawa komiksów z dziełami Andreasa Martensa („Rork”), Glenna Fabry’ego („Kaznodzieja”) czy Janusza Christa („Kajko i Kokosz”). Do tego wspaniali goście w strefie Warsaw Book Show: Andrzej Sapkowski, Jacek Komuda, Tadeusz Cegielski – autor cyklu retro-kryminalnego o Ryszardzie Wirskim, Łukasz Orbitowski – nominowany do Nagrody Literackiej „Nike”, Jakub Żulczyk – scenarzysta „Belfra”, Jakub Małecki − pisarz tworzący fantastykę i literaturę obyczajową, Jerzy „JeRzy” Rzymowski – redaktor naczelny „Nowej Fantastyki”, Michał Gołkowski – autor powieści w uniwersum S.T.A.L.K.E.R., oraz Jarosław Makowski – dziennikarz. A do tego najważniejsza Strefa Gwiazd.

Wspaniali Goście

W sobotę o godzinie 11:30 na scenie głównej odbyło się oficjalne otwarcie imprezy oraz powitanie gości, a było kogo witać. Pierwszą osobą, która wyszła na scenę, był nie kto inny jaksapkowskiAndrzej Sapkowski – twórca sagi o Wiedźminie, autor, którego rzadko udaje się namówić na tego typu spotkania z czytelnikami. Po nim wyszli goście z Hollywood, których później można było spotkać w Strefie Gwiazd. Po krótkim wstępie nastał czas dla mediów, umożliwiono zadawanie pytań, a padły może dwa. Po tym krótkim, około 15-minutowym otwarciu na scenie pozostał Andrzej Sapkowski z konferansjerem. Był to niecodzienny wywiad, a po nim nastąpiło zadawanie pytań publiczności. Całość możecie obejrzeć na naszym kanale na YouTube https://www.youtube.com/watch?v=zVkoannhigw. Jakby tego było mało, między godziną 13:00 a 14:00 w strefie Warsaw Book Show Andrzej Sapkowski podpisywał książki.

Strefa Gwiazd

Zdecydowanie główną atrakcją imprezy była Strefa Gwiazd. W porównaniu do pierwszej edycji na tej płaszczyźnie dużo się zmieniło i to na lepsze. Więcej miejsca, więcej swobody, mniej chaosu. Na scenie odbyły się panele Q&A, natomiast w specjalnych strefach za dodatkową opłatą można było zdobyć autograf bądź zrobić sobie wspólne zdjęcie. Gośćmi 3. edycji Warsaw Comic Conu byli aktorzy z:
- „Gry o Tron” – serialowa Shireen Baratheon, czyli Kerry Ingram, Kristian Nairn (Hodor) i Conan Stevens, czyli Góra we własnej osobie,
- „Teen Wolf: Nastoletni wilkołak” – Cody Saintgnue i Dylan Sprayberry.
- „Hobbita” – Manu Bennett oraz Ken Stott
- „Pamiętników wampirów” i „The Originals” – Michael Trevino i Daniel Gillies
- „Piratów z Karaibów” – Martin Klebba
- „The 100” – Richard Harmon
- „Riverdale” – Hayley Law, Trevor Stines
- „The Flash” – Michelle Harrison
- „Egzorcysty” – Alex Barima
- „Skam” - Marlon Langeland

Co jeszcze?

Na Comic Conie nie zabrakło także rywalizacji cosplayerów – odbyły się aż trzy konkursy, w tym eliminacje do mistrzostw świata w Chinach na CICAF (China International Cartoon & Animation Festival). cosplayWarto też wspomnieć, że zwyciężczynie eliminacji zajęły w Chinach II miejsce w swojej kategorii (od zwycięstwa dzieliły je tylko 2 punkty), a w klasyfikacji ogólnej na 48 uczestników uplasowały się na 5. miejscu. Serdecznie gratulujemy! Konkurs został przeprowadzony profesjonalnie.
Odbyły się również koncerty. W sobotni wieczór Magic Orchestra zaprezentowała muzykę z gier, natomiast w niedzielę dla odwiedzających zagrali: rockowa formacja Runika oraz idol nastolatek Dawid Kwiatkowski, który wystąpił z ramienia TVP 2. Na swoim stoisku „Dwójka” promowała show „The Voice of Poland”. Odwiedzający mogli tam spotkać uczestników ostatniej edycji programu, wziąć udział w karaoke oraz zrobić sobie zdjęcie w fotelach jurorskich.

Głód atakuje!

Część gastronomiczna mieściła się na zewnątrz między halą E i F. W budynkach znajdowały się stoiska oferujące kawę, herbatę, gofry, kanapki na zimno, a także desery; w mieszczącej się na zewnątrz części strefy gastro było w czym wybierać. Food trucków zjawiło się sporo i chyba każdy znalazł coś dla siebie. Mięsożercy mieli do wyboru najrozmaitsze hamburgery, tortille, kebaby, stripsy, można było też zjeść porcję pierogów. Ja skusiłem się na hamburgera. Na tle innych cenowo wypadł dobrze, był sycący i smaczny. Food trucki w zupełności wystarczały, cenowo prezentowały się dobrze.

Słów kilka na zakończenie

Organizatorzy Comic Conu sporo poprawili od czasu pierwszej edycji. Co więcej, Comic Ccosplay toon rozpędził się jak lokomotywa: w ciągu 10 miesięcy odbyły się 3 edycje, a kolejna została już zapowiedziana na 26-28 października. Promocja ruszyła od razu – kolejni goście, kolejne pomysły. Oby tak dalej i oby tylko lepiej! Warsaw Comic Con stał się imprezą międzynarodową i zagościł w zagranicznych kalendarzach jako jeden z większych eventów o tej tematyce w Europie Wschodniej. Tak więc jest się z czego cieszyć. Ponadto organizatorzy wychodzą naprzeciw uczestnikom, słuchają ich i starają się dopracowywać imprezę. Przykładem jest stworzenie wielkiego sleep roomu w hali D.

Warsaw Comic Con to świetne wydarzenie dla wszystkich fanów fantastyki, seriali i komiksów. Według mnie warto przyjechać i zobaczyć to wszystko na własne oczy.

Sabat