Jako że dzisiaj ogłoszono nam dzień wolny, to warto z niego skorzystać i przeczytać cotygodniową opowieść o konwentach i wydarzeniach, które będą się dziać w najbliższy weekend – czyli naszego Flasha.
Jak wiadomo, każda dobra historia postaci zaczyna się od tego, że spalili jej wioskę, najlepiej wraz z rodzicami, więc ma powód, żeby wyruszyć i się mścić. No dobra, to może nie jest do końca najlepszy start, ale płomień będzie dobrym początkiem mimo wszystko. Zwłaszcza jeśli mowa o płomieniu wyobraźni rozpalanym na Opolconie 2018, który odbędzie się, jak sama nazwa sugeruje, w Opolu i potrwa od piątku do niedzieli, będąc szóstą już edycją tego festiwalu. Ponieważ, jak wiadomo, ogień jest jednym z najcenniejszych odkryć ludzkości, wejście na konwent jest bezcenne – kosztuje okrągłe zero złotych. W ramach tej niebotycznej kwoty czekają na nas między innymi sale panelowe, gdzie będzie można porozmawiać o tych mniej popularnych rasach fantasy i dowiedzieć się więcej o świetle i miastach w różnych światach. Nie zabraknie także sesji RPG, w tym tych nocnych – na ich okoliczność każdy z Mistrzów Gry dostanie od festiwalu po energetyku, by mimo upływu czasu pozostać w formie. Uczestnik szukający wrażeń w postaci LARPów także ma szansę znaleźć coś dla siebie – w larpowni, specjalnie przeznaczonej na gry tego typu. Przez całą sobotę będą miały miejsce także stałe punkty programu – blok dziecięcy, turniej League of Legends, strefa technologiczna oraz Adventurers League z To Ja Go Tnę.
Jednak każda historia musi zawierać element podróży. A czy znają Państwo ciekawszą trasę niż taka z Opola do Szczecina? Zapraszamy więc do odbycia takiej wycieczki, nawet jeśli nie dosłownie, to chociaż z nami poprzez tekst, bowiem to w Szczecinie w najbliższą sobotę i niedzielę odbędzie się Beton, czyli Szczecińskie Dni Popkultury. Na drugiej edycji tego wydarzenia będziecie mieli okazję posłuchać między innymi o twardym prawie w fandomie mangi i anime oraz wziąć udział w dyskusji – poddać w wątpliwość jego istnienie lub też pogodzić się z nim. Będzie możliwość poznać z pierwszej ręki zasady pozowania do gorrrących zdjęć – czyli takich z ogniem – w trakcie warsztatów prowadzonych przez człowieka, który będzie uczestniczył w przygotowanym specjalnie na okoliczność Betonu pokazie fireshow. Odbędą się także warsztaty komiksowe – i to niezależnie od wieku, bowiem przygotowane zostały one zarówno dla młodszych, jak i tych starszych dzieci, które też miałyby ochotę spróbować swoich sił w procesie twórczym. Spotkacie tu także zaproszonych gości – na przykład Ćwieka czy Bystronia. Jako że Beton organizowany jest przez Betoniarkę, to i opłaty pobierane są z gracją betoniarki – to znaczy wcale. Żeby uniknąć nieprzyjemnego potrącania na zakrętach.
Ale co by to było, gdyby na drodze bohatera nie stanął potwór, którego trzeba będzie pokonać? Potworów zabraknąć nie może! W tej roli wystąpi Bebok. Zazwyczaj bebok to po prostu inna nazwa bobo, zwanego też babukiem lub babokiem. I wszystko jasne, prawda? Miał to być mały, pazerny i bardzo złośliwy demon, jednak o niskim polu rażenia, służący głównie straszeniu dzieci w celu namówienia ich do posłuszeństwa. W tym przypadku jednak Bebok to Wieczór z grami fabularnymi, organizowany w Bytomiu przez… Beboka i To Ja Go Tnę – czyli bardzo ciekawy zestaw. Jak widać, mimo bycia ciętym, Bebok żyje i ma się dobrze. Na wydarzenie nie trzeba się zapisywać, ale jest to wskazane, gdyż ilość miejsc w sesjach jest ograniczona. Jednak jest też dobra wiadomość – wciąż jeszcze można zgłosić swoją sesję, a kto wie, może i dzięki temu przeżyć niezwykłą przygodę. I dostać jeszcze kubek herbaty na dobitkę. Zawsze można też przyjść z głupia frant z ulicy i mieć nadzieję, że nas nie utną – zwłaszcza, że wstęp na wydarzenie jest darmowy.
Co jednak, jeśli historia już się odbyła? Naturalnie ginie w mroku dziejów. I w ten właśnie mrok proponuje nam wycieczkę Elgacon, czyli Płockie Dni Fantastyki, dzięki tematowi przewodniemu, którym jest w tym roku historia Polski, zarówno ta opisana w kronikach, powszechnie znana i w miarę oficjalna, jak i ta nieco bardziej alternatywna. W końcu kto wie, czy Jagielle nie podpowiadał jakiś kobold? Dlatego właśnie, że nikt nie wie, to w ten weekend w Płocku będzie się można nad tym zastanowić. Pełna akredytacja na to wydarzenie wyniesie nas 20 złotych polskich, zdaje się, że raczej tych współczesnych. Za samą niedzielę zapłacimy 10, zaś za sobotę – 15. Niby złotych, ale dukatami też obiecano nie pogardzić. Oprócz rozważań w miłym towarzystwie czeka na nas otwarty przez cały czas trwania festiwalu Games Room, sala Hyde Park, sala Azjatycka, dwugodzinna gra w mafię, kalambury, spotkanie z Magdaleną Kładź-Kocot i Arturem Olchowym (/Dzikowym), pokaz fireshow, sala rysunkowa i konsolowa.
Jeśli zaś z jakiegoś powodu nie macie szczególnej ochoty na udział w historii lub tworzenie własnej, co przecież też może się wydarzyć, i chcielibyście po prostu zagrać w jakąś planszówkę z nieznajomymi lub znajomymi, to w sobotę i niedzielę odbędzie się Wrocław Game Fest 2018, który ma ich (planszówek, nie znajomych) do zaoferowania ponad 1500, a do tego kilkadziesiąt (lub kilkaset, kto to wie) nagród dla najlepszych lub po prostu mających fuksa graczy. W sobotę będzie można grać od 10 do 20, zaś w niedzielę od 10 do 18. Wtedy też, jeśli będziecie chcieli, zagracie w najnowsze światowe premiery prosto z targów SPIEL'18 w Essen (Niemcy), czyli największych targów gier planszowych na świecie.