Od piątku do niedzieli 24-26 marca w Krakowie odbyła się dwunasta edycja Festiwalu Komiksu. Jak zwykle można było zakupić wiele ciekawych egzemplarzy komiksów, mang, webtoonów oraz niepowtarzalnych gadżetów od ich autorów. Oprócz tego na odwiedzających czekały prelekcje, spotkania autorskie i warsztaty. W międzyczasie uczestnicy mogli podziwiać specjalnie przygotowane na czas festiwalu wystawy oraz kostiumy przyjezdnych cosplayerów.

Program wydarzenia wypełniony po brzegi

Atrakcji było tyle, że event został rozbity na dwie placówki. Najwięcej działo się w Muzeum Komiksu mieszczącym się na ulicy Sarego 7, natomiast drugą siedzibą wydarzenia był malowniczy Pałac Potockich – zabytkowa kamienica w centrum starego miasta, która pełni funkcję pałacu kultury. Oprócz XVI-wiecznych wnętrzy, które stanowiły ciekawe, kontrastowe tło dla współczesnej komiksowej imprezy, uczestnikom umilał czas widok z okien kamienicy na krakowski Rynek. To w niej przez całą sobotę (w godzinach 10-18) i trochę niedzieli (10-12) dzieci mogły spróbować swoich sił w warsztatach komiksowych. Warto tutaj wspomnieć, że jednym z prowadzących był znany artysta Rafał Szłapa – ilustrator i grafik, mający na swoim koncie nie tylko wiele serii komiksowych, ale także storyboardów pod reklamy. Na warsztaty obowiązywał limit miejsc, a zapisy działały na zasadzie „kto pierwszy, ten lepszy” i, jak możemy przeczytać na stronie wydarzenia KFK, to właśnie na zajęcia u Rafała Szłapy wolne miejsca skończyły się w mgnieniu oka.Warsztaty komiksowe Krakowski Festiwal Komiksu 2023, dzieci siedzą przy stole

Na piętrze pałacu w sobotę oraz niedzielę odbywały się różne prelekcje, spotkania autorskie, a także panele dyskusyjne. Co ważne – nie tylko w języku polskim, ale i po angielsku z zagranicznymi gośćmi. Oprócz tego przez cały czas trwania wydarzenia można było oglądać kolekcję figurek Rafała Olejko, który prowadził również prelekcję o fotografii figurkowej. Jeśli naszła kogoś potrzeba, by zaczerpnąć świeżego powietrza, na krużganku czekała jeszcze jedna atrakcja – wystawa ilustracji Floriana Satzingera „Donald made in Austria”.

Od samego wejścia na podwórze Muzeum Komiksu można było oglądać pierwsze ilustracje. Dookoła placu rozwieszono rysunki Katarzyny Witerscheim „Queer Folk”, które przedstawiały pary LGBTQ+ w tradycyjnych strojach ludowych różnych części kraju. Było to intrygujące połączenie tradycji z nowoczesnością i przełamywanie ogólnie przyjętych schematów. Po wejściu do głównego budynku w sali na lewo ustawiono jubileuszową wystawę komiksu „Tymek i Mistrz”. Wielu z Was może kojarzyć tych zabawnych bohaterów ze szkolnych podręczników do języka polskiego. Same postacie zostały wykreowane 20 lat temu przez Tomasza Leśniaka i Rafała Skarżyckiego. Za wystawą w Czytelni Muzeum Komiksu w niewielkiej sali z rzutnikiem, stołem i krzesłami odbywały się prelekcje, prezentacje debiutujących komiksów, sesje autografów i ciekawe warsztaty cosplayowe. Uczestnicy mogli dowiedzieć się, jak stworzyć własny wykrój na cosplay, a także jak uszyć kimono.Obraz pary LGBTQ+ na oknie Muzeum Komiksu

Po drugiej stronie muzeum usytuowano Dużą Salę. Jej rolę pełniła zaciemniona aula – klimatyczna salka z widownią i sceną, na której stały staroświecko wyglądające fotele. Wykładów słuchało się w niej bardzo przyjemnie, nawet na stojąco! Podobnie jak w Pałacu Potockich, nie wszystkie atrakcje poprowadzono w języku polskim. Niektóre odbywały się po angielsku, a część twórców pochodziła także z innych krajów, na przykład z Ukrainy i Francji. Nie zabrakło również prelekcji wyłącznie dla dorosłych. W gąszczu atrakcji można było znaleźć kultowe tematy komiksowe i mangowe, takie jak uniwersum Asteriksa i Obeliksa, Marvela, DC czy wykład o tłumaczeniu mang na język polski.

Niestety jeden z ciekawszych punktów programu, na który zapewne czekało wielu uczestników, został odwołany z powodu choroby prowadzącej. Spacery komiksowe nie odbyły się na czas, jednak dla zainteresowanych ogłoszono możliwość wzięcia udziału w wycieczkach, które mają się odbyć w ramach rekompensaty w innym terminie.

KFK – czyli jak opróżnić portfel w kilku prostych krokach

Gdy uczestnicy zaspokoili już głód wiedzy, mogli odwiedzić salę z wystawcami i giełdę komiksową. W pierwszym miejscu obecni byli głównie polscy twórcy indie. Uczestnicy mogli wesprzeć swoich ulubionych artystów publikujących na Instagramie czy Webtoonie, takich jak Anna Krztoń, Lewozjerz lub znany szerszej publiczności Demland (zasłużony szczególnie przez „Kuce z Bronksu”). Na ich stoiskach znalazły się nie tylko autorskie komiksy, ale też przeróżne gadżety z nimi związane. Każdy odwiedzający mógł zaopatrzyć  się w niezliczoną ilość przypinek, naklejek, pocztówek, plakatów, a nawet torby na zakupy i bransoletki. Wystawcy chętnie wchodzili w pogawędkę z klientami, dawali im autografy i różne gratisy. Wystawcy Krakowskiego Festiwalu Komiksu sprzedający Komiksy, naklejki, przypinki i inne gadżety oraz kupującyNie był to koniec zakupowego szaleństwa. Po wyjściu z głównego budynku muzeum po drugiej stronie podwórza miała miejsce giełda komiksowa, gdzie wystawiały się różne wydawnictwa, m.in. ATOM Comics, Kultura Gniewu i Non Stop Comics. Po wejściu do pomieszczenia odwiedzających witał wielki banner informujący o premierowych egzemplarzach komiksów dostępnych na giełdzie. Poza klasycznymi komiksami w języku polskim od Marvela i DC jak „Spiderman” czy „Batman”, w widocznych miejscach ustawiono nowe, popularne tytuły, na przykład „Paper Girls”. Wspomniane wcześniej premiery nie były jedynymi pozycjami dostępnymi w języku innym niż polski – każde stoisko posiadało przynajmniej jeden wydzielony koszyk z wydaniami w oryginale lub po angielsku. Klasyczne komiksy zdecydowanie zdominowały tę sekcję wydarzenia, jednak nie zabrakło także pojedynczych egzemplarzy mang – szczególną uwagę przykuwała pozycja „Cat Massage Therapy” z puchatym kotkiem na okładce.

Bohaterowie komiksów w prawdziwym świecie

Jak to na każdym wydarzeniu okołofantastycznym, nie mogło zabraknąć cosplayu! Od pierwszych minut rozpoczęcia się Festiwalu Komiksu zaczęli zjawiać się młodzi cosplayerzy. Nieco później na teren muzeum wkroczyli zaproszeni goście, wśród których można wymienić takie osoby jak Bishcuit, Talon, Maggy, Lady Kohorta, Asia Troublemaker, Natsu, Lifyen i Shappi. Część z nich przybrała wygląd postaci z uniwersum „Wiedźmina”, ale można było też zauważyć innych kultowych bohaterów, m.in. z serii „Star Wars” czy „Zelda”. Oczywiście pojawiło się wiele postaci z mang, anime, a także z popularnej gry „Genshin Impact”. Oprócz sobotniego pokazu cosplay przez cały czas trwania eventu uczestnicy mogli brać udział w guziczkowej zabawie. Przy akredytacji każdy nieprzebrany uczestnik festiwalu mógł odebrać guzik, który miał zostać podarowany najlepszemu według niego cosplayerowi na imprezie.Cosplayerzy na Rynku w Krakowie

Fantaści opanowali Kraków!

Choć otwarcie akredytacji nastąpiło z niewielkim poślizgiem, sam event zgromadził tłumy odwiedzających. Jak napisali organizatorzy na swoim Facebooku – nie spodziewali się tak wielkiej liczby uczestników. Będąc częścią festiwalu, z łatwością można było zauważyć wzrastająca liczbę gości, która mimo zmiennej pogody chętnie odwiedzała Muzeum Komiksu i Pałac Potockich. W tak zróżnicowanym tematycznie planie atrakcji każdy fan komiksu niezależnie od wieku i zainteresowań mógł znaleźć coś dla siebie, a w strefie zakupowej nabyć niepowtarzalną pamiątkę.