Fantastyka

  • Debiutancka książka Marty Krajewskiej „Idź i czekaj mrozów” - Genius Creations

    Już niebawem, wydawnictwo Genius Creations ukaże debiutancką książkę Marty Krajewskiej „Idź i czekaj mrozów”. Jest to opowieść w "słowiańskich klimatach", gdzie pradawni Bożkowie wciąż są obecni w życiu mieszkańców. „W świecie, gdzie puszczą włada leszy, w jeziorze żyją topielce, a nocami wśród chat przemykają zmory i strzygonie, młodziutka Venda musi stanąć na straży bezpieczeństwa mieszkańców Wilczej Doliny. Przyjdzie jej mierzyć się nie tylko z bogami czy stworzeniami nocy, ale znacznie groźniejszymi przeciwnikami: samotnością, strachem i zwątpieniem.”. Możecie też spodziewać się recenzji, ale nie jesteśmy w stanie powiedzieć Wam, kiedy dokładnie. A tych z Was, których zainteresowała powieść, zapraszamy do próbki tekstu, którą znajdziecie TUTAJ.

  • Kaliski Weekend z Fantastyką - preakredytacja i zgłoszenia programu ruszyły!

    Preakredytacja oraz przyjmowanie atrakcji na Kaliski Weekend z Fantastyką - ARKHAMER 2016 wystartowały!
    Szczegóły wcześniejszej akredytacji znajdziecie tutaj. Informacje o przyjmowaniu atrakcji znajdziecie tutaj.

    Szczegóły na temat konwentu znajdziecie w naszym kalendarzu.

  • Recenzja książki: Robert J. Szmidt - „Otchłań”

    Robert J. Szmidt - „Otchłań”

    insignisWydawnictwo: Insignis
    Liczba stron: 384
    Cena okładkowa: 37,99 zł

    Otchłań jest jedną z wielu książek osadzonych w Uniwersum Metro 2033. Jest to świat ogarnięty zniszczeniem, promieniowaniem i zmutowanymi bestiami 20 lat po wojnie atomowej, wymyślony na potrzeby sagi Metro, autorstwa Dymitry Glukhowsky'ego. W tym momencie składa się ona na trylogię Metro 2033, Metro 2034 oraz Metro 2035, których akcja toczy się właśnie w moskiewskich tunelach. Autor postanowił podzielić się światem tak, by inni autorzy z całego świata mogli dołożyć swoją cegiełkę i trzymając się pewnych wytycznych, wspólnie tworzyć spójne uniwersum. Robert J. Szmidt zabiera nas znacznie bliżej, bo do zniszczonego wojną Wrocławia.

    Mieszkanie w dawnej stolicy Dolnego Śląska nie należy do najłatwiejszych. Klasycznie już, przebywanie na powierzchni jest ograniczone czasowo przez zmutowane drapieżniki i wysoką radiację. Niemniej jednak nawet krótkotrwały pobyt pod gołym niebem w Otchłani jest szaloną eskapadą. Każda roślina i każde zwierzę próbuje dopaść człowieka. Wielokrotnie zaznaczone jest, że dwunożni stanowią ulubiony pokarm wszystkiego co pełza, stąpa czy rośnie w ruinach zniszczonego miasta. Przyspieszona ewolucja wyostrzyła wszelkie zmysły i zamieniła w drapieżniki wszystko, co tylko pojawiło się w obszarze działania promieniowania. Wszechobecne rośliny w zastraszającym tempie pochłonęły pozostałości po budynkach, zamieniając je w sterty porośniętego gruzu. Jedynie w kanałach było stosunkowo bezpiecznie i to właśnie tam przetrwała ostatnia enklawa ludzkości. Nawet tutaj, w głębokich podziemiach, człowiek nie jest wolny od następstw mutacyjnych. Praktycznie każdy korytarz, tunel i rura porośnięty jest tajemniczym lekko świecącym grzybem, nazwanym „Neonówką”. Ludzie zamieszkujący dawną kanalizację już dawno do nich przywykli, szczególnie że nie są one specjalnie niebezpieczne... na razie...

    W Polsce nie ma zbyt wiele broni palnej. Tym, którzy ją zdobyli bądź posiadali z racji wykonywanego wcześniej zawodu, szybko skończyła się amunicja. Elektronika także nie wytrzymała zbyt długo. Do łask wróciła broń biała i miotana, łuki i kusze, a światło dawały wszędzie proste lampki łojowe i neonówki. Zanikały też wśród ludności umiejętności czytania i pisania, znajomość historii i geografii stała się zupełnie zbędna, a liczyły się raczej umiejętności praktyczne. Prowizoryczne szkoły prowadzone przez Pamiętających, znikały jedna po drugiej.

    Głównymi bohaterami są dwie, a później trzy osoby. Nauczyciel, który był jednym z ostatnich Pamiętających - nazwany tak ze względu na swój poczciwy wiek (40 lat. Tutaj to bardzo dużo. Większość nie dożywa 30 roku życia), pozwalający mu pamiętać świat sprzed wojny i nauczać o nim. Drugim bohaterem natomiast jest jego syn - Niemota. Głuchoniemy chłopak jest ewenementem w tym małym światku, rządzącym się brutalnymi, wręcz drakońskimi prawami, nakazującymi pozbycia się upośledzonych dzieci tuż po urodzeniu, by nie zabierały cennej przestrzeni i pokarmu. Nieco później dołącza do nich młoda dziewczyna o imieniu Iskra. Wulgarna i doświadczona życiowo nastolatka, skrywająca wiele sekretów.

    Książka opowiada o wędrówce przez niebezpieczne tunele, enklawy - jak nazywano tutaj małe społeczności zamieszkujące najczęściej stare burzowce (duże "komory" mające zbierać nadmiar wody w wypadku dużych opadów), rury a nawet częściowo tereny na powierzchni. Wielokrotnie ocierając się o śmierć, Nauczyciel próbuje dotrzeć do odległej wieży SkyTower, by otrzymać azyl dla siebie i dla niepełnosprawnego syna. Nigdy by się mu nie udało, gdyby nie to, że był on przed wojną wyszkolonym żołnierzem, a później należał do Czarnych Skorpionów - grupy elitarnych wojowników złożonej z byłych wojskowych, która prowadziła krwawe wojny niedługo po zejściu ludzi do podziemi.

    Otchłań wbrew pozorom jest dosyć lekka i przyjemna w czytaniu. Nie męczy, opisy są przejrzyste i zrozumiałe, a dialogi naturalne i swojskie. Po ciężkim klimatycznie Metrze 2035, mogłem odpocząć i zanurzyć się w pełnej przygód i niebezpieczeństw powieści. Nawet drastyczne wydarzenia zostały przedstawione w taki sposób, że nawet nieco młodsi, nastoletni czytelnicy nie powinni mieć z nimi problemów.

    Dobrze się bawiłem czytając Otchłań. Uważam, że Szmidt dobrze wykonał swoją pracę i z czystym sercem mogę polecić książkę dalej. Również młodszym czytelnikom. Wiele nawiązań do obecnej popkultury jest też swoistym smaczkiem dla młodzieży. Oceniam opowieść o Wrocławiu w wersji postapokaliptycznej na osiem punktów, w dziesięciostopniowej skali.

  • Północny G-Con pod południowym patronatem

    G-con jest konwentem odbywającym się w Stargardzie Gdańskim. Kolejny, niepotrzebny właściwie, dowód na to, że "Południowe" w naszej nazwie oznacza "na południe od Bieguna Północnego" ;-). Objęliśmy tę nadmorską imprezę patronatem medialnym. Jest to wydarzenie mangi i fantastyki, które odbędzie się 11 - 12 czerwca 2016 roku.

  • Nowy smok pod patronatem - konwent Dragon 2016

    Lubelskie Stowarzyszenie Fantastyki "Cytadela Syriusza", zaskakuje nas nową imprezą - konwentem. Dragon - bo tak nazywa się ów event, odbędzie się w Lublinie już 26 - 29 maja. W programie przewidziane są bloki RPG, gier planszowych i karcianych, mangi i anime oraz wiele innych. Piszemy o tym nie tylko dlatego, że warto. Objęliśmy Dragon 2016 patronatem medialnym i z przyjemnością przygotujemy z niego odpowiedni materiał (chyba, że stanie się jakaś straszna rzecz, uniemożliwiająca nasz przyjazd...).

  • Informacje przed konwentowe - Bykon

    Bykon - Bydgoski Konwent Multifandomowy, już w ten weekend, więc przypomnimy najważniejsze informacje. Akredytacja zaczyna się w sobotę o godzinie 12:30. Sam konwent kończy się w niedzielę o 13:00.

    Na pewno ważny jest też dla Was program atrakcji, który znajduje się tutaj:
    http://www.bykon.pl/search/label/program

    Ponadto, jeżeli chcecie odpocząć, zjeść coś, wypić i pograć w planszówki, w trakcie trwania wydarzenia można odwiedzić lokal Cybermachina. Za okazaniem identyfikatora, wszystko złotówkę taniej.
    Podobnie też jest z pizzerią Camel, która oferuje 10% zniżki oraz darmowy dowóz.

  • Strefa Indie na Pyrkonie

    Pyrkon to nie tylko fantastyka. To też nie tylko manga i anime. Także i gracze znajdą swój "kącik". Nawet tacy, którzy sami tworzą gry. O czym mowa? Oczywiście o strefie gier Indie! Listę wystawców w tej kategorii znajdziecie TUTAJ. Wciąż zostało kilka wolnych miejsc, ale radziłbym pospieszyć się ze zgłoszeniem. Kto wie, jak długo taki stan się utrzyma...

  • Punkt napraw cosplayowych na Pyrkonie

    Co łączy Pyrkon i CosCon Shop? Oczywiście cosplay. Dlatego też zaistniała współpraca między nimi, która zaowocowała punktem napraw cosplayowych na tegorocznym festiwalu fantastycznego ziemniaka! Każdy cosplayer dobrze wie jakie to uczucie kiedy odpada naramiennik czy soczewka. Super Glue zwykle załatwi sprawę, ale przecież nie zawsze mamy go pod ręką. Czasem też, to proste narzędzie to za mało ;-).

  • Goście na Wrocławskich Dniach Fantastyki - preludium

    Mamy kilka informacji, które dotyczą Wrocławskich Dni Fantastyki. Będziemy je publikować codziennie Emotikon wink. Nie są to oczywiście pierwsze materiały jakie publikujemy o tym wydarzeniu i nie są także ostatnie.

    Na pierwszy ogień pójdą goście. Tym, co powinno Was poruszyć najbardziej, jest zapowiedziana obecność twórcy ilustracji do Magic: The Gathering! Tak, chodzi o John Avon! Z polskich sław zobaczymy takie osoby jak Aneta Jadowska, Michał Cholewa czy Maciej Parowski...

  • Gra terenowa On the Trail w klimatach Wiedźmina!

    A gdyby tak móc na chwilę "wejść" do świata opisanego w sadze o Wiedźminie? Gdyby była możliwość przemierzyć świat przedstawiony w grach od CD PROJEKT RED? Odrobina wyobraźni i projekt On the Trail, który odbędzie się już 12 marca (za tydzień) w Kłokoczynie, 30 kilometrów od centrum Krakowa, mogą sprawić, że poczujesz się jak Geralt i zaśpiewasz niczym Jaskier. Serdecznie zapraszamy na grę terenową w klimatach sagi o białowłosym łowcy potworów!

  • Recenzja książki: Marcin Strzyżewski - „Transmisja”

    Marcin Strzyżewski - „Transmisja”

    Wydawnictwo: Czwarta Strona
    Liczba stron: 492
    Cena okładkowa: 36,90 zł

    Transmisja jest osadzona w świecie po wojnie nuklearnej. Jednak zniszczenie nie ogarnęło całego świata, a jedynie Stany Zjednoczone oraz część Afryki i Władywostok w Rosji. 70 lat po katastrofie życie toczy się normalnie, oczywiście poza „strefami”, które są odcięte od świata, a ludzie mieszkający w nich, nie mają pojęcia, że świat przetrwał i są przekonani, że wszystko zostało zniszczone.


    Książka opowiada o przygodach reportera piszącego dla największego portalu internetowego z wiadomościami na świecie. Timur Denkin – bo tak nazywa się główny bohater – jeździ po świecie odwiedzając strefy i opisując jak wygląda życie w nich. Artykuły nie są specjalnie poczytne, a sam Timur nie wspina się po szczeblach kariery. Nikogo nie obchodzą zniszczone wojną tereny i ludzie, którzy zrobią wszystko, żeby przetrwać. Ogromny dysonans pomiędzy życiem w strefach i poza nimi sprawia, że momentami miałem wrażenie czytania dwóch różnych powieści i gdyby nie postać głównego bohatera łączącego to w całość, nie uwierzyłbym, że to jedna i ta sama planeta.

    W ten właśnie sposób dochodzimy do szczegółów świata i przyszłości przedstawionej przez autora. Wojna wywołana przez agresję USA skończyła się dla imperium tragicznie. Pociski nuklearne, poza kilkoma, zostały zestrzelone nad oceanem przez rosyjskie i chińskie systemy antyrakietowe. Niestety, jak wspomniałem wyżej, nie udało się obronić wszystkich. Afryka oraz Władywostok oberwały. Kontrnatarcie nastąpiło błyskawicznie. Najpierw rakiety zniszczyły większość dużych miast i obiektów wojskowych, następnie tysiące chińskich czołgów i setki tysięcy żołnierzy wylądowało w Ameryce, dokańczając dzieła zniszczenia. Szybko utworzono w tych miejscach skażone strefy, do których dostęp został mocno ograniczony, a ruch ze środka do cywilizacji całkowicie odcięty. Promieniowanie, bandyci, brak dostępu do czystej wody czy jedzenia oraz lekarstw sprawił, że śmiertelność znacznie wzrosła, a średnia długość życia zmalała. To jednak nie wszystko, gdyż tak zwani streferzy, bez prądu, infrastruktury czy systemu komunikacji, byli przekonani, że cała Ziemia jest w takim stanie.

    70 lat takich warunków zmieniło ludzi. Prawie wszyscy byli w jakiś sposób zdeformowani drobnymi mutacjami i uszkodzeniami genetycznymi, objawiającymi się dużo niższym wzrostem, naroślami czy nienaturalnie zniekształconymi kończynami. Deficyt wody, jedzenia, środków do życia, fabryk i manufaktur zmienił życie mieszkańców stref nie do poznania. Teraz liczy się wszystko. Każda śrubka, kawałek plastiku czy mięsa. Woda, choćby nieważne jak brudna i skażona, nigdy nie jest wylewana. Higiena osobista niemal nie istnieje, a ubiór to tak naprawdę strzępy szmat byle jak połączonych razem. Robactwo w formie wesz i pcheł jest absolutnie normalne i nikt już nie zwraca na to uwagi. Wszystko poddawane jest pełnemu recyklingowi. Nawet ludzkie ciała, z których mięso jest jedzone a z kości powstają narzędzia. Brzmi strasznie? Autor wielokrotnie podkreśla by nie oceniać z góry, ponieważ nie wiemy, co my byśmy zrobili w sytuacji, w jakiej znaleźli się ocaleni...

    Kontrast stanowi życie w Europie i Azji, toczące się całkowicie normalnym trybem. Ludzie pracują, zarabiają, oglądają wiadomości, piją kawę w drodze do pracy... Wszechobecny ścisk w komunikacji miejskiej jest czymś normalnym. Nowe technologie powstają nieprzerwanie, a firmy wciąż wypuszczają na rynek kolejne edycje ułatwiających życie zabawek.

    Główny bohater nie jest bogaty. Ba, można nawet pokusić się o stwierdzenie, że żyje z dnia na dzień, choć ma gdzie mieszkać (gigantyczny odpowiednik bloku mieszkalnego z małą kawalerką, gdzieś na obrzeżach miasta), co jeść (głównie papka o odpowiednim smaku, dostarczająca najważniejszych substancji i witamin) i za co się ubrać. Pracuje jako wolny strzelec dla największej na świecie platformy informacyjnej "Szanghaj Ribao", tworząc reportaże z wycieczek do zakazanych stref. Kiedy redakcja proponuje mu serię reportaży filmowych i dłuższy wyjazd, godzi się, choć nie bez wahania. Jeszcze nikt nie był w tych niebezpiecznych miejscach na tak długo. Jednak wysokie zarobki i nieodparta chęć przeżycia przygody kuszą zbyt mocno, by można było się oprzeć.

    Marcin Strzyżewski nie cacka się. Opisuje świat brutalnie, prawdziwie i bez uładnień, do których mogliśmy przywyknąć przy filmach (Mad Max) i grach (Fallout). Śmiertelne niebezpieczeństwa czają się na każdym kroku, poczynając od bandytów, przez robactwo, a na chorobach kończąc. Wszystko to nadaje historii pewnej prawdziwości. Niejednokrotnie łapałem się na tym, że wydawało mi się, iż czytam po prostu reportaż z jakiejś zamkniętej strefy. Niezmiernie podobała mi się też rozmaitość postaci i ich charakterów oraz różnorodność w warunkach życiowych streferów oraz mieszkańców miejsc nieobjętych kataklizmem. Wyłapałem też wiele nawiązań do popkultury i niemało ukrytych żartów na tematy dzisiejsze. Sporo też widać nawiązań do najważniejszych dzieł traktujących o postapokalipsie. Osoba zaznajomiona z tematyką na pewno sama zauważy, czym autor książki mógł się miejscami inspirować.

    Czy polecam Transmisję? Z całego serca! Jest to jedna z lepszych książek bazujących na świecie po zagładzie nuklearnej, ale w trochę innym ujęciu. Historia też trzymała nas w napięciu do ostatniej chwili, mimo tych kilku momentów, gdzie akcja zwalniała i skupiała się tylko na próbach przetrwania głównego bohatera, co wcale nie oznacza, że te chwile były nieciekawe. Chciałoby się napisać znacznie więcej, ale nie chcę psuć Wam książki. Ode mnie mocne 9,5!

  • Otwarto zgłoszenia programu na Fornost

    Fornost Cię potrzebuje! Tak, właśnie Ciebie! Chodzi oczywiście o zgłaszanie punktów programu, bez których żaden konwent nie mógłby się odbyć. A to przecież właśnie od Was zależy, jakie atrakcje się odbędą. To co? Pokażecie co potraficie?

  • Goblikonu nie będzie w 2016

    Mamy smutną wiadomość dla wszystkich, którzy czekają na najbardziej zielony konwent roku - Goblikon. W 2016 nie uświadczycie go. Ale nie martwcie się. Raciborski konwent powróci za rok :-). Przynajmniej tak obiecuje organizacja.

  • Program atrakcji Pyrkonu!

    Program Pyrkonu? Jest już dostępny! Wystarczy odwiedzić tę stronę i znajdziecie wszystko, ładnie podzielone na odpowiednie działy oraz z podziałem na sale i godziny :-). Wiecie już na co się wybrać?

  • Objęliśmy patronatem VII SPOT-kanie z LARP-ami!

    SPOT-kanie z larpami w miejscowości Banino można zaliczyć do imprez, które już na stałe zagościły w naszym kalendarium. W końcu, w tym roku odbywa się już VII edycja (29 kwietnia - 2 maja) i ponownie została objęta naszym patronatem medialnym! Jest to niezaprzeczalnie największe takie wydarzenie na północy naszego kraju, a z racji, że nie ma tam tylu konwentów i imprez podobnych tematycznie co na południu, SPOT wydaje się idealnym wyjściem! Po prostu musicie się na nim pojawić Emotikon smile.

  • Lista gości Pyrkonu 2016!

    Ilość gości na Pyrkonie powala. A praktycznie codziennie podawane są nowe informacje na ich temat, wciąż poszerzając listę. Dlatego, zamiast pisać codziennie o kimś nowym, po prostu będziemy Was namawiać na przeglądanie list. Dziś polecamy zajrzeć tutaj:
    http://pyrkon.pl/2016/guests/

  • Goście Wrocławskich Dni Fantastyki

    Lista gości Wrocławskich Dni Fantastyki stale się powiększa, więc wypada do niej zaglądać raz na jakiś czas. Ułatwiając Wam zadanie, zostawimy link i powiemy, że są również sławy spoza naszego kraju ;-).

  • Byczy patronat medialny nad konwentem multifandomowym

    19 - 20 marca, w Bydgoszczy, odbędzie się Bykon - Bydgoski Konwent Multifandomowy. Jako, że smoki lubią byki, to postanowiliśmy tego przyjemnego zwierza objąć patronatem medialnym. Musicie wiedzieć, że impreza ma ograniczoną ilość wejściówek, która już zdążyła się wyczerpać, a więc wydarzenie jest bardzo popularne. Co więc zrobić, żeby się na nie dostać? Macie dwie opcje. Możecie poczekać na drugą turę rezerwacji, która rozpocznie się na początku marca. Organizatorzy wciąż prowadzą nabór twórców atrakcji! Prelegenci są poza pulą, więc po zgłoszeniu i przyjęciu programu, spokojnie można się na Bykon wybrać ;-).

  • Konkurs z wejściówkami na Pyrkon!

    Na naszym profilu na Facebooku rozpoczęliśmy właśnie konkurs, w którym do wygrania są dwie wejściówki na festiwal fantastyki Pyrkon! Wystarczy odpowiedzieć na pytanie konkursowe, wykazując się kreatywnością. Powodzenia!

  • Przedsprzedaż biletów oraz zgłoszenia atrakcji i gżdaczy - Wrocławskie Dni Fantastyki

    Wrocławskie Dni Fantastyki ruszyły z przedsprzedażą biletów, zgłoszeniami programu oraz wolontariatu. Znajdziecie je pod poniższymi linkami:
    Akredytacja: http://www.dnifantastyki.pl/2016/index.php…
    Wolontariat (Zostań gżdaczem): http://www.dnifantastyki.pl/2016/index.php?go2=zglosgzdacza
    Zgłoś program: http://www.dnifantastyki.pl/2016/index.php?go2=zglosprog