Recenzje gier planszowych i karcianych
Zeus
Wydawca: Nasza Księgarnia
Autor: Jason Schneider
Rodzaj: karciana
Poziom skomplikowania rozgrywki: niski
Losowość: duża
Gra składa się z: - 40 kart wspinaczki
- 16 kart greckich bogów
- figurki Zeusa
- płytki punktacji
- 5 żetonów punktacji
Bogowie zostają w mitologii? Nic bardziej mylnego! Wspinaj się na Olimp, pokonuj przeciwników i zostań Zeusem!
Nagroda jest bardziej atrakcyjna, gdy jest zrobiona ze złota. I dlatego właśnie z tego metalu stworzono figurkę „szefa wszystkich szefów” – tytułowego Zeusa. Celem gry jest dostarczenie posągu gromowładnego oraz umiejętne wykorzystywanie kart wspinaczki i bogów, by na koniec rundy została w naszych rękach. Wygrywa uczestnik, który zbierze trzy lub cztery (w zależności od ilości graczy) punkty.
Kompaktowe pudełko zawiera 40 kart wspinaczki o wartości od 1 do 10 oraz 16 kart greckich bogów, którzy znani są z tego, że lubią wprowadzać zamęt. Przedstawicielami Olimpu są: Apollo, Artemida, Afrodyta, Atena, Hermes, Posejdon i Hera. Ważne jest, by wymieszać zarówno karty wspinaczki, jak i karty z wizerunkami bogów. Wtedy można rozpocząć.
Maksymalnie w grze może wziąć udział pięć osób, minimalnie – dwie. Każdy z graczy dostaje po cztery karty i trzyma je w taki sposób, by inni nie byli w stanie dostrzec, co się na nich znajduje. Reszta kartoników ląduje na środku stołu rewersem do góry. Obok stosiku umownie znajduje się góra Olimp, na którą „wspinają się” grający. Na środku powinien znajdować się także „złoty Zeus” i płytka punktacji. Swoją drogą autor gry, Jason Schneider, kreatywnie urozmaicił swoje dzieło, gdyż punkty nalicza się na kolumnach greckich ustawionych w schodki.
Na górę gracze wspinają się poprzez wykładanie kart i sumowanie ich wartości. Osoba, która przekroczy sto lub „dobije” do stu, albo gdy skończą się karty i ma figurkę Zeusa, wygrywa rundę i kładzie swój znacznik na odpowiedniej kolumnie. Warto mieć przy sobie notatnik i coś do pisania, bo w ogólnym rozgardiaszu łatwo o pomyłkę w trakcie liczenia. A w tym przeszkadzać będą wspomniani wcześniej bogowie. Jedni zawyżają ogólny wynik, inni diametralnie go zmieniają. Ważne, by z głową używać kart z ich wizerunkami.
Gra jest bardzo dynamiczna i trochę trudno o zachowanie strategii, ponieważ dobiera się losowe karty z ogólnego stosu. Jednak odpowiednio umiejętne zagranie oraz odrobina szczęścia z pewnością przybliżą do zwycięstwa.
Na uwagę zasługują przede wszystkim elementy karcianki stylizowane na greckie. Żetony punktacji – każdy o innym kształcie i kolorze – mają wypisane greckie litery. Karty wspinaczki ozdobione zostały charakterystycznym dla Starożytnej Grecji krojem pisma, a płytka punktacji ma typowe dla tej krainy elementy dekoracyjne. W równie interesujący sposób zostali przedstawieni sami bogowie. Autor ilustracji, Gary Locke, odwalił tutaj kawał dobrej roboty. Wizerunki Hery, Posejdona, Aresa i reszty narysował kreską właściwą karykaturze, co świetnie oddaje charakter każdej z postaci. Przykładowo Hermes ma na sobie wyróżniające go atrybuty, jakimi są skrzydlate sandały i hełm, a jego twarz wyraża takie „coś tu zaraz się wydarzy” i rzeczywiście – jego karta zamienia miejscami cyfry wartości Olimpu. I jeśli suma wszystkich wyłożonych kartoników wynosiła np. 16, tak po „machlojkach” Hermesa wartość to 61. W przypadku wizerunków innych bogów jest podobnie – bardzo wyraźnie zaznaczone atrybuty oraz specyficzne miny, z których można wiele wyczytać.
Wizualnie „Zeus” przedstawia się bardzo dobrze. Wszystkie elementy są dokładnie wykonane, co stanowi duży plus. Rozgrywanie tej karcianki należy do przyjemnych z kilku względów: można ze sobą rywalizować w naprawdę mieszanym gronie, z chęcią zagrają w nią z pomocą dorosłych nawet młodsze dzieci, bo zasady są banalnie proste i nie ma tu zbyt wielu elementów do uchwycenia naraz. Są też zalety czysto praktyczne – pudełko jest niewielkie i zajmuje mało miejsca. Z pewnością „Zeus” będzie świetnym rozwiązaniem na deszczowe dni, które urozmaici Wasz wolny czas.