Festiwal Fantastyki Pyrkon

Festiwal fantastyki Pyrkon to największy konwent fantastyki w Polsce. Ta popkulturalna i w rzeczywistości wielotematyczna impreza rokrocznie ściąga do Poznania kilkadziesiąt tysięcy uczestników. Pyrkon odbywa się rokrocznie, od 2000 roku i organizowany jest przez Klub Fantastyki Druga Era w budynkach Międzynarodowych Targach Poznańskich. Podczas trwania Pyrkonu można wziąć udział w wielu atrakcjach takich jak spotkania z autorami i twórcami, prelekcje i panele dyskusyjne, warsztaty i pokazy, konkursy, wioski tematyczne i wiele, wiele innych. Pyrkon posiada wiele stref tematycznych. Są to między innymi Blok Gier Bez Prądu z grami planszowymi i karcianymi, Blok Gier Elektronicznych Blok Filmowo-Serialowy czy Blok Literacki. Podczas festiwalu fantastyki Pyrkon odbywa się też jeden z największych konkursów cosplay - Maskarada. Od niedawna odbywają się w jego ramach eliminacje do innych międzynarodowych konkursów.

Przeważnie Pyrkon odbywa się w kwietniu lub maju, jednak są wyjątki, kiedy to festiwal zorganizowano z lekkim przesunięciem. Konwenty Południowe są stałym odwiedzającym Pyrkonu od 2013 roku, a przez trzy lata z rzędu można było nas spotkać na Strefie Fantastycznych Inicjatyw ze stoiskiem promocyjnym.

 

  • Przedsprzedaż biletów na Pyrkon 2020 już niedługo!

    Już w czwartek 21 listopada będzie można kupić pierwsze bilety na Pyrkon 2020, który odbędzie się w dniach 8-10 maja. Do wyboru będą dwie opcje: pakiet podstawowy i specjalny. Pakiet podstawowy zapewnia wyłącznie wstęp na konwent, natomiast wraz z pakietem specjalnym uczestnicy otrzymają możliwość m.in. zarezerwowania miejsc na cztery punkty programu, a sama rejestracja rozpocznie się tydzień wcześniej niż w przypadku zwykłych uczestników. Pakiet specjalny zapewni również dostęp do Strefy Wypoczynkowej.

    W przeciwieństwie do poprzednich lat bilety na Pyrkon 2020 nie będą dostępne w Empiku i innych sklepach stacjonarnych. Akredytację można opłacić wyłącznie przez Internet, a bilety zostaną wysłane pocztą.

    W tym roku wprowadzono również opłaty za Strefę Wypoczynkową. Żeby skorzystać ze sleeproomu, trzeba będzie dopłacić 10 zł. Oferta jest ograniczona do 8 tysięcy miejsc.

    Ceny akredytacji:

    • Do 6 kwietnia – 119 zł
    • Od 7 kwietnia oraz na miejscu – 139 zł
    • Pakiet Specjalny – 249 zł

    Banner Festiwalu Fantastyki Pyrkon

  • Wywiad: Zofia „Zula” Skowrońska

    Zofia „Zula” Skowrońska

    Zofia „Zula” Skowrońska

    Miasto pochodzenia: Świnoujście
    Fandom/tematyka działalności: LARP/Cosplay
    Fanpage: Zula Costumes

     

     

     

     

    Projektanka larpów, organizatorka eventów. Założycielka marki Zula Costumes, pod którą prowadzi wydarzenia związane z grami i kostiumami. Administratorka grupy Larp Poland. Zdobywczyni dwóch Złotych Masek, nagrody Larpotworzenie 2016 oraz Czary 2018. Sędzia Larpów Najwyższych Lotów oraz Larpowych Laurów, trenerka szkoleń Lublarp, kadra obozów BT Orion, organizatorka festiwalu Replay. Do jej gier należą między innymi "The Witcher School", "Ostatni Rejs", "Chłopiec, który”, “Cyrk, 1920-1950”.

    Strojami i charakteryzacją zajmuje się z pasji. W 2013 roku reprezentowała Polskę i została vice-mistrzynią Europy w klasyfikacji Eurocosplay w Londynie. Tworzy, juroruje i organizuje. Od 2015 roku jest koordynatorką konkursu cosplayowego “Maskarada”. Opiekuje się od strony kostiumowej takimi wydarzeniami jak Kapitularz czy Confiction. Przed Wami Zofia „Zula” Skowrońska!

    Wywiad

    Alchelor: Zula, jesteś fandomowym dinozaurem, prawda? Kiedy zaczęła się Twoja konwentowa historia i jak trafiłaś na tego typu imprezę?

    Zula: Prawdę mówiąc, zupełnie nie jestem. Jak na standardy polskiego fandomu, dziesięć lat to zgoła niewiele, a ja na swój pierwszy konwent, OldTown, pojechałam właśnie dziesięć lat temu. Był rok 2009. Miałam dziewiętnaście lat, a swoją pasję do fantastyki realizowałam w domu i przez kabel sieciowy. Na wyjazd namówili mnie przyjaciele z koła teatralnego. Pamiętam dokładnie, jak zarzekałam się, że nie pojadę, bo nie lubię larpów, biwaków ani kostiumów. Cóż… Sporo się zmieniło.

    A: OldTown był Twoim pierwszym konwentem? Trzeba przyznać, że to bardzo ambitny start kariery. Czy miałaś wtedy przygotowany jakiś strój lub charakteryzację? I czy byłaś nastawiona zdecydowanie larpowo, czy jednak tworzenie postaci także Cię satysfakcjonowało?

    Z: Jechałam w ciemno. Dołączyliśmy co prawda do jednej z frakcji, ale trudno tu mówić o budowaniu postaci – wybierało się raczej funkcję pełnioną w grupie. Strój był efektem przeszukania świnoujskiego lumpeksu. O kostiumach wiedziałam wtedy mało, a moi koledzy potrafili podsunąć mi jako wzorcowe ilustracje tylko retro grafiki postapo, gdzie odzież była niepraktyczna i raczej skąpa. Dziś nie sięgnęłabym już po takie ciuchy, ale wtedy cały konwent na bunkrach przeszłam w czternastocentymetrowych szpilkach. Cud, że nie zwichnęłam kostki.

    A: Czyli bardziej Mad Max niż, dajmy na to, Fallout. Faktycznie szpilki w postapo ciężko uznać za coś praktycznego. Ale mimo to wciągnęło Cię. To był ten punkt zapalny, po którym weszłaś w świat larpów?

    Z: Tak. Potem zaczęłam nadrabiać inne wydarzenia. Na swój pierwszy konwent, który nie był postapo, pojechałam w 2010 roku. To był CoolKon we Wrocławiu. Potem przyszedł czas na Pyrkon.

    A: Kiedy sama zaczęłaś robić larpy, a nie tylko w nich uczestniczyć? Pamiętasz swoją pierwszą grę? Jak ona wyszła?

    Z: W 2013 pomogłam Kawalerii Berg poprowadzić „Ostatni Rejs” na Pyrkonie. Byłam odpowiedzialna za część warsztatową, pisałam część kart postaci, przerabiałam wiele materiałów. W pewnym momencie z gry o szpiegach larp stał się grą o zmęczonej załodze pod presją. Uczyłam się robić larpy poprzez pomaganie przy nich. Dostaliśmy wtedy Złotą Maskę, czyli ówcześnie najważniejszą nagrodę larpową.

    A: Czyli można powiedzieć, że karierę larpową rozpoczęłaś z przytupem i od początku jesteś w tym dobra. Czy to kwestia Twoich wcześniejszych zainteresowań? Robiłaś coś w kierunku tworzenia historii zanim zaczęłaś się interesować larpami? Czy to raczej naturalne predyspozycje?

    Z: Zanim zaczęłam się interesować larpami, chodziłam na koło teatralne. Wiedziałam mało. Na pewno w pisaniu scenariuszy oraz ich prowadzeniu pomogło mi podglądanie pracy lepszych od siebie, wolontariat przy eventach oraz granie, granie i jeszcze raz granie. Dużo też czytałam, by dowiedzieć się, jak projektować lepiej.
    Słowem: ogrom pracy i wielka pasja.

    A: A jak w tym wszystkim znalazł się cosplay? Co sprawiło, że zaczęłaś tworzyć stroje?

    Z: Stroje zaczęłam tworzyć w związku z larpami. Lubię gry symulacyjne, czyli takie, w których istotny jest realizm czynności, jakie wykonuje bohater. To na potrzeby larpów nauczyłam się charakteryzacji w oparciu o książkę wydaną przez firmę Kryolan. Staroświecko, z podręcznika, metodą prób i błędów. Z czasem zaczęto mnie kojarzyć z dużych, dziwacznych kostiumów. Do tego stopnia, że raz byłam nawet sędzią na Maskaradzie!

    A cosplay? W 2012 roku koleżanka opowiedziała mi, że ludzie robią cosplaye w Polsce i jest taki konkurs, na który można pojechać, by zostać reprezentantem kraju. I że w sumie reprezentantów jest dwóch, więc mogłybyśmy się wybrać razem… Jak widzisz, byłyśmy bardzo butne i próżne, bo owym konkursem były eliminacje do EuroCosplayu.

    Mało rzeczy działo się wtedy na Facebooku. Istniało natomiast forum cosplayowe, z którego można było się dowiedzieć o ogromnej liczbie technik i materiałów, a przy okazji wymienić opinie. Każdy strój miał swój temat i wrzucało się „progressy”. Oczywiście, ja swoje też wrzucałam. Bardzo pomogła mi wówczas Shappi – cierpliwa, mądrze wyjaśniająca i łagodna. Tłumaczyła mi wytrwale, że nie wolno robić stroju inaczej niż na ilustracji referencyjnej, a ja bardzo się upierałam, że może jednak nic by się nie stało, jakbym dodała tam coś ciekawego… Dziś, jak o tym myślę, chce mi się śmiać. W życiu nie znalazłabym tyle cierpliwości, co miała dla mnie Shappi.

    A: Czyli, jeżeli dobrze rozumiem, swoja karierę w cosplayu scenicznym zaczęłaś od razu od eliminacji do EuroCosplayu? Czy wtedy finalnie wystartowałaś? Jak Ci poszło?

    Z: Wystartowałam. Wybrałam mało kojarzony kostium z artbooka do gry Bioshock, po czym rozłożyłam go starannie na części. Nauczyłam się wtedy używać maszyny; wcześniej szyłam tylko ręcznie. Spędziłam mnóstwo czasu na wysypiskach złomu, wybierając odpowiednie blachy (na przykład dach autobusu) i w warsztacie szkoły medycznej, obrabiając je odpowiednimi narzędziami. Nie znałam się na cosplayu, ale miałam mnóstwo uporu i wiedzę o kostiumach z innych dziedzin. Pojechałam na eliminacje, wygrałam je, a potem pojechałam do Londynu i w tym samym stroju zajęłam drugie miejsce na podium podczas finałów. Gdy teraz o tym myślę, najtrudniejsze było odnalezienie się wśród innych cosplayerów, zdobycie ich akceptacji i życzliwości.

    A: Ile razy jeszcze później startowałaś? Od jakiegoś czasu się tym już nie zajmujesz, a przynajmniej nie jako uczestnik, prawda?

    Z: Startowałam później jeszcze kilka razy w różnych konkursach. O wiele bardziej bawi mnie jednak organizacja wydarzeń i larpy niż robienie strojów. Po EuroCosplayu obiecałam sobie: „nigdy więcej dużych konkursów cosplayowych!”.

    Atmosfera przed finałami EC była nie do zniesienia. Nie na samym konkursie, ale tu, w Polsce. Wtedy EuroCosplay był jedynym wydarzeniem, na jakie wysyłało się reprezentanta. European Cosplay Gathering pojawiło się chwilę później. Wszyscy patrzyli mi na ręce, ale nikt nie pomagał. Czułam się źle przyjęta w środowisku, a liczba nieprzyjemnych komentarzy, z jakimi się spotkałam ze strony cosplayerów, była spora. Dziś potrafię spojrzeć na to z dystansu: byłam obca, przyszłam i wygrałam pierwszym strojem, podczas gdy ludzie znali się od lat i karmili się marzeniami o wyjeździe. To zrozumiałe, że wywołałam u niektórych gorycz. Wtedy jednak tego nie rozumiałam i fala hejtu, z którą się spotkałam, sprawiła, że wcale nie miałam ochoty jechać do Londynu.

    Był moment tuż przed finałami, gdy pudło ze strojem stało na środku mojego pokoju, zastawiając drzwi, żebym musiała się nim wreszcie zająć. Przez dwa tygodnie przechodziłam nad nim, wchodząc i wychodząc z pomieszczenia. Dwa tygodnie. TAK BARDZO byłam zniechęcona.

    I w sumie ta frustracja, to zniechęcenie, sprawiło, że postanowiłam wejść głębiej w ogarnianie konkursów cosplayowych. Bo czułam potrzebę zmiany nie tylko eventów, ale też środowiska. Bo nie może być tak, że odbierasz na scenie nagrodę, a za plecami słyszysz zjadliwy syk: „No chyba, kurwa, nie…”.

    A: Wiele się słyszy o niesnaskach wśród cosplayerów. To dobry moment na dwa pytania, ale żeby nie było zamętu, zadam je po kolei. Czy masz jakieś rady dla początkujących i tych, którzy już chwilę tworzą, jak sobie radzić w podobnych sytuacjach? Jak wybrnąć z tej niechęci środowiska do nowych i ambitnych osób?

    Z: Środowisko jest już inne. To niby sześć lat różnicy, ale zmieniły nas i media społecznościowe, i charakter eventów, w jakich bierzemy udział. Czy są niesnaski? Jasne. Ale cosplayerzy są też dojrzalsi niż byli. Jako środowisko zrobiliśmy kawał świetnej roboty!
    A jeśli pojawia się jednak kłopot… Pierwsza sprawa to nauczenie siebie samego, że strój jest naszą pracą, oddzielnym tworem. Łatwo o tym zapomnieć, bo spędzamy mnóstwo godzin i wysiłku artystyczno-technicznego, by uczynić go dobrym. Co więcej, prezentujemy go na własnym ciele. Tymczasem najbardziej podstawową linią własnej higieny psychicznej przy cosplayu jest pielęgnowanie świadomości, że jesteśmy twórcą, a kostium i prezentowane w nim ciało to twórczość. Twórczość może być i powinna być oceniana. Póki dzieje się to w sposób rzeczowy i kulturalny, powinniśmy przyjąć to z klasą.

    Druga kwestia to nauczenie się, że wystawienie własnej, bieżącej pracy na krytykę, przyniesie nam korzyść w przyszłości. Przychodzenie po feedback do sędziów, rozmowa o swojej pracy – to niekomfortowe, ale jednak ogromnie przydatne narzędzia w warsztacie cosplayera.

    Trzecia sprawa to internet. Wizerunek ma się jeden i należy pamiętać, że łatwo go zszargać. Trzeba ustalić, jakie się ma w sieci granice i przestrzegać ich przed samym sobą. Klient, zwłaszcza duży, będzie prowadził research przed zatrudnieniem cosplayera. Podjęcie współpracy zależy często od charakteru komentarzy poza Waszym profilem głównym.

    A: To cenne rady i mogą pomóc niejednej osobie. I właśnie, wspomniałaś o feedbacku sędziów i organizacji konkursów. Jak weszłaś w to „biznesowo”? Od czego zaczęła się Twoja zawodowa kariera organizatora konkursów cosplay?

    Z: Mój pierwszy konkurs „od kuchni” to było Fantasy Expo we Wrocławiu. Impreza nowa, nowi ludzie (teraz już rozpoznawalni w branży) i potrzeba konkursu cosplay. Wkręcili mnie to znajomi ze stowarzyszenia Wielosfer, w którym się wówczas udzielałam. A że znałam jako uczestnik i sędzia konkursy Miohi, Maskaradę oraz EuroCosplay, uznałam, że zrobię event tak, jak sama chciałabym, by wyglądał konkurs, w którym biorę udział. Zadziałało.

    A: Czy już wtedy myślałaś o tym, że będziesz robić karierę jako organizator konkursów cosplay, czy jednak traktowałaś to jako jednorazową przygodę? Ile w tej chwili konkursów rocznie „ogarniasz”?

    Z: Dużo udzielałam się w wolontariacie, więc był to jeden z wielu dziwnych projektów w tamtym czasie. Dopiero kiedy o organizację podobnego wydarzenia poprosił mnie Polcon, pomyślałam, że to ma większy sens. Teraz organizuję do kilkunastu konkursów rocznie. Staram się, by były od siebie różne i szukam nowych rozwiązań.

    A: Właśnie, testujesz wciąż nowe formy, nie zamykasz się tylko w suchych konkursach, które znamy z konwentów, czyli krótki występ na scenie i ocena sędziów. Na ConFiction wypróbowałaś na przykład żetony przyznawane przez uczestników konwentu. Skąd bierzesz pomysły? Masz w planach coś ciekawego, co możesz nam zdradzić?

    Z: Żetony były na ConFiction, ale wcześniej też na Cytadeli, Warsaw Comic Conie i innych konwentach. Szukam nowych form za granicą, inspiruję się opowieściami cosplayerów, ale przede wszystkim regularnie pytam, co ludzie chcieliby zobaczyć i w czym wziąć udział. Nieocenionym źródłem są zawsze ankiety ewaluacyjne po Pyrkonie oraz otwarte dyskusje na Cosplayowej Grupie Wsparcia na Facebooku. Istotne jest dla mnie, by nie zamykać się w jednej wersji regulaminu, ale też wracam do form, które się sprawdzają.

    A nowości? Na pewno obok konkursów ze scenkami czeka nas nieco więcej catwalków, do tego obiecałam pewnym zaangażowanym crafterom konkurs na propsy. Marzy mi się też forma cosplayu grupowego znana z Rosji, ale na to chyba dopiero musi przyjść czas…

    A: Ostatnie pytanie. Jesteś jednym z niewielu ludzi, którzy potrafili zrobić biznes ze swojej pasji. Masz firmę, która zajmuje się organizacją konkursów cosplay. Ale czy tylko? Larpowa działalność też wchodzi w grę? I czy to Twoje główne źródło dochodów, czy jednak robisz do tego coś jeszcze?

    Z: Utrzymuję się z tego, co zarobię w ramach firmy. Zajmuję się tworzeniem eventów związanych z kostiumami i grami fabularnymi. Pisze larpy, robię grywalizacje, gry miejskie. Konkursy cosplay to tylko wycinek mojej działalności. Co roku staram się jednak wygospodarować czas dla biura turystyki Orion. Jeżdżę do nich, by uczyć młodzież pisania gier fabularnych i cosplayu. To ładuje moje akumulatory!

    A: Czyli da się utrzymywać z działalności fanowskiej i robić coś, co się lubi i co było (i oczywiście nadal jest) swoim hobby! To był bardzo pouczający wywiad, bardzo za niego dziękuję i nie mogę doczekać się kolejnych projektów i działań z Twojej strony!

    O: Dzięki i do zobaczenia na kolejnych eventach :-).

  • Trudi Canavan gościem Pyrkonu 2020!

    Niedawno organizatorzy Pyrkonu przedstawili pierwszego gościa bloku literackiego. Mowa o światowej sławy pisarce fantasy – Trudi Canavan. Po debiucie w 1999 roku opowiadaniem „Szepty dzieci mgły” popularność przyniosła jej Trylogia Czarnego Maga, która okazała się światowym bestsellerem przetłumaczonym na kilkanaście języków. Inne znane cykle autorki to Era Pięciorga, Prawo Millenium oraz Trylogia zdrajcy.

    Logo konwentu fantastyki Pyrkon

  • Relacja z Pyrkon 2019 - czy widziałeś smoki i demony?

    Największy w Polsce festiwal fantastyki odbył się trzy tygodnie temu, a dokładniej w weekend 26-28 kwietnia. Termin idealny, bo zaraz po świętach i tuż przed długim majowym weekendem, więc zarwanie nocki bądź dwóch nie powinno przysporzyć nikomu problemu. Jak co roku Międzynarodowe Targi Poznańskie stały się jego domem. Mowa oczywiście o Festiwalu Fantastyki Pyrkon 2019. Jeśli jesteście zainteresowani relacją z imprezy, zapraszamy do lektury.

  • Relacja: Pyrkon 2019 – dla każdego coś dobrego

    Tegoroczna, dziewiętnasta już odsłona Pyrkonu, odbywająca się w dniach 26-28 kwietnia, ponownie miała miejsce na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Wielu konwentowiczów z niecierpliwością wyczekuje na ten event. Czy w tym roku organizatorzy – tj. Klub Fantastyki „Druga Era” – sprostali wyzwaniu utrzymania podobnego poziomu w porównaniu do wcześniejszych edycji?

  • Pierwsze zdjęcia z Pyrkonu 2019 w fotorelacji Konwentów Południowych!

    Mamy już pierwsze zdjęcia z Festiwalu Fantastyki Pyrkon 2019! Możecie je obejrzeć na naszym fanpage, wystarczy, że klikniecie poniższy przycisk ;-). Pozostałe nasze fotorelacje wraz z przyciskami znajdziecie na podstronie galerii!

    Festiwal fantastyki Pyrkon 2019 by Alchelor

  • Znamy datę Pyrkonu 2020!

    Pyrkon jeszcze na dobre się nie skończył, a już poznaliśmy datę jego przyszłorocznej edycji. Będzie to weekend 8-10 maja. Festiwal, jak zwykle, odbędzie się w Poznaniu w centrum konferencyjnym MTP. 

    Banner Festiwalu Fantastyki Pyrkon

  • Poniedziałkowy Flash Konwentowy #111 – Pyrkon za 5 dni!

    Oto i 111. Poniedziałkowy Flash Konwentowy, w którym wyczekiwany przez wielu festiwal fantastyki Pyrkon znacząco dominuje, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że jedyne, co się odbędzie oprócz niego, to Game Fest 2. – Pszów 2019. Także i czas po Pyrkonie jest dosyć spokojny, więc będziemy mieli mniej do przekazania w nadchodzących flashach.

  • Koncert „Rodziny Addamsów” na Pyrkonie!

    We wrześniu na scenie poznańskiego Teatru Muzycznego premierę miała polska wersja musicalu kultowego już filmu „Rodzina Addamsów”. Spektakl opowiada historię córki Gomeza i Morticii Addamsów, Wednesday, która zakochuje się i próbuje ukryć swój związek przed matką. Nie przewiduje jednak pewnej kolacji, przy której spotykają się dwie zupełnie różne rodziny.

    Specjalnie dla Pyrkonu na Sali Ziemi odbędzie się koncert, podczas którego uczestnicy festiwalu będą mogli posłuchać większości utworów z musicalu, przedstawianych przez artystów w pełnej charakteryzacji. Po spektaklu znajdzie się również czas na zrobienie sobie pamiątkowego zdjęcia.

    Banner Festiwalu Fantastyki Pyrkon

     

  • Goście Pyrkonu 2019

    Festiwal Fantastyki Pyrkon to wydarzenie, o którym słyszał niemal każdy. Niezależnie od tego, czy na konwenty jeździ dla prelekcji, LARP-ów, wystawców, czy aby spędzać czas w sleeproomie – na „Pyrze” z pewnością znajdzie to, po co przyjechał, zwłaszcza jeśli poszukuje możliwości zobaczenia na własne oczy osób, o których co prawda od dawna słyszał, ale nigdy dotąd nie miał możliwości spotkać. Zasłużeni w fandomie pisarze, blogerzy, cosplayerzy, mangowcy, twórcy LARP-ów, słynni mistrzowie gry, aktorzy, twórcy filmowi... Będą tam na pewno.

  • Znamy program Pyrkonu!

    Choć zdawać by się mogło, że do Pyrkonu zostało jeszcze trochę czasu, to organizatorzy przypominają o nadchodzącym wydarzeniu, udostępniając jego program. Ciężko jest sprecyzować, jakie atrakcje czekają na uczestników w ciągu trzech dni trwania festiwalu, gdyż pojawi się ponad 900 paneli o bardzo zróżnicowanej tematyce – znajdziemy między innymi blok fantastyczny, dalekowschodni, filmowy, gier elektronicznych i bez prądu oraz strefę fabularną. Z całością możecie zapoznać się na oficjalnej stronie Pyrkonu

    Banner Festiwalu Fantastyki Pyrkon

  • Publicystyka: Co jest większe? Pyrkon czy Warsaw Comic Con?

    Już od blisko roku nosiłem się z zamiarem napisania tego tekstu, jednak potrzebowałem oficjalnych danych, by móc przygotować materiał merytorycznie, a nie bazując na plotkach bądź informacjach zdobytych z niepewnych źródeł. W tym celu napisałem do organizatorów opisywanych tutaj imprez z prośbą o wyjaśnienie metod zliczania uczestników, na podstawie których powstają dane przedstawiane nam na planszach promocyjnych. I o ile z Pyrkonem nie było żadnych problemów i informacje otrzymałem w ciągu trzech dni, o tyle Warsaw Comic Con ignorował jakiekolwiek próby komunikacji, a musicie wiedzieć, że próbowałem naprawdę wszystkiego: od oficjalnych maili, poprzez wiadomości na fanpage i inne media społecznościowe, aż po pisanie na prywatne konta na Facebooku i dzwonienie na zdobyte numery telefonów do poszczególnych organizatorów. Wreszcie, po niemal roku, udało się uzyskać oficjalną informację i ten tekst może ujrzeć światło dzienne.

  • Ruszyły nominacje do nagrody Janusza A. Zajdla!

    Już od dziś, tj. od 1 lutego, aż do 31 marca możecie zgłaszać swoje nominacje do literackiej nagrody Fandomu Polskiego imienia Janusza A. Zajdla. Zgłoszeń można dokonywać za pomocą formularza na oficjalnej stronie nagrody. Możemy wybrać do pięciu powieści i opowiadań (po pięć na każdą kategorię) z obrębu szeroko pojętej fantastyki, które zostały opublikowane w 2018 roku. W wyborze może pomóc utworzona przez fanów lista pomocnicza zawierająca większość dzieł wydanych w ubiegłym roku.

  • A na mikołajki – bilety na Pyrkon!

    Świąteczna atmosfera już na dobre zagościła... właściwie wszędzie. Niejeden konwent oferuje specjalne ceny akredytacji właśnie z okazji świąt. Z tego samego powodu Pyrkon ogłosił przedsprzedaż biletów na festiwal w promocyjnej cenie już od 14 grudnia. Pełna trzydniowa akredytacja będzie kosztować 99 zł i ta cena utrzyma się aż do 31 marca. Później, od 1 kwietnia, wzrośnie do 119 zł i taka już pozostanie aż do dnia festiwalu. Pełny wykaz cen znajdziecie oczywiście na naszej stronie wydarzenia na liście konwentów.

    Festiwal Fantastyki Pyrkon 2019

  • Zmiany na Polconie przegłosowane na Forum Fandomu

    Nie tak dawno w Toruniu odbył się kolejny Polcon. W związku z tym na Forum Fandomu podjęto kilka ważnych decyzji. To, co nas najbardziej interesuje, zawarto na samym końcu protokołu i jest nieco niepokojące. Otóż nadal żadna organizacja nie zgłosiła chęci do zorganizowania Polconu 2020. Ponowna dyskusja na ten temat zostanie podjęta podczas Falkonu, Coperniconu lub Nordconu, z czego ten trzeci został przegłosowany „za”. Przypominamy też, że Polcon 2019 odbędzie się w Białymstoku.

  • Relacja z Festiwalu Fantastyki Pyrkon 2018 - Konwent tworzą uczestnicy

    Pyrkon do niedawna był największym wydarzeniem popkulturalnym w naszym kraju. Poprzednia edycja zgromadziła blisko 44 tysiące uczestników, co było kolejnym z rzędu rekordem tego wydarzenia. W tym roku festiwal zaliczył lekki spadek, ściągając do Poznania 43 tysiące fanów fantastyki, cosplayu, komiksu czy gier komputerowych. Z czego wynikała mniejsza ilość uczestników? Czym Pyrkon zaskoczył nas tym razem? I przede wszystkim, czy warto wybrać się na kolejną edycję, która odbędzie się już 26-28 kwietnia 2019 roku? Sprawdźmy!

  • Relacja video z Pyrkonu 2018!

    Przygotowaliśmy dla Was na naszym kanale aż dwie wideorelacje z tegorocznego Festiwalu Fantastyki Pyrkon. Możecie je obejrzeć na naszym kanale na YouTube lub po prostu w tym poście ;-).

     


  • Znamy datę Pyrkonu 2019!

    Pyrkon na dobre nie przeminął, emocje wciąż nie opadły, a już mamy dla Was informację dotyczącą kolejnej edycji. Największy festiwal fantastyki w Polsce odbędzie się w dniach 26-28.04.2019 r.

  • Poniedziałkowy Flash Konwentowy #69

    Kolejną, okrągłą edycję Poniedziałkowego Flasha Konwentowego uświetnią:

    • Komiksowa Warszawa
    • Festiwal Fantastyki Pyrkon
    • Stalker: Opuszczone ziemie "Karolewa"
    • Meet Point
  • Pyrkon 2018 - regulamin korzystania z miejsc noclegowych

    Jeżeli o Wasze uszy obiła się informacja o zmianach zasad korzystania z miejsc noclegowych na terenie Pyrkonu, nie martwcie się — zmiany nie są duże, a zasady te istniały już wcześniej. Nigdy jednak nie były one sformalizowane tak konkretnym regulaminem i z tego powodu, wraz z jego publicznym pojawieniem się na grupie Pyrkonowicze, postanowiliśmy przybliżyć Wam jego treść.