angry turtle

Angry Turtle

Gra: Fallout 76
Nick: Angry Turtle
Kraj pochodzenia: Polska
Kanał na YouTube: Angry Turtle

 

 

 

Większość graczy Fallouta 76, która aktywnie przegląda materiały związane z grą na YouTube, może kojarzyć kanał „Angry Turtle”. Ale ilu z Was wiedziało, że tytułowy żółw jest Polakiem? A czy wiecie, jak zaczęła się jego przygoda z grą? Na te i więcej pytań odpowiada sam zainteresowany w poniższym wywiadzie!

Wywiad

Alchelor: Cześć! Moje pierwsze pytanie będzie dosyć oczywiste: jak zaczęła się Twoja przygoda z serią gier „Fallout”? Czy był to „Fallout 76”, czy może ogrywałeś wcześniej jakieś poprzednie odsłony?

Angry Turtle: Grałem dużo wcześniej. Zacząłem od „Fallout 2”, a następnie sięgnąłem po „Fallout 1”. Byłem lekko rozczarowany „Fallout Tactics”. Potem było długie czekanie na „Fallout 3”.

A: Jak odebrałeś „Fallout 3” po starszych częściach? Czy Bethesda obrała odpowiednią drogę, czy raczej twórcy mogli zrobić coś znacznie lepiej?

AT: Początkowo obawiałem się, że będzie to typowy shooter, ale po godzinie grania okazało się, że klimat „Fallouta” został zachowany i myślę, że „Fallout 3” jest bardzo dobry. Zawsze można zrobić coś lepiej, ale to samo można powiedzieć o każdej grze.

A: A teraz mamy „Fallout 76”, który jest pierwszą oficjalną odsłoną gry w wersji online. Jakie były Twoje pierwsze wrażenia po ogłoszeniu wieści o takiej formie gry?

AT: Byłem niezwykle podekscytowany. Zawsze chciałem grać w „Fallouta” z innymi fanami.

A: Czyli byłeś zwolennikiem wypuszczenia „Fallouta” online. Miałeś może styczność z FOnline, czyli fanowskim projektem, który zakładał przeniesienie „Fallouta 1” i „Fallouta 2” do wersji online?

AT: Nie, nigdy o nim nie słyszałem.

A: Rozumiem. Zacząłeś grę w „Fallout 76” od premiery lub wersji beta czy może chwilę później?

AT: Nie czekałem długo, kupiłem „Fallouta 76” w Black Friday (23.11.2018 r. - przyp. red.).

A: Czyli niecały miesiąc po premierze. Zacząłeś więc dosyć wcześnie. Od tamtego czasu grasz bez przerwy czy jednak miałeś jakieś dłuższe okresy odpoczynku od rozgrywki?

AT: Miałem tylko krótką przerwę, może tydzień, gdy Krypta 94 „zjadła” wszystkie moje rzeczy.

A: To było rok temu, prawda? Od tego momentu zacząłeś nagrywać na swoim kanale. Pierwszy film jest o tym, że można wszystko stracić w Krypcie 94. Czy właśnie to zdarzenie popchnęło Cię do nagrywania poradników i ciekawostek o „Fallout 76”?

AT: Tak, to popchnęło mnie, żeby „nauczyć się” YouTube’a. Później nagrałem film o moim character build, który był dość popularny. Wtedy postanowiłem spróbować swoich sił z dalszym rozwojem kanału. Poza tym było to dobre uzasadnienie, dlaczego gram tak dużo w „Fallouta” 😅.

A: Tak, Twoje filmy szybko zyskały rozgłos i dziś większość graczy kojarzy „Złego Żółwia” :-). Dlaczego właśnie Angry Turtle? Czy stoi za tym jakaś historia?

AT: Tak, w tamtym czasie grałem trochę w LoLa („League of Legends” – przyp. red.) i jednym z pro gamerów, jakich oglądałem, był Wild Turtle. Poza tym miałem żółwia przez 20 lat jako zwierzę domowe. Mitzee doradziła mi „Angry”, bo tak naprawdę ciężko mnie zdenerwować, i tak powstał Angry Turtle. To „Angry” jest tak odrobinę na przekór.

A: Trochę jak nadawanie ksywki „kudłaty” łysym osobom :-). Czyli z Mitzee znacie się od dawna? Zaczęliście grać razem czy ona dopiero niedawno dołączyła do społeczności „Fallout 76”?

AT: Zaczęliśmy razem, ale Mitzee miała dłuższą przerwę po incydencie z Kryptą 94. A znamy się długo. Jesteśmy po ślubie od 2013 roku.

A: Czyli Mitzee to Twoja żona! Gratuluję! Wspólne granie musi być naprawdę ciekawym przeżyciem i jeszcze bardziej zwiększa radość z rozgrywki. Czym zajmujesz się zawodowo? Oprócz tworzenia contentu na YouTube, oczywiście.

AT: Nie robię nic specjalnego, jestem operatorem maszyny, która składa części samochodowe.

A: Jak rozumiem, mieszkasz poza granicami Polski, ale znasz język polski. Jesteś rodowitym Polakiem po przeprowadzce czy może w Twojej rodzinie są Polacy?

AT: Jestem Polakiem, ale przeprowadziłem się prawie 10 lat temu.

A: To kawał czasu! Odwiedzasz czasem Polskę?

AT: Odwiedzam, z reguły raz na dwa lata.

A: Już wkrótce wchodzi największy dotychczas patch w „Fallout 76”, choć w momencie publikacji tego wywiadu One Wasteland może być już w grze. Z Twoich filmów wynika, że odnosisz się raczej pozytywnie do nadchodzących zmian. Czy według Ciebie jest szansa na poprawienie w przyszłości większości błędów i problemów występujących w grze, czy raczej już zawsze będziemy się z nimi borykali?

AT: Nie sądzę, że uda się załatać wszystko, ale twórcy gry są na dobrej drodze, żeby naprawić najważniejsze.

A: To jeszcze na koniec. Powiedz nam, czy warto zagrać w „Fallout 76”, a jeśli tak, to dlaczego?

AT: Na pewno warto. Pomimo problemów, które czekają na rozwiązanie, to cały czas jest to „Fallout”. Świat w grze jest niesamowity i warty zwiedzenia, a do tego większość graczy to prawdziwi fani, co sprawia, że możemy doświadczyć czegoś zupełnie innego niż w jakimkolwiek MMO. Klimatu „Fallouta” nie da się zastąpić. Nuka Cola, Vault Tec i PIP Boy – ta kombinacja sprawia, że czujesz się jak w innym, ale superciekawym świecie.

A: Zgadzam się! Chciałbyś jeszcze powiedzieć czytelnikom coś od siebie?

AT: Najważniejsze jest to, żeby nigdy w pełni nie ufać recenzjom. Może jakaś gra dostanie 10/10, ale ty jej nie lubisz, a inna – jak w moim wypadku „Fallout” – dostanie 5 albo 6, ale dostarczy ci mnóstwo frajdy i będziesz w nią grał z przyjemnością. Chcę przekazać wszystkim: nie przejmuj się tym, co inni mówią. Każdy ma rację, bo to kwestia gustu, ale liczy się przede wszystkim to, co tobie daje najwięcej frajdy.

A: Dobra rada. Lepiej coś sprawdzić samemu i zweryfikować, a recenzje traktować jak wskazówki. Wielkie dzięki za ten wywiad i do zobaczenia w kolejnym materiale na Twoim kanale lub w samej grze!

AT: Dzięki za wywiad, przyjemność po mojej stronie i do zobaczenia w świecie „Fallouta”.

Tagged Under