Rok 2023 był dla redakcji Konwentów Południowych rokiem odrodzenia. Niczym feniks z popiołów powstaliśmy, by na nowo nieść wieści, przygotowywać materiały oraz – co jest zupełną nowością – budować społeczność. Podjęte zostały pewne decyzje i teraz, kiedy rok 2024 na dobre rozgościł się w naszym życiu i większość z nas już nie myli cyferek przy wpisywaniu daty na dokumentach, nadszedł czas, by opowiedzieć o tym, co wydarzyło się podczas minionych 365 dni i co planujemy na kolejne.
Nowe otwarcie, nowi ludzie
Po całkiem intensywnej drugiej połowie roku 2022, kiedy to po pandemii wróciliśmy do naszych zadań w wyniku zastrzyku motywacji (o czym możecie przeczytać szerzej w tekście „Koniec Konwentów Południowych…”), nastąpił okres wzmożonej pracy. Przed nami był pełen rok, który miał pokazać, na co nas stać w nowym, uszczuplonym składzie i z innymi priorytetami.
Dołączyło do nas 7 nowych osób, choć w rekrutacji wzięło udział znacznie więcej. Niemniej staramy się zachować wysoki poziom na tyle, na ile jest to możliwe w przypadku pracy bez wynagrodzenia. Tych siedmiu wspaniałych ludzi nie tylko szybko złapało rytm, ale dziś mogę z dumą powiedzieć, że są stałą i ważną częścią naszej redakcji, dokładając cegiełkę do tego, co dla Was robimy.
Zmiany na stronie – małe i duże
Na naszej stronie www sporo się zmieniło, choć mniej spostrzegawczy mogą na pierwszy rzut oka nie zauważyć wielkich różnic. Postawiliśmy na rozwój funkcji społecznościowych, które od lat czekały na programistę chętnego do współpracy. I dzięki finansowaniu naszej pracy na Patronite oraz pozyskaniu kilku płatnych współprac, udało się taką osobę pozyskać. Tym właśnie sposobem powstało My Convention List, za pomocą którego możecie planować przyszłe wydarzenia, czy tworzyć listę tych odwiedzonych i pokazywać ją swoim znajomym. Dostosowaliśmy również profile użytkowników, przygotowując je na kolejne funkcjonalności. Dzięki współpracy z użytkownikami naszego serwera Discord sprawiliśmy, że są bardziej użyteczne i zwyczajnie lepiej się prezentują. Poskutkowało to tym, że kilkaset osób w krótkim czasie zaczęło korzystać z funkcjonalności.
Niestety nasz rozpęd w tej kwestii został wyhamowany, ponieważ współpraca z programistą zakończyła się, a my stanęliśmy przed dużym wyzwaniem, które wymaga wielu godzin pracy. Obecnie zbieramy fundusze na dalsze działania i rozwój, w tym choćby integrację z aplikacją mobilną.
Aplikacja – nowa wersja i wolność!
Jesteśmy bardzo wdzięczni poprzednim twórcom aplikacji, jednak przy każdej iteracji i nowej wersji byliśmy uzależnieni od konkretnych osób ze względu na techniczne kwestie. Dzięki dobroci naszego głównego sponsora PepeUszko, który jest jednocześnie programistą, aplikacja została przepisana zupełnie od nowa, nabywając wiele nowych funkcji i odświeżonego wyglądu. Co najważniejsze, trafiła na GitHuba, co pozwoli nam ją niezależnie rozwijać dzięki chętnym do pomocy osobom. Nową wersję aplikacji pobrało już ponad 4 tysiące użytkowników!
Materiały i liczby w roku 2023
Zeszły rok okazał się być rekordowym pod wieloma względami. Mimo nowych kierunków i nastawienia na społeczność wciąż produkujemy dla Was relacje, fotorelacje, materiały wideo i audio. Nadal staramy się być na jak największej liczbie wydarzeń popkulturalnych, by możliwie rzetelnie przekazywać Wam wieści bezpośrednio z frontu. I zaowocowało to imponującymi liczbami, które zobaczycie w poniższej infografice przygotowanej przez Geijutsu.
Cele z roku 2022 – czy dowieźliśmy?
Co prawda 80 wydarzeń nie udało się odwiedzić, ale 60 to też całkiem niezły wynik. Do tego zbudowaliśmy obiecane funkcje na stronie i chcemy więcej!
Rekrutacja nadal jest otwarta i wciąż brakuje nam w ekipie osób do prac technicznych (tj. uzupełniania danych na liście konwentów), osób zarządzających pracą poszczególnych sekcji, czy po prostu takich, które przygotowują materiał konwentowy. Obszar recenzencki i e-sportowy wciąż pozostają w uśpieniu, ale za to social media częściowo zyskały swojego opiekuna. Zresztą zapraszamy do naszej podstrony z rekrutacją.
Budujemy też, zgodnie z założeniami, nasze zaplecze sprzętowe i choć idzie to raczej ślimaczym tempem, nie udałoby się, gdyby nie Wasze wsparcie, za które stokrotnie dziękujemy!
Cele postawiliśmy sobie ambitne. Być może zbyt ambitne, ale mamy zrealizowane około 75-80%, więc to wciąż całkiem niezły wynik, prawda?
Co dalej? Co się jeszcze zmieni, a co już zmieniło?
Przede wszystkim trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i zauważyć, że nie jesteśmy w stanie obecnie pisać tak wielu tekstów, jak wcześniej – dlatego liczba postów i artykułów na stronie zmalała. Wynika to z braku kadry, która by się tym mogła zająć oraz z prostej kalkulacji, że niełatwo przykuć Waszą uwagę (co jest zrozumiałe w dobie przesytu nowinami i bodźcami). Zwykłe informacje o gościach czy pojedynczych atrakcjach interesują wąskie grono odbiorców, a i my nie chcemy pisać o tym, że Andrzej Pilipiuk odwiedzi dwudziesty, czy trzydziesty konwent w roku – pozdrawiamy Andrzeja, robi świetną robotę i pisze fantastyczne książki!
Dlatego też tego typu tekstów jest i będzie mniej. Bardzo chętnie pisalibyśmy więcej publicystyki czy recenzje, ale do tego zwyczajnie brakuje nam ludzi. Do przygotowywania tekstów znajdą się chętni, ale nie ma kto zaopiekować się działem recenzenckim.
Kim jesteśmy – kryzys osobowości?
Kolejną kwestią jest nasz status. Przez lata byliśmy przede wszystkim redakcją. Ludźmi, którzy swoją dziennikarską pracą dostarczali Wam wiedzy i rozrywki, ale raczej większość z nas była poniekąd anonimowa i rozpoznawaliście, że jesteśmy wśród Was, po koszulkach czy identyfikatorach. To się zmieniło za sprawą serwera Discord, dzięki któremu staliśmy się dużą, silną i całkiem zgraną społecznością. Społecznością, która spotyka się na konwentach, w której kwitną przyjaźnie i miłości, która wspiera się wzajemnie i codziennie mówi sobie „dzień dobry”, niczym wielkie grono współlokatorów, wychodzących rano ze swoich pokojów.
I jest to coś, czym żyjemy najmocniej. Co daje nam największe wsparcie, motywację do działania, a ostatnio coraz szersze zasięgi względem choćby Facebooka, któremu musimy płacić, żebyście w ogóle zobaczyli nasze materiały. Dlatego obecnie jesteśmy społecznością Konwentów Południowych, a nie samą redakcją. Konwenty Południowe to nie tylko 26 osób w redakcji, ale niemal 4 tysiące na serwerze Discord. A nawet więcej, jeżeli policzyć wszystkich, którzy nas wspierają w ten czy inny sposób – dobrym słowem, czytaniem naszych materiałów, czy korzystaniem ze strony i aplikacji.
Co dalej z nami będzie, dokąd zmierzamy?
Działamy dalej, choć tutaj – nieco prywatnie dodam już nie jako „my” – potrzebuję wsparcia. Choć redakcja działa i działać będzie, a społeczność kwitnie i to także się raczej nie zmieni, brakuje mi personalnie motywacji i siły do działania. Obecnie nie mam ani jednej osoby w kadrze zarządzającej i samodzielnie muszę koordynować wszystkie działania, poczynając od marketingowych, programistycznych czy współprac, przechodząc przez zarządzanie ludźmi i ich pracą, na sporadycznym przygotowywaniu różnych materiałów kończąc. Przez niemal półtora roku ciągnąłem ten wózek i nie byłem w tym całkiem sam, jednak nie da się tak w nieskończoność. Mam również mnóstwo prywatnych i zawodowych spraw na głowie, które uniemożliwiają mi poświęcanie wymaganej ilości czasu na zarządzanie Konwentami Południowymi. Bardzo dużo daje mi spora doza samodzielności wśród członków redakcji oraz wspaniała moderacja serwera i społeczność, która często moderuje i aktywizuje się sama. Już to daje mi bardzo dużo i bez tych czynników pewnie bym się poddał.
Poddawać się nie zamierzam, ale czuję, że nie jestem w stanie w pojedynkę ciągnąć tego wozu sprawnie i tak szybko, jakbym tego chciał. Będą na pewno momenty, w których w przypływie motywacji wóz ruszy i kolejne projekty rozwojowe zostaną ukończone czy popchnięte. Na pewno nie będzie to tak dynamiczny rozwój, jak przez ostatnie półtora roku, przynajmniej dopóki nie znajdzie się do pomocy ktoś, kto pociągnie ten wózek razem ze mną – jako community manager, szef działu jednego lub drugiego, czy social media manager. Dlatego gorąco zachęcam do rekrutacji. Sporo mogę Was nauczyć, gdyż sam przez te 10 lat pracy redakcyjnej oraz wiele lat zawodowej sporo liznąłem z zakresu marketingu czy zarządzania.
Plany na 2024?
Tutaj trudno jest określić, co chcielibyśmy osiągnąć. Na pewno czeka kilka funkcji aplikacji, dalsze usprzętowienie redakcji, czy kolejne funkcje społecznościowe na stronie www. Na ten moment nie chcę nic obiecywać poza tym, że damy z siebie, ile tylko możemy. Wciąż chcemy budować tę społeczność i pojawiać się na konwentach. Rzeczy pewnie zwolnią, choć, kto wie, może zgłosi się osoba, która pomoże nam ruszyć ze zdwojoną siłą?
Podziękowania
Znów przejdę na prywatę. Jestem winien podziękowania wielu z Was. Pewnie nie uda mi się podziękować wszystkim, którzy na to zasługują, ale mimo to spróbuję – szczególnie dlatego, że bez tych wszystkich ludzi prawdopodobnie nie pisałbym tego tekstu i nie byłoby nas w takiej formie, jaką możecie widzieć obecnie.
Dziękuję wszystkim członkom redakcji. Za ich zaangażowanie, samodzielność, wsparcie, chęć do robienia tego wszystkiego, co robią, za pomysły i motywację do dalszego działania i rozwoju.
Dziękuję moderacji serwera Discord, która niejednokrotnie reagowała wtedy, kiedy trzeba i wciąż pilnuje porządku w społeczności. I choć nie zawsze się zgadzamy, wielce doceniam Wasz wkład w budowę serwera i Wasze opinie, które nierzadko skłaniają mnie do przemyśleń.
Dziękuję patronom i sponsorom, bo bez Was nie byłoby nas stać na rozwój, programistę, sprzęt, materiały promocyjne, stoisko, wykreślanki i wiele więcej. Dziękuję za Wasze zaufanie, bo chociaż część z Was musi czekać na swoje fizyczne bonusy należne z racji progu (ze względu na dostawców, czy choćby to, że ciężko Was gdzieś złapać), to wciąż nas wspieracie.
Dziękuję społeczności serwera za wsparcie w postaci odwiedzania nas na stoisku, miłego słowa, czytania i oglądania materiałów, jakie przygotowujemy, pomysłów na rozwój, czy serwerowych aktywności. Dziękuję Wam też za to, że jesteście tak wspaniałą, koleżeńską i wspierającą społecznością.
Dziękuję wszystkim czytelnikom, słuchaczom i oglądającym nasze materiały we wszelakiej formie. Wszystkim tym, którzy zostawiają polubienia, reakcje, komentarze i są aktywni, bo właśnie to pokazuje nam, że warto, a nasza praca jest doceniana.
A na koniec…
Dotarliście aż tutaj? Gratuluję! Pozostaje mi już tylko życzyć Wam wszystkim dobrego roku 2024 i do zobaczenia! Czy to na konwencie, czy też w ramach serwera, a może i po prostu w jakimś komentarzu.