Sakurakon V - Opole 13-14.05.
W weekend 13 i 14 maja miałem okazję zawitać w Opolu na piątej edycji Sakurakonu. To była moja pierwsza wizyta zarówno w tym mieście, jak i na opolskim konwencie. Trwała ona dwa dni. Serdecznie zapraszam do zapoznania się z moimi wrażeniami.
Słoneczny sobotni poranek spędziłem w drodze do Opola. Czas w podróży upłynął dość szybko.
Po dotarciu na dworzec udałem się od razu do Młodzieżowego Domu Kultury na ulicy Skautów Opolskich 10. Jako że na miejsce dotarłem dopiero po południu, po kolejce nie było już ani śladu. Przy akredytacji dostałem identyfikator oraz informator wielkości małego notesika. Jak zwykle udałem się do sleeproomu w celu pozostawienia rzeczy.
Rozkład sal
Zacznijmy od tego, że było bardzo słonecznie i ciepło, co spowodowało, że większość uczestników korzystała z okazji i wygrzewała się w słońcu na trawie. Dzięki temu, że budynek MDK jest ogrodzony, a wokół niego znajduje się trochę terenów zielonych, miejsca nie brakowało. Na parkingu obok stał zaparkowany foodtruck od Pan-dy, skąd wydobywały się pyszne zapachy, pobudzające apetyt i zachęcając do zakupu jedzenia. Jakbyło widać, działały one dość skutecznie. Jeśli komuś nie pasowała Pan-da, mógł się udać do Hidamari Sushi, którzy znajdowali się w pierwszej sali po prawej stronie przy wejściu. Jak zwykle można było skosztować m.in. pyszne onigiri z łososiem w tempurze, palce lizać. Rozkład sal był trochę dziwny, jako że multiroom połączony był z konsolówką oraz fotostudio. Dodatkowo na środku sali stał stół z piłkarzykami, który zajmował sporo miejsca, przez co pomieszczenie wydawało się małe. Jednak po pewnym czasie trochę je uprzątnięto i przestawiono piłkarzyki w kąt, gdzie można było grać nie przeszkadzając innym. W głównym holu byli rozstawieni wystawcy, tak więc jak zwykle można było zakupić ciekawą pamiątkę. Dalej na parterze mieścił się Main oraz Cosplay Room. Sale panelowe znajdowały się na poziomie -1, razem z UltraStarem i DDR. Natomiast Sleeproom dla uczestników był ulokowany po tej samej stronie budynku, ale na +1. Obok znajdowała się jeszcze sala z rock band. W drugiej części budynku na +1 umieszczono Orgroom z Helproomem i Viproomem w jednym oraz salę warsztatową. Wszystko zostało dobrze przemyślane, poza multiroomem.
Przegląd programu
W Mainie odbywały się dość ciekawe atrakcje, które rozpoczęły się od warsztatów Fudoshin Kendo Opole. O godzinie 13:00 próby zaczęła TomoNyan, która główny występ miała przewidziany na godzinę 17:00. Tancerka pożegnała się z widownią i ogłosiła, że jest to jej ostatni występ. Kolejny ciekawy panel – Impro „Pod Wpływem” poprowadził o godzinie 16:00 teatr improwizacji komediowej „Pod Wpływem”. Widownia była zadowolona, a co odważniejsi sami wystąpili na scenie.
Pomimo tego, ze Sakurakon jest małym konwentem, miał on aż dwa konkursy przewidziane dla Cosplayerów: EvilCosplay (19:00) i drugi, główny konkurs Cosplay, o 20:00. Rozpoczął się on z lekkim poślizgiem, ale po za tym wszystko przebiegało sprawnie. Jedynym problemem było kiepskie oświetlenie Sali. Podczas konkursu zarówno uczestnicy, jak i widownia świetnie się bawili. Sami Cosplayerzy na przesłuchaniu przed konkursem powiedzieli: „zwycięstwo nie jest najważniejsze, wiadomo, że chciałoby się wygrać, ale najważniejsza jest dobra zabawa podczas tworzenia stroju, jak i podczas prezentacji w nim”. To tylko podkreśla jeszcze bardziej, że po każdym występie należą się im ogromne brawa za ciężka pracę włożoną w stroje i odwagę pokazania ich na scenie. W tym samym czasie w salach panelowych odbywały się różne atrakcje. Jednym z bardziej interesujących wydarzeń było spotkanie z pisarką Agatą Suchocką w sali panelowej 1 o godzinie 14:00. Inną ciekawą formą są zawsze warsztaty, gdzie uczestnik ma szanse się wykazać. Tutaj jednym z lepszych pomysłów był warsztat dubbingu amatorskiego, na którym uczestnicy dobrze się bawili podkładając głosy pod swoich ulubionych bohaterów. Do dyspozycji mieliśmy jeszcze sale z UltraStar, DDR oraz Rock Band.
Do dyspozycji uczestników była przeznaczona jedna duża sala sleepowa, natomiast dla gości, mediów, helperów i organizatorów był drugi sleeproom. Wszyscy pomieścili się bez problemów.
Podsumowanie
W Opolu spędziłem weekend w miłym towarzystwieznajomych i innych uczestników. Pomimo tego, że wolę większe imprezy, nie żałowałem przyjazdu. Tym bardziej, że w tym roku po raz pierwszy Sakurakon trwał aż dwa dni i można było nocować na terenie MDK, co sprawiło, że udział w imprezie wzięło więcej uczestników niż w poprzednich edycjach. W tym roku było nas na Sakurakonie V aż 370 osób. Gratulacje dla organizatorów i samych uczestników, bez których ta impreza by się nie odbyła! Warto też podkreślić, że organizatorzy stanęli na wysokości zadania i obyło się bez wpadek. Uczestnicy chodzili zadowoleni i chwalili konwent. Z czystym sumieniem mogę Wam polecić imprezę, ale pamiętajcie, jest to mniejsze wydarzenie, a więc i liczba atrakcji dostosowana jest do mniejszej ilości osób. Do zobaczenia na kolejnych eventach!