Witamy w kolejnym Esportowym Przeglądzie Tygodnia, w którym dzielimy się z Wami niezbyt przyjemną informacją dotyczącą naszych zawodników. By jednak nie dołować Was zbytnio przed weekendem, pojawiło się też coś dla wszystkich fanów edukacji, zwłaszcza tych ze Śląska.
1. Virtus.pro żegna się z ESL Pro League. Baraże z udziałem Virtus.pro z pewnością nie należały do najprzyjemniejszych informacji, jednak wtedy mieliśmy jeszcze szansę na utrzymanie się w 6. sezonie ESL Pro League. Dziś wiemy już na pewno, że w kolejnym sezonie zmagań nie zobaczymy polskiej drużyny, a to wszystko za sprawą przegranych meczy z BIG oraz PENTA Sports.
Początek walki z zespołem BIG określić można jako dość chaotyczny. W pierwszej połowie pojedynku na mapie Inferno oba zespoły popełniały bowiem sporo błędów i widać było brak koordynacji zarówno po stronie CT, jak i Terrorystów. Grający w obronie Niemcy lepiej jednak wykorzystywali błędy Polaków, przez co udało im się dość znacznie oddalić w ilości zdobytych rund. Mimo prób odrobienia strat, “Misie” nie były w drugiej połowie w stanie wyrobić stałej przewagi, przez co mapa zakończyła się wynikiem 12:16. Na mapie Cobblestone nasi pewnie ruszyli do przodu i widać było, że nie zamierzają oddawać wypracowanej wysokiej przewagi. Być może jednak polscy zawodnicy poczuli się zbyt pewnie, bowiem im bliżej końca spotkania, tym więcej błędów zaczęli oni popełniać, włączając w to niecelne prowadzenie ognia. W rezultacie BIG było w stanie doprowadzić do wyniku 16:14 i końcowego rezultatu 2:0.
Po porażce z BIG sytuacja “Virtusów” była naprawdę kiepska. By móc jeszcze myśleć o pozostaniu w Pro Lidze zwycięstwo z zespołem PENTA Sports było wręcz wymagane. Niestety, także i tutaj nasza “Złota Piątka” okazała się słabsza od rywali. Na początku na mapie Inferno, którą zakończyli z wynikiem 7:16, ponownie pokazując brak zgrania i konsekwencji w istotnych momentach meczu. Mapa Train to już zupełna dominacja PENTA Sports. Taz i koledzy grali jakby ospale, bez energii i chęci zwycięstwa, mimo kilku dobrych zagrań. Wymienić tu można choćby obronę bomby przez Snaxa czy celne strzały Pashy z AWP. Z wynikiem 7:16 i końcowym rezultatem 0:2 Virtus.pro nie ma już co liczyć na pozostanie w Pro Lidze i spada do tieru Premier. Mamy nadzieję, że w czasie Majora w Krakowie nasza ekipa pokaże na co ich stać, bowiem jeżeli nie uda im się wyjść z fazy grupowej, stracą oni status Legend.
2. Pierwszy sezon PlayStation League FIFA 17 rusza już w tę niedzielę. W najbliższy weekend 12 czołowych graczy rodzimej sceny FIFA 17 stanie do walki w ramach PlayStation League. Mecze rozgrywane będą w środy i niedziele, w formacie “każdy z każdym”, gdzie zawodnicy dostawać będą odpowiednio 3 punkty za zwycięstwo, 1 za remis i 0 punktów za przegraną. Po 22 kolejkach (po dwa mecze z każdym z rywali), dwóch najlepszych graczy od razu przechodzi do rundy półfinałowej, natomiast zawodnicy z pozycji 3-6 będą musieli walczyć w meczach ćwierćfinałowych. Najlepsza ósemka od razu przechodzi do kolejnego sezonu, natomiast pozostali ponownie będą musieli przejść kwalifikacje. Warto także zaznaczyć, że mecze fazy play-off rozgrywane będą w formacie bo5.
Ciekawym pomysłem jest również mechanizm punktów karnych, podzielonych na dwie kategorie: Minor oraz Major. Punkty Minor przyznawane będą za przewinienia mniejszej wagi, typu brak wymaganego oświadczenia przed meczem, czy spóźnienie się z prośbą o przełożenie spotkania. Punkty Major to kara za działania cięższego kalibru, do których zalicza się choćby próba oszustwa. Każdy gracz, który uzyska odpowiednio 35 punktów Minor lub 3 punkty Major, zostanie zdyskwalifikowany.
3. Scouting Grounds przybywa do Skandynawii. Po udanym zeszłorocznym turnieju w Ameryce Północnej Riot Games zwraca swój wzrok na kraje Europy Północnej. Scouting Grounds to inicjatywa mająca na celu poszukiwanie młodych talentów League of Legends, którzy z różnych przyczyn nie są w stanie pokazać się szerszej publiczności grając samemu. Tym razem turniej zorganizowany zostanie 20 maja w studiu Copenhagen Flames i z pewnością ponownie cieszył się będzie sporym zainteresowaniem. Jest to bowiem wyśmienita okazja, by nie tylko pochwalić się swoim skillem, ale także poznać profesjonalny esport od kuchni, włącznie z osobami, które za nim stoją. Dobrze, że Riot Games wychodzi z tego typu inicjatywą, bo to nie tylko niezła promocja ich tytułu, ale także bardzo dobry sposób na aktywizację młodych i zdolnych graczy, których być może z czasem zaczniemy widywać na większych turniejach.
4. EduEsportCup już niebawem. Ledwie tydzień temu dowiedzieliśmy się o zawiązaniu współpracy między Uniwersytetem Śląskim, Akademickim Związkiem Sportowym UŚ i eSports Association, a już możemy mówić o owocach tej współpracy. 24 maja zorganizowany zostanie amatorski turniej CS:GO, który ma na celu m.in. promocję esportu i pokazanie edukacyjnej strony tego zjawiska. W turnieju udział wezmą drużyny Uniwersytetu Śląskiego i AZS UŚ, a także zespoły ze szkół ZDZ Bielsko-Biała (Team Ferox) i ZDZ Kęty (Team Atoms). Same rozgrywki to jednak nie wszystko, bowiem planowane są także wykłady i prelekcje, dzięki którym organizatorzy chcą pokazać zgromadzonym gościom walory edukacyjne wirtualnych potyczek. A są one nie tylko rozrywką, ale także świetnym sposobem na komunikację i wszechstronny rozwój młodych osób. Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny, a o samym projekcie możecie poczytać tutaj.
5. Na koniec dwie tabelki z podsumowaniem II kolejki Polskiej Ligi Esportowej. Na początek Counter-Strike, gdzie na chwilę obecną 4 drużyny idą łeb w łeb z dorobkiem jednego zwycięstwa i jednego remisu. Zestawienie zamyka drużyna Venatores, która póki co zanotowała na swoim koncie jedynie dwie porażki.
Większą różnorodnością cechuje się zato tabela League of Legends, którą z dwoma zwycięstwami i sześcioma punktami otwierają e-Meryci. Zwycięstwo, remis i cztery punkty posiadają zespoły Pompa Team, Team DPD oraz Katastrofa Awionetki, natomiast zestawienie zamykają drużyny Digital Paradox i Raz Dwa Trzy, którym nie udało się jeszcze zdobyć żadnych punktów.