W ostatni przedmajówkowy weekend, w dniach 28-29 kwietnia w Opolu po raz szósty odbył się konwent w klimatach mangi, anime i kwitnącej wiśni, czyli Sakurakon. Ta trwająca już po raz drugi dwa dni impreza przyciągnęła na świeże wiosenne powietrze wiele osób. Konwent odbywający się w osiedlowym MDK został pieczołowicie przygotowany i świetnie poprowadzony przez stowarzyszenie OMA wraz ze wsparciem Opolskiego Klubu Fantastyki Fenix.
Pomimo braku prawdziwej sakury na konwencie można było poczuć „klimat” kwitnącej wiśni nie tylko za sprawą charakterystycznie udekorowanego budynku, ale również dzięki bogatemu programowi przedstawionemu w formie uroczej kieszonkowej książeczki zawierającej plan z krótkim opisem wszystkich wydarzeń. Opolska impreza obfitowała w panele, konkursy i warsztaty nawiązujące do kultury Kraju Kwitnącej Wiśni. W programie można było znaleźć otwarte zajęcia twórcze, jak na przykład tworzenie elementów cosplayu, makijażu oraz dubbingu. Wielbiciele japońskich animacji mogli spróbować swoich sił w kilku wiedzówkach lub uczestniczyć w drużynowych zmaganiach w grze w kalambury z zakresu anime. W szranki można było także stanąć w turniejach gier wideo, a fani mocniejszych wrażeń i bardziej kontaktowych sportów mogli wziąć udział w pojedynku z użyciem broni otulinowej, którą stworzyli na specjalnych warsztatach. Twórcy imprezy przygotowali również grę konwentową, podczas której należało wykonywać questy związane z tematyką sakury. Te oraz wiele innych gier i zmagań okraszono nagrodami.
Nagród nie mogło również zabraknąć przy głównym punkcie programu, jakim był wieczorny konkurs cosplay. Cosplayerzy przedstawili pieczołowicie przygotowane kreacje w dopracowanych scenkach grupowych oraz solowych. Tegorocznym zwycięzcą konkursu ogłoszono Rayko Cosplay, która wystąpiła jako Rin Matsuoka. Popisy cosplayerów poprzedziła prezentacja kostiumów wyjątkowo licznej grupy uczestników zabawy evil cosplay, którzy mogli pochwalić się swoją szaloną wyobraźnią i chęcią dobrej zabawy. Prowadzący popisy cosplayerów często prosił występujących na scenie o dodatkową wypowiedź, aby móc lepiej przedstawić ich publiczności.
Wielu cosplayerów postaci M&A krążących po terenie konwentu i jego przyległościach urozmaicało osiedlowy widok, uczestnicząc w sesjach zdjęciowych i zachęcając przy tym przypadkowe osoby do zainteresowania się trwającą właśnie imprezą. Napotkani helperzy krążący po MDK-u zawsze chętnie odpowiadali na pytania i pomagali konwentowiczom przy każdej sposobności, sprawiając, że atmosfera imprezy była bardzo rodzinna. W budynku zlokalizowano fotostudio, sale z grami wideo wraz z punktem gastronomicznym oferującym orientalną kuchnię. Można było znaleźć też otwarte całodobowo pomieszczenia z matami do DDR i mikrofonami do karaoke. Asortyment rozstawionych kramów z mangami, gadżetami związanymi z anime oraz przedmiotami handmade był w stanie zaspokoić „głód” wielu kolekcjonerów.
Na konwencie można było poczuć swobodną i sielankową atmosferę, zwłaszcza że twórcy konwentu dbali o bieżący przepływ informacji, ogłaszając po salach o wydarzeniach trwających właśnie w sali głównej, w której odbyło się wiele punktów programowych zachęcających do aktywnego udziału, jak taniec belgijka, sesje RPG czy śluby konwentowe. Jednym z najciekawszych elementów był popołudniowy spektakl opowiadający samurajską legendę potraktowaną z lekkim przymrużeniem oka. Po północy główna sala zamieniła się w dyskotekę dla osób z ponadprogramową ilością energii. Plan zakładał również panele w godzinach nocnych, było możliwe skorzystanie m.in. z wypożyczalni gier bez prądu. Dla osób potrzebujących odpoczynku lub snu przygotowano dwa duże sleep roomy.
W ogrodzie MDK można było spotkać twórców promocyjnego stoiska konwentowego oraz skorzystać z usług zaparkowanego wozu Pan-da, czyli małej gastronomii. Każde miejsce – niezależnie od pory dnia – nadawało się do relaksacyjnej pogawędki czy to z innymi uczestnikami, czy z helperami udzielającymi wszelkiej pomocy i dbającymi o bezpieczny przebieg każdego aspektu imprezy. Ze świecą szukać osoby, która mogłaby się wtedy nudzić.
Pod koniec eventu można było wziąć udział w sesji Q&A, w czasie której uczestnicy skonfrontowali się z głównymi twórcami Sakurakonu. W dyskusji padały propozycje co zmienić, co poprawić, jakie były zalety i wady imprezy, pozytywne jak i negatywne aspekty poszczególnych części programu, debatowano także, jak usprawnić funkcjonowanie imprezy przed i w trakcie jej trwania. Ponadto osoby chcące pomóc twórcom przy zamykaniu konwentu mogli liczyć na wdzięczność samych jej organizatorów.
Atmosfera tego dwudniowego spotkania pozwoliła odetchnąć wielu osobom przed majowym weekendem. Twórcy Sakurakonu stworzyli wspaniałą okazję do spotkania się z wieloma wspaniałymi osobami, co również warto podkreślić. Oby aura kwitnącej sakury sprzyjała przyszłorocznej edycji.