Gry Planszowe

  • Relacja z VIII zlotu Solaris 7 - wielkie roboty i małe ludziki robiące pew-pew (w skali 1/300)

    Gry bitewne, zwłaszcza te osadzone w realiach fantasy i science-fiction, są coraz częściej uprawianym hobby. Niektóre z nich – tak jak gry z uniwersum Warhammera 40 000 od Games Workshop – stały się częścią kultury popularnej. Jednak na relacjonowanym konwencie nie było tłumów. Na zlot fanów gry BattleTech do Poznania przyjechało nieco ponad 30 osób. Była to wystarczająca liczba, aby bawić się wyśmienicie, grając też w inne tytuły, powiązane jednak motywem wojny w dalekiej przyszłości.

  • Zjava 13 pod patronatem!

    Zjava to konwent od lat zrzeszający fanów planszówek, LARPów, gier RPG, czy karcianek. 13 edycja imprezy odbędzie się już 19-21 stycznia 2024 na Deotymy 25/33 w Warszawie pod patronatem Konwentów Południowych!

  • Planszówki w Spodku w tym roku już nie tylko w spodku!

    Planszówki w Spodku to największe targi gier bez prądu, na których spotykają się wydawcy z całego kraju, prezentowane są nowości wydawnicze, odbywają się prelekcje, turnieje, sesje RPG, a co najważniejsze – spotykają się tam tysiące graczy rocznie. Dotychczas wydarzenie odbywało się na terenie katowickiego Spodka. Już w zeszłym roku wiadomym było, że wraz ze wzrostem zainteresowania imprezą potrzebny jest również większy budynek.

    Więc jest – Planszówki w Spodku odbędą się w dwóch budynkach: Spodku oraz Międzynarodowym Centrum Kongresowym. Główne wejście będzie w MCK, a oba budynki zostaną połączone korytarzem, co umożliwi swobodne przemieszczanie się po terenie imprezy.

    Banner Planszówek w Spodku 2023

  • Rodzinny Festiwal Gier Planszowych ZGRYWUS pod patronatem!

    Ekipa Zgrywusa z Częstochowy od lat zajmuje się organizacją wydarzeń dla miłośników gier planszowych. Ich motto brzmi: „Gry planszowe znamy, kochamy i zarażamy nimi innych :-)”. To oni odpowiedzialni są za Rodzinny Festiwal Gier Planszowych ZGRYWUS, który obejmujemy naszym patronatem! Co czeka na nas w tej edycji?

  • Wesprzyj Bazyliszka i zgarnij figurkę!

    Bazyliszek – festiwal fantastyki i gier bez prądu – to trzydniowe wydarzenie „od fanów dla fanów" organizowane przez Stowarzyszenie Avangarda, które sfinansowano na zasadzie crowdfundingu. Wstęp na festiwal jest darmowy, ale chętni, którzy chcieliby wesprzeć inicjatywę, mogą zrobić to przez Patronite.

    Dla wspierających przygotowane są dwa progi: Przyjaciel Bazyliszka (wpłata przynajmniej 25 zł) oraz Dobrze Ubrany Przyjaciel Bazyliszka (wpłata przynajmniej 99 zł).

  • Warsztaty storytellingu, fakty i mity o planszowych grach wojennych i pokaz Rady Pięciu – kilka słów o programie 3k6!

    3k6 to nowy festiwal gier planszowych w Lublinie. Wydarzenie odbędzie się już za tydzień, w dniach 22-23 kwietnia, w hali Targów Lublin. Pisaliśmy już o gościach i wydawnictwach, które odwiedzą 3k6, w końcu przyszła pora, by przybliżyć Wam bardziej program tej nowej imprezy!

  • One More Game – Wrocławski Festiwal Gier 2023 pod patronatem!

    Wielkimi krokami zbliża się druga już edycja wydarzenia One More Game – Wrocławskiego Festiwalu Gier. Wrocławska Hala Stulecia ponownie będzie świadkiem wielu emocjonujących rozgrywek, które tym razem odbędą się w dniach 1-2 kwietnia.

  • Nowy planszówkowy festiwal w Lublinie – czyli 3k6 pod patronatem Konwentów Południowych

    Planszówki, planszówki... Świetny sposób spędzenia czasu ze znajomymi lub rodziną, rozrywka dla dużych i małych. Coraz częściej widywane są na konwentach i wydarzeniach jako atrakcja, a zainteresowanie nimi rośnie. Właśnie dla graczy powstał więc 3k6 – nowy Festiwal Gier Planszowych w Lublinie!

  • Festiwal gier bez prądu – 4. edycja OSTROwPLANSZE pod patronatem!

    Przed nami kolejna, czwarta edycja Festiwalu Gier Planszowych OSTROwPLANSZE. W tym roku impreza odbędzie się 25-26 marca w Szkole Podstawowej nr 4 w Ostrowie Wielkopolskim. Wydarzenie po raz kolejny objęte jest patronatem Konwentów Południowych.

    Na uczestników będzie czekać mnóstwo atrakcji – poza szerokim wyborem gier bez prądu dostosowanych do każdego wieku oraz poziomu zaawansowania, pojawią się między innymi wydawnictwa z najlepszymi bestsellerami i nowinkami oraz turnieje z nagrodami.

    Nie wiesz, jak grać? Nic straconego! W trakcie festiwalu czuwać będzie grono wolontariuszy, gotowych wyjaśnić nawet najbardziej zawiłe zasady gry. Nie zabraknie również towarzyszy do wspólnego grania.

    Godziny trwania festiwalu:

    • Sobota: 10:00-20:00
    • Niedziela: 10:00-16:00

    Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny.

    Banner OSTROwPLANSZE

  • FALKON, Falcon 2.0, FanCon i Funcon - jak się w tym odnaleźć?

    Lublin ostatnio nie przestaje nas zaskakiwać. Po zniknięciu festiwalu fantastyki FALKON (z powodów, o których piszemy tu: „Co stało się z Falkonem i czy festiwal StarFest to jego następca?”), w mieście wojewódzkim Lubelszczyzny zabrakło większych wydarzeń popkulturalnych. Rok 2022 miał przynieść zmiany za sprawą wspomnianego w powyższym artykule StarFestu, jednak to, co dzieje się w 2023, przyprawia już o ból głowy. Z tego powodu postanowiliśmy ułatwić Wam nieco odnalezienie się w tym wysypie festiwali o podobnych nazwach i odbywających się w tym samym budynku.

  • Zagrajmy w LARPa – program atrakcji Zjavy 12 wraz z zapisami już dostępny!

    Chcesz dowiedzieć się, jak być dobrym graczem lub mistrzem gry? A może chcesz wziąć udział w dyskusjach o fantastyce, LARPach i RPGach? Brakuje Ci kompanów do grania? Każdy powód jest dobry, żeby zajrzeć do programu atrakcji Zjavy 12, która odbędzie się już za dwa tygodnie!

    W programie znajdują się dyskusje o polityce w fantastyce, wykorzystaniu gier i elementów z gier w nauce, zajęcia z aktorstwa i scenopisarstwa, a także wszystko, o czym gracz RPGów powinien wiedzieć.

    Pełen program atrakcji jest pod tym linkiem.

    A może interesuje Cię udział w LARPie? Nic straconego! Zjava przygotowała 12 LARPów, na które można się zapisać do 3 lutego poprzez odpowiedni formularz.

    Lista LARPów wraz z opisami znajduje się tutaj.

    Banner Zjava 12

  • Co musisz wiedzieć przed Warszawskimi Targami Fantastyki - Zima 2022

    Już za kilka dni, za dni parę... W warszawskim EXPO XXI odbędzie się zimowa edycja Targów Fantastyki! W weekend 10-11 grudnia spotkacie swoich ulubionych autorów, zagracie w planszówki i oczywiście zrobicie fantastyczne świąteczne zakupy!

  • Targi Gra i Zabawa w Gdańsku przełożone!

    Targi Gra i Zabawa to cykliczne wydarzenie skupione na grach bez prądu, odbywające się w gdańskim Amber Expo. Ostatnia, ósma edycja pomorskiego święta miłośników gier, miała miejsce w 2019 roku. Dziewiąta edycja, początkowo planowana na listopad 2020, z oczywistych względów przełożona została na 20-21.11.2021, a następnie na 5-6.11.2022. Obecnie targi przełożono ponownie, tym razem na rok 2023. Organizatorzy nie podają powodu tej decyzji.

    Banner Targów Gra i Zabawa

  • Planszostrada - VIII Kępiński Festiwal Gier Planszowych już pod naszym patronatem!

    Ktoś powiedział planszówki? Planszostrada - VIII Kępiński Festiwal Gier Planszowych już pod patronatem Konwentów Południowych! Impreza odbędzie się w pierwszy weekend października i potrwa 2 dni.

    Wiemy, że możecie pomyśleć o tym wydarzeniu jako bardziej odpowiednim dla młodszych uczestników, ale nic bardziej mylnego (choć również młodsi fani gier planszowych są mile widziani). Organizatorzy zapewniają, że dorośli na pewno się na tym festiwalu nie zawiodą i spędzą niesamowity czas przy grach bez prądu.

  • Jeszcze tylko jedna runda – Wrocław Games Week pod patronatem!

    One More Game – Wrocław Games Week to dwudniowe wydarzenie poświęcone wyłącznie grom bez prądu. Poza grami planszowymi, karcianymi, RPG i bitewnymi pojawią się atrakcje związane z cosplayem, modelarstwem, escape roomy, laser tag oraz stoiska z gadżetami tematycznymi. 

  • Weekend z fantastyką i planszówkami w Krośnie - KrosCon 2022 pod patronatem!

    KrosCon powraca z nową energią! Konwent gier i fantastyki odbędzie się 26–28 sierpnia na krośnieńskim rynku (26.08.2022 od godziny 14:00 do 21:00) oraz w Regionalnym Centrum Kultur Pogranicza (27-28.08.2022 w godzinach 11:00–21:00).

    Na uczestników czekać będzie aż 14 stref: gamesroom, cosplay, foto, retro, gier bitewnych, prelekcji, wystawców, turniejów i konkursów, VR, symulatorów jazdy, relaksu, warsztatów, a także strefa gastro i kącik dziecięcy dla najmłodszych.

    Zaplanowane są m.in. warsztaty z rękodzieła, aktorstwa, improwizacji, a także ponad 700 tytułów planszówek. Na zakończenie konwentu przewidziany jest koncert.

    Do 10 lipca trwają zgłoszenia dla wolontariuszy, prelegentów i mistrzów gry, a od 1 do 14 lipca przyjmowane są LARPy, prototypy planszówek oraz inne punkty programu.

    Do końca miesiąca trwa zrzutka na rozwój KrosConu, która zapewni jeszcze więcej udogodnień wszystkim uczestnikom! 

    Banner KrosConu

  • Funcon 2022 w Jaworzu pod patronatem!

    Tegoroczna, piąta już edycja Funconu odbędzie się w dniach 26–28 sierpnia. Konwent tym razem gościć będzie w Szkole Podstawowej nr 2 przy ulicy Wapienickiej 10 w Jaworzu. To trzy dni wspaniałej zabawy, prelekcji, gier planszowych i innych atrakcji – organizatorzy zapraszają na to fantastyczne wydarzenie! 

  • Jubileuszowa edycja Kregulcowych Dni pod patronatem!

    Klub fantastyki „Kregulec" zaprasza na jubileuszową, piątą edycję Dni Kregulcowych, konwentu dla kochających fantastykę i planszówki! Wydarzenie odbędzie się 26 czerwca w Hali Widowiskowo - Sportowej w Jastrzębiu Zdrój.

  • Wiosenne Warszawskie Targi Fantastyki już niedługo!

    Kolejna edycja magicznych Warszawskich Targów Fantastyki odbędzie się 19 do 20 marca  2022 roku! Impreza ma miejsce w warszawskim Domu Towarowym Bracia Jabłkowscy przy ul. Brackiej 25. Targi Fantastyki zapraszają uczestników od godziny 10 do 20 w sobotę, i niedzielę od 10 do 18

  • Recenzja gry: Terraformacja Marsa: Ekspedycja Ares

    Terraformacja Marsa: Ekspedycja Ares

    Nazwa gry

    Nazwa Wydawnictwa

    Wydawca: Rebel
    Autor: Jacob Fryxielius, Sydney Engelstein, Nick Little
    Rodzaj: Karciana, Ekonomiczna
    Poziom skomplikowania rozgrywki: Średni
    Losowość: Duża
    Gra składa się z: 
    - Wspólnej planszy;
    - Czterech plansz graczy;
    - 244 kart;
    - 3 przekładek do kart;
    - Około 200 plastikowych kostek-znaczników;
    - 2 plastikowych organizerów na powyższe;
    - 38 żetonów;
    - Instrukcji po polsku i książeczki "szybki start".

    „Terraformacja Marsa” pozostaje po dziś dzień jednym z tytułów, które ogrywam najczęściej. Gra o kolonizowaniu czerwonej planety w wydaniu braci Fryxelius była przez długi czas jednym z moich ulubionych planszowych odkryć, umiejętnie łączącym ciekawy temat, prostotę zasad i multum możliwości oferowanych przez setki unikalnych kart. Pula tych ostatnich, od początku imponująca, była jeszcze powiększana przez kolejne dodatki, między innymi rozciągające exodus ludzkości na cały Układ Słoneczny czy dodające możliwość uczestnictwa w obradach galaktycznego senatu… Nagle zrobiło się tego dosyć sporo, a i tak duża przecież gra stała się czymś wręcz monumentalnym i, chociaż nadal świetnym, to jednak nieco nieporęcznym w obsłudze. Kiedy więc panowie z Fryx Games zapowiedzieli premierę kolejnej gry opartej o ten sam pomysł, ale w „odchudzonej” formie, zyskali moją niepodzielną uwagę. Oto „Ekspedycja Ares” – młodszy, mniejszy brat „Terraformacji”. Czy to prawda, że mały może więcej? Przekonajmy się!

    Z czym to się je? Gracze zostają osadzeni w rolach prezesów ogromnych korporacji o zasięgu światowym w czasach niesłychanego dobrobytu XXIV wieku, a ich zadaniem jest zbudowanie nowego domu dla wciąż rozwijającej się ludzkości. W tym celu będą wprowadzać w życie różne plany i projekty, które mają doprowadzić do tego, że Mars stanie się planetą zdatną do zamieszkania przez kolonistów z Ziemi. Zanim to się jednak wydarzy, należy zadbać o doprowadzenie do odpowiedniego pułapu trzech wskaźników: poziomu tlenu (do 14%), temperatury (8 st. C) i pokrycia powierzchni globu oceanami (9%). Poczynania graczy będą te wskaźniki podnosić. Za każdym razem, kiedy któryś z nich wzrośnie, odpowiedzialny za to gracz otrzyma punkty, a wraz z punktami – dodatkowe finansowanie na poczet przyszłych projektów. Jednak mamona to nie wszystko: aby skutecznie zmienić oblicze planety, uczestnicy będą musieli starać się o zbudowanie stabilnego silnika ekonomicznego do produkcji zasobów takich jak roślinność, ciepło, stal czy tytan, które umożliwią szybsze i sprawniejsze wprowadzanie w życie kolejnych projektów. Kiedy wszystkie trzy wskaźniki osiągną swój końcowy pułap, zwycięży ten z graczy, który najbardziej przyczynił się do „udomowienia” Marsa.

    Jak widać, koncept prawie w ogóle nie uległ zmianie w stosunku do pierwowzoru – zagrywamy karty, produkujemy zasoby, pompujemy wskaźniki, dzięki czemu zagrywamy jeszcze więcej kart. Zmian w zasadach gry jest jednak cała masa. Najważniejsza to taka: plansza jest znacznie mniejsza. „Terraformacja Marsa. Ekspedycja Ares” jest w założeniach grą karcianą – zrezygnowano więc z rozkładania na planszy reprezentującej powierzchnię globu żetonów miast i lasów. Obecnie służy ona tylko do śledzenia punktacji graczy oraz postępów na drodze do pomyślnej terraformacji. Kolejna duża zmiana dotyczy struktury tury – na początku każdej z nich gracze będą wybierali w tajemnicy jedną z pięciu faz, jakie chcą w niej wykonać (lub raczej jedną z czterech – nie można wybrać tej samej w dwóch rundach pod rząd). Dopiero po odsłonięciu kart staje się jasne, co będziemy w danej turze robić, a czego nie. Jak się okazuje, nie zawsze będzie okazja zagrać kartę danego koloru, dobrać nowe albo wyprodukować zasoby…

    Rozwiązano przy okazji jedną z największych, zdaniem niektórych, bolączek „Terraformacji Marsa” – downtime. W „Ekspedycji Ares” brak interakcji ze wspólną planszą doprowadził do tego, że gracze mogą wykonywać swoje tury jednocześnie, bo nikt nie wchodzi sobie w drogę. Spędzasz więcej czasu rzeczywiście grając w grę zamiast patrzeć, jak bawi się ktoś inny, sama długość rozgrywki również dramatycznie zmalała. Przyznam, że trochę brakuje tu tego kinestetycznego dreszczyka związanego z wystawianiem na planszę kolejnych miast i obszarów zieleni... Z kolei brak możliwości blokowania zagrań przeciwnika poprzez strategicznie umiejscowione obszary przemysłowe czy strefy detonacji głowic termojądrowych nadaje grze mniej kompetytywny posmak – ale wydaje się to – przynajmniej w teorii – lepiej pasować do tego, czym „Ekspedycja Ares” miała być: lżejszą, bardziej przystępną wersją „Terraformacji”.

    Tyle założeń. Jak wygląda sam gameplay? Jest… chaotyczny, przynajmniej w porównaniu z pierwowzorem. Gra rzeczywiście dramatycznie przyspieszyła w stosunku do starszej wersji gry. Mechanika wybierania akcji dla wszystkich graczy jest interesująca, ale w tym planowaniu działań w ogóle nie ma żadnego aspektu kompetytywnej gry – w końcu nic nie stoi na przeszkodzie, żeby nasz przeciwnik samemu wybrał akcję, która najbardziej mu się opłaca. Praktycznie nie ma możliwości blokowania się nawzajem i krzyżowania sobie szyków, co jednym przypadnie do gustu, innym niekoniecznie. W moim odczuciu „Terraformacja Marsa” była grą, w której interakcji pomiędzy graczami już było bardzo mało, chyba że siadało się do stołu z doświadczonymi graczami, którzy lubili ostrą rywalizację – jednak zabranie nawet tego minimalnego elementu przeszkadzania sobie nawzajem niekoniecznie przysłużyło się „Ekspedycji Ares”.

    Mniej mamy też zasobów, którymi musimy zarządzać – zniknęła całkowicie energia, zaś stal i tytan, zamiast zasobami, stały się teraz uniwersalną zniżką na zagrywanie kart z danej kategorii. I znowu, zmiana ta jednym się spodoba, innym nie – z pewnością sprawia to, że gracze tracą mniej czasu na przerzucanie kostek symbolizujących surowce. Z drugiej strony zaś, mając na swojej planszetce kostki symbolizujące zgromadzone zapasy materiałów budowlanych jakoś tak… łatwiej pamiętać, że się je ma i należy z nich korzystać.

    Uproszczeniu uległ również system wymagań co do wskaźników globalnych – teraz zarówno temperatura, jak i poziom tlenu w atmosferze podzielone są na cztery różniące się kolorem „strefy”, zaś zamiast „poziom tlenu musi wynosić minimum 10%”, możemy na karcie przeczytać, że musi on „znajdować się w żółtej strefie lub wyżej”. To z kolei sprawia, że efekty kart są znacznie czytelniejsze i łatwiejsze do zrozumienia.

    Parę słów należy tu koniecznie wspomnieć o jakości wydania. To jest znacznie lepsze w stosunku do oryginału – w pudełku znajdziemy bowiem bardzo wygodne tłoczone plansze graczy, które w pierwowzorze pojawiły się dopiero później, zastępując płaskie, śliskie arkusze, po których symbolizujące poziomy produkcji kostki ślizgały się bardzo łatwo… Kiedyś wystarczyło niechcący potrącić stół, by pozbawić współgraczy możliwości kontynuowania rozgrywki. Są plastikowe organizery na znaczniki zasobów, a nawet przekładki pozwalające wygodnie oddzielić w pudełku karty korporacji od kart projektów, co czyni składanie i rozkładanie gry znacznie prostszym zadaniem. Ilustracje na wspomnianych kartach także są o wiele ładniejsze – zamiast quasi-realistycznych renderów mamy do czynienia z może i mniej szczegółową, ale za to satysfakcjonująco jednolitą kreską.

    Kolejny plus i kolejna nowość w stosunku do oryginału – to tryb kooperacji dla dwóch graczy. Nie różni się zbytnio od zwykłych zasad gry, ale moim zdaniem to bardzo fajnie, że taka opcja istnieje. Byłaby to opcja w sam raz dla par albo do rozgrywki z młodszym rodzeństwem, albo nawet do nauki gry.

    Zbierając wszystko powyższe w całość dochodzę do wniosku, że naprawdę trudno mi ocenić „Ekspedycję Ares”. Czy zajmie miejsce, które do tej pory zarezerwowane było na mojej półce dla starej „Terraformacji Marsa”? Z pewnością nie. Jeżeli jednak uważasz ją za grę zbyt długą, nużącą lub złożoną, jeżeli nie możesz sobie pozwolić na zarezerwowanie całego wieczoru na rozgrywkę, albo po prostu chcesz zachęcić nowych graczy do spróbowania jednej z najfajniejszych gier planszowych wszech czasów, a boisz się przytłoczyć ich nadmiarem zasad i dodatków – „Ekspedycja Ares” może się okazać rozsądną alternatywą.