Festiwal Fantastyki Pyrkon

Festiwal fantastyki Pyrkon to największy konwent fantastyki w Polsce. Ta popkulturalna i w rzeczywistości wielotematyczna impreza rokrocznie ściąga do Poznania kilkadziesiąt tysięcy uczestników. Pyrkon odbywa się rokrocznie, od 2000 roku i organizowany jest przez Klub Fantastyki Druga Era w budynkach Międzynarodowych Targach Poznańskich. Podczas trwania Pyrkonu można wziąć udział w wielu atrakcjach takich jak spotkania z autorami i twórcami, prelekcje i panele dyskusyjne, warsztaty i pokazy, konkursy, wioski tematyczne i wiele, wiele innych. Pyrkon posiada wiele stref tematycznych. Są to między innymi Blok Gier Bez Prądu z grami planszowymi i karcianymi, Blok Gier Elektronicznych Blok Filmowo-Serialowy czy Blok Literacki. Podczas festiwalu fantastyki Pyrkon odbywa się też jeden z największych konkursów cosplay - Maskarada. Od niedawna odbywają się w jego ramach eliminacje do innych międzynarodowych konkursów.

Przeważnie Pyrkon odbywa się w kwietniu lub maju, jednak są wyjątki, kiedy to festiwal zorganizowano z lekkim przesunięciem. Konwenty Południowe są stałym odwiedzającym Pyrkonu od 2013 roku, a przez trzy lata z rzędu można było nas spotkać na Strefie Fantastycznych Inicjatyw ze stoiskiem promocyjnym.

 

  • Nowe spanko i gadżety, czyli ruszyła sprzedaż biletów na Pyrkon 2023!

    To już ten czas! Odpalajcie internety i przygotujcie palce do klikania! Dzień zakupu biletów na Pyrkon 2023 już blisko!

    Każdy z nas nie mógł się tego doczekać — 27.10.2022 rusza sprzedaż biletów na Pyrkon 2023 oraz Pakietów Specjalnych na to wydarzenie. Nie są to jednak zwyczajowe Pakiety, a rok 2023 będzie dla pyrkonowych wyjadaczy czymś nietuzinkowym i to nie tylko w kwestii wejściówek.

  • Znamy już datę i cenę Pyrkonu 2023!

    Emocje po Pyrkonie 2022 jeszcze nie opadły, a my już poznaliśmy termin Pyrkonu 2023! Festiwal odbędzie się bez zmian, w budynkach Międzynarodowych Targów Poznańskich w dniach 16-18 czerwca. 

    Trzydniowe bilety będą dostępne w cenie 199 zł, a przedsprzedaż ruszy już jutro o godzinie 10:00.

    Banner Pyrkonu 2023

  • Festiwal Fantastyki Pyrkon 2021 nie odbędzie się

    Wczoraj Internet obiegła wieść, że tegoroczny Pyrkon jednak się nie odbędzie. Nie pomogły zbiórki pieniędzy na Patronite, gdzie udało się zgromadzić już wspierających na kwotę niecałych 19 tysięcy miesięcznie. Ze względu na dalsze utrzymywanie wielu obostrzeń oraz na fakt, że na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich zlokalizowany jest tymczasowy punkt szczepień i szpital, organizacja Pyrkonu jest w tym roku niemożliwa. Podano już datę imprezy na rok 2022 i jest to 17-19 czerwca.

    Bilety zachowują ważność na przyszły rok.

    Pyrkon 2021

  • Festiwal Fantastyki Pyrkon 2021 przeniesiony na lipiec!

    Wszyscy czekamy na wielkie konwenty i festiwale. Z nadzieją wypatrywaliśmy tegorocznego Festiwalu Fantastyki Pyrkon 2021 w Poznaniu, który wstępnie dostał majową datę. Z oczywistych względów realizacja wydarzenia w takim terminie okazała się zbyt trudna, jednak nie zostaliśmy z niczym. Dziś ogłoszono, że Pyrkon planowany jest w dniach 2-4 lipca 2021 roku i przygotowania do niego trwają! Trzymamy więc kciuki i wyczekujemy powrotu największych konwentów!

    pyrkon 2021

  • PyrkONline - najbardziej fantastyczne miejsce spotkań w internecie

    Pyrkon 2020 został odwołany w formie stacjonarnej. Organizatorzy nie poddali się jednak tak łatwo i 9-22 października odbędzie się PyrkONline, w dodatku na dość nietypowych warunkach.

  • Festiwal Fantastyki Pyrkon 2020 odwołany

    Wielu z nas chyba czekało na tę informację, bo było niemal pewne, że to się wydarzy. Największy w Polsce festiwal fantastyki – Pyrkon – został oficjalnie odwołany i odbędzie się dopiero w 2021 roku. Zakupione bilety zachowują ważność. Decyzja podyktowana jest oczywiście pandemią wirusa Covid-19, znanego także jako koronawirus. Podano wstępną datę kolejnej edycji wydarzenia – 14-16 maja 2021 r., a tymczasem zapraszamy do przeczytania oficjalnego oświadczenia Drugiej Ery:

  • Festiwal Fantastyki Pyrkon przesunięty na lipiec!

    Stało się. Festiwal Fantastyki Pyrkon jednak nie odbędzie się w maju, jak poprzednio zapowiadano, a 10-12 lipca. Decyzja jest oczywiście podyktowana zagrożeniem ze strony koronowirusa COVID-19. Na szczęście nie jest to odległy termin i do samego wydarzenia pozostało trochę czasu, więc większość z nas będzie w stanie zmienić swoje plany urlopowe bądź odzyskać większość pieniędzy włożonych w rezerwację transportu i noclegu. 

    Pełne oświadczenie organizatorów znajduje się poniżej:

  • Krakowski Festiwal Komiksu i Warszawskie Targi Fantastyki odwołane + informacja o Pyrkonie

    Kolejne dwie imprezy zostały odwołane z powodu wirusa COVID-18: 9. Krakowski Festiwal Komiksu oraz Warszawskie Targi Fantastyki Wiosna 2020. To jednak nie wszystko. Wrocławski Science Game Jam zmienił miejsce na lokal Hex przy ulicy Dubois 33/35b.

    Poznański Festiwal Sztuki Komiksowej, Gorcon oraz Gdańskie Targi Książki wciąż trzymają nas w niepewności i informują, że czekają na decyzje odgórne.

    Pyrkon zapewnia, że nie planuje odwoływać festiwalu, niemniej także czeka na rozwój sytuacji. Organizatorzy mają informować najpóźniej 2 kwietnia o ostatecznej decyzji. W tym przypadku wszystko zależy jednak od siły wyższej.

    Warszawskie Targi Fantastyki

  • Eliminacje do European Cosplay Gathering na Pyrkonie!

    European Cosplay Gathering jest wydarzeniem odbywającym się w całej Europie. Co roku na terenie 15 państw organizowane są eliminacje do finału mającego miejsce podczas Japan Expo.  Biorą w nim udział najlepsi cosplayerzy, reprezentują swój kraj i walczą o nagrody.

    W Polsce dotychczasowe eliminacje do ECG były przeprowadzane na Japaniconie w Poznaniu, jednak w tym roku cosplayerzy z naszego podwórka rywalizować będą w czasie Pyrkonu, 8-10 maja. Powodów tej decyzji możemy jedynie się domyślać. Najbardziej prawdopodobnym jest jednak fakt, iż Japanicon się nie odbył. Spory wpływ na tę decyzję mogła mieć również organizacja konkursu cosplay na Magnificonie w zeszłym roku.

    Logo ECG

  • Kup bilety na Pyrkon 2020!

    Do sprzedaży trafiły właśnie bilety na Pyrkon  2020, który odbędzie się 8–10 maja w Poznaniu. Bilety sprzedawane będą w dwóch turach, wyłącznie w formie karnetu na 3 dni. Pamiętajcie, że jeśli chcecie kupić zwykły bilet, musicie dopłacić 10 zł za dostęp do sleeproomu, a miejsca są ograniczone do ośmiu tysięcy. W przypadku wykupienia Pakietu Specjalnego sleep jest darmowy.

    Akredytacje:

    • I tura (do 6.04): 119 zł
    • II tura (od 6.04 oraz na miejscu): 139 zł
    • Pakiet Specjalny: 249 zł

    Bilety kupicie na stronie Pyrkonu

    Banner Pyrkonu

  • Przedsprzedaż biletów na Pyrkon 2020 już niedługo!

    Już w czwartek 21 listopada będzie można kupić pierwsze bilety na Pyrkon 2020, który odbędzie się w dniach 8-10 maja. Do wyboru będą dwie opcje: pakiet podstawowy i specjalny. Pakiet podstawowy zapewnia wyłącznie wstęp na konwent, natomiast wraz z pakietem specjalnym uczestnicy otrzymają możliwość m.in. zarezerwowania miejsc na cztery punkty programu, a sama rejestracja rozpocznie się tydzień wcześniej niż w przypadku zwykłych uczestników. Pakiet specjalny zapewni również dostęp do Strefy Wypoczynkowej.

    W przeciwieństwie do poprzednich lat bilety na Pyrkon 2020 nie będą dostępne w Empiku i innych sklepach stacjonarnych. Akredytację można opłacić wyłącznie przez Internet, a bilety zostaną wysłane pocztą.

    W tym roku wprowadzono również opłaty za Strefę Wypoczynkową. Żeby skorzystać ze sleeproomu, trzeba będzie dopłacić 10 zł. Oferta jest ograniczona do 8 tysięcy miejsc.

    Ceny akredytacji:

    • Do 6 kwietnia – 119 zł
    • Od 7 kwietnia oraz na miejscu – 139 zł
    • Pakiet Specjalny – 249 zł

    Banner Festiwalu Fantastyki Pyrkon

  • Wywiad: Zofia „Zula” Skowrońska

    Zofia „Zula” Skowrońska

    Zofia „Zula” Skowrońska

    Miasto pochodzenia: Świnoujście
    Fandom/tematyka działalności: LARP/Cosplay
    Fanpage: Zula Costumes

     

     

     

     

    Projektanka larpów, organizatorka eventów. Założycielka marki Zula Costumes, pod którą prowadzi wydarzenia związane z grami i kostiumami. Administratorka grupy Larp Poland. Zdobywczyni dwóch Złotych Masek, nagrody Larpotworzenie 2016 oraz Czary 2018. Sędzia Larpów Najwyższych Lotów oraz Larpowych Laurów, trenerka szkoleń Lublarp, kadra obozów BT Orion, organizatorka festiwalu Replay. Do jej gier należą między innymi "The Witcher School", "Ostatni Rejs", "Chłopiec, który”, “Cyrk, 1920-1950”.

    Strojami i charakteryzacją zajmuje się z pasji. W 2013 roku reprezentowała Polskę i została vice-mistrzynią Europy w klasyfikacji Eurocosplay w Londynie. Tworzy, juroruje i organizuje. Od 2015 roku jest koordynatorką konkursu cosplayowego “Maskarada”. Opiekuje się od strony kostiumowej takimi wydarzeniami jak Kapitularz czy Confiction. Przed Wami Zofia „Zula” Skowrońska!

    Wywiad

    Alchelor: Zula, jesteś fandomowym dinozaurem, prawda? Kiedy zaczęła się Twoja konwentowa historia i jak trafiłaś na tego typu imprezę?

    Zula: Prawdę mówiąc, zupełnie nie jestem. Jak na standardy polskiego fandomu, dziesięć lat to zgoła niewiele, a ja na swój pierwszy konwent, OldTown, pojechałam właśnie dziesięć lat temu. Był rok 2009. Miałam dziewiętnaście lat, a swoją pasję do fantastyki realizowałam w domu i przez kabel sieciowy. Na wyjazd namówili mnie przyjaciele z koła teatralnego. Pamiętam dokładnie, jak zarzekałam się, że nie pojadę, bo nie lubię larpów, biwaków ani kostiumów. Cóż… Sporo się zmieniło.

    A: OldTown był Twoim pierwszym konwentem? Trzeba przyznać, że to bardzo ambitny start kariery. Czy miałaś wtedy przygotowany jakiś strój lub charakteryzację? I czy byłaś nastawiona zdecydowanie larpowo, czy jednak tworzenie postaci także Cię satysfakcjonowało?

    Z: Jechałam w ciemno. Dołączyliśmy co prawda do jednej z frakcji, ale trudno tu mówić o budowaniu postaci – wybierało się raczej funkcję pełnioną w grupie. Strój był efektem przeszukania świnoujskiego lumpeksu. O kostiumach wiedziałam wtedy mało, a moi koledzy potrafili podsunąć mi jako wzorcowe ilustracje tylko retro grafiki postapo, gdzie odzież była niepraktyczna i raczej skąpa. Dziś nie sięgnęłabym już po takie ciuchy, ale wtedy cały konwent na bunkrach przeszłam w czternastocentymetrowych szpilkach. Cud, że nie zwichnęłam kostki.

    A: Czyli bardziej Mad Max niż, dajmy na to, Fallout. Faktycznie szpilki w postapo ciężko uznać za coś praktycznego. Ale mimo to wciągnęło Cię. To był ten punkt zapalny, po którym weszłaś w świat larpów?

    Z: Tak. Potem zaczęłam nadrabiać inne wydarzenia. Na swój pierwszy konwent, który nie był postapo, pojechałam w 2010 roku. To był CoolKon we Wrocławiu. Potem przyszedł czas na Pyrkon.

    A: Kiedy sama zaczęłaś robić larpy, a nie tylko w nich uczestniczyć? Pamiętasz swoją pierwszą grę? Jak ona wyszła?

    Z: W 2013 pomogłam Kawalerii Berg poprowadzić „Ostatni Rejs” na Pyrkonie. Byłam odpowiedzialna za część warsztatową, pisałam część kart postaci, przerabiałam wiele materiałów. W pewnym momencie z gry o szpiegach larp stał się grą o zmęczonej załodze pod presją. Uczyłam się robić larpy poprzez pomaganie przy nich. Dostaliśmy wtedy Złotą Maskę, czyli ówcześnie najważniejszą nagrodę larpową.

    A: Czyli można powiedzieć, że karierę larpową rozpoczęłaś z przytupem i od początku jesteś w tym dobra. Czy to kwestia Twoich wcześniejszych zainteresowań? Robiłaś coś w kierunku tworzenia historii zanim zaczęłaś się interesować larpami? Czy to raczej naturalne predyspozycje?

    Z: Zanim zaczęłam się interesować larpami, chodziłam na koło teatralne. Wiedziałam mało. Na pewno w pisaniu scenariuszy oraz ich prowadzeniu pomogło mi podglądanie pracy lepszych od siebie, wolontariat przy eventach oraz granie, granie i jeszcze raz granie. Dużo też czytałam, by dowiedzieć się, jak projektować lepiej.
    Słowem: ogrom pracy i wielka pasja.

    A: A jak w tym wszystkim znalazł się cosplay? Co sprawiło, że zaczęłaś tworzyć stroje?

    Z: Stroje zaczęłam tworzyć w związku z larpami. Lubię gry symulacyjne, czyli takie, w których istotny jest realizm czynności, jakie wykonuje bohater. To na potrzeby larpów nauczyłam się charakteryzacji w oparciu o książkę wydaną przez firmę Kryolan. Staroświecko, z podręcznika, metodą prób i błędów. Z czasem zaczęto mnie kojarzyć z dużych, dziwacznych kostiumów. Do tego stopnia, że raz byłam nawet sędzią na Maskaradzie!

    A cosplay? W 2012 roku koleżanka opowiedziała mi, że ludzie robią cosplaye w Polsce i jest taki konkurs, na który można pojechać, by zostać reprezentantem kraju. I że w sumie reprezentantów jest dwóch, więc mogłybyśmy się wybrać razem… Jak widzisz, byłyśmy bardzo butne i próżne, bo owym konkursem były eliminacje do EuroCosplayu.

    Mało rzeczy działo się wtedy na Facebooku. Istniało natomiast forum cosplayowe, z którego można było się dowiedzieć o ogromnej liczbie technik i materiałów, a przy okazji wymienić opinie. Każdy strój miał swój temat i wrzucało się „progressy”. Oczywiście, ja swoje też wrzucałam. Bardzo pomogła mi wówczas Shappi – cierpliwa, mądrze wyjaśniająca i łagodna. Tłumaczyła mi wytrwale, że nie wolno robić stroju inaczej niż na ilustracji referencyjnej, a ja bardzo się upierałam, że może jednak nic by się nie stało, jakbym dodała tam coś ciekawego… Dziś, jak o tym myślę, chce mi się śmiać. W życiu nie znalazłabym tyle cierpliwości, co miała dla mnie Shappi.

    A: Czyli, jeżeli dobrze rozumiem, swoja karierę w cosplayu scenicznym zaczęłaś od razu od eliminacji do EuroCosplayu? Czy wtedy finalnie wystartowałaś? Jak Ci poszło?

    Z: Wystartowałam. Wybrałam mało kojarzony kostium z artbooka do gry Bioshock, po czym rozłożyłam go starannie na części. Nauczyłam się wtedy używać maszyny; wcześniej szyłam tylko ręcznie. Spędziłam mnóstwo czasu na wysypiskach złomu, wybierając odpowiednie blachy (na przykład dach autobusu) i w warsztacie szkoły medycznej, obrabiając je odpowiednimi narzędziami. Nie znałam się na cosplayu, ale miałam mnóstwo uporu i wiedzę o kostiumach z innych dziedzin. Pojechałam na eliminacje, wygrałam je, a potem pojechałam do Londynu i w tym samym stroju zajęłam drugie miejsce na podium podczas finałów. Gdy teraz o tym myślę, najtrudniejsze było odnalezienie się wśród innych cosplayerów, zdobycie ich akceptacji i życzliwości.

    A: Ile razy jeszcze później startowałaś? Od jakiegoś czasu się tym już nie zajmujesz, a przynajmniej nie jako uczestnik, prawda?

    Z: Startowałam później jeszcze kilka razy w różnych konkursach. O wiele bardziej bawi mnie jednak organizacja wydarzeń i larpy niż robienie strojów. Po EuroCosplayu obiecałam sobie: „nigdy więcej dużych konkursów cosplayowych!”.

    Atmosfera przed finałami EC była nie do zniesienia. Nie na samym konkursie, ale tu, w Polsce. Wtedy EuroCosplay był jedynym wydarzeniem, na jakie wysyłało się reprezentanta. European Cosplay Gathering pojawiło się chwilę później. Wszyscy patrzyli mi na ręce, ale nikt nie pomagał. Czułam się źle przyjęta w środowisku, a liczba nieprzyjemnych komentarzy, z jakimi się spotkałam ze strony cosplayerów, była spora. Dziś potrafię spojrzeć na to z dystansu: byłam obca, przyszłam i wygrałam pierwszym strojem, podczas gdy ludzie znali się od lat i karmili się marzeniami o wyjeździe. To zrozumiałe, że wywołałam u niektórych gorycz. Wtedy jednak tego nie rozumiałam i fala hejtu, z którą się spotkałam, sprawiła, że wcale nie miałam ochoty jechać do Londynu.

    Był moment tuż przed finałami, gdy pudło ze strojem stało na środku mojego pokoju, zastawiając drzwi, żebym musiała się nim wreszcie zająć. Przez dwa tygodnie przechodziłam nad nim, wchodząc i wychodząc z pomieszczenia. Dwa tygodnie. TAK BARDZO byłam zniechęcona.

    I w sumie ta frustracja, to zniechęcenie, sprawiło, że postanowiłam wejść głębiej w ogarnianie konkursów cosplayowych. Bo czułam potrzebę zmiany nie tylko eventów, ale też środowiska. Bo nie może być tak, że odbierasz na scenie nagrodę, a za plecami słyszysz zjadliwy syk: „No chyba, kurwa, nie…”.

    A: Wiele się słyszy o niesnaskach wśród cosplayerów. To dobry moment na dwa pytania, ale żeby nie było zamętu, zadam je po kolei. Czy masz jakieś rady dla początkujących i tych, którzy już chwilę tworzą, jak sobie radzić w podobnych sytuacjach? Jak wybrnąć z tej niechęci środowiska do nowych i ambitnych osób?

    Z: Środowisko jest już inne. To niby sześć lat różnicy, ale zmieniły nas i media społecznościowe, i charakter eventów, w jakich bierzemy udział. Czy są niesnaski? Jasne. Ale cosplayerzy są też dojrzalsi niż byli. Jako środowisko zrobiliśmy kawał świetnej roboty!
    A jeśli pojawia się jednak kłopot… Pierwsza sprawa to nauczenie siebie samego, że strój jest naszą pracą, oddzielnym tworem. Łatwo o tym zapomnieć, bo spędzamy mnóstwo godzin i wysiłku artystyczno-technicznego, by uczynić go dobrym. Co więcej, prezentujemy go na własnym ciele. Tymczasem najbardziej podstawową linią własnej higieny psychicznej przy cosplayu jest pielęgnowanie świadomości, że jesteśmy twórcą, a kostium i prezentowane w nim ciało to twórczość. Twórczość może być i powinna być oceniana. Póki dzieje się to w sposób rzeczowy i kulturalny, powinniśmy przyjąć to z klasą.

    Druga kwestia to nauczenie się, że wystawienie własnej, bieżącej pracy na krytykę, przyniesie nam korzyść w przyszłości. Przychodzenie po feedback do sędziów, rozmowa o swojej pracy – to niekomfortowe, ale jednak ogromnie przydatne narzędzia w warsztacie cosplayera.

    Trzecia sprawa to internet. Wizerunek ma się jeden i należy pamiętać, że łatwo go zszargać. Trzeba ustalić, jakie się ma w sieci granice i przestrzegać ich przed samym sobą. Klient, zwłaszcza duży, będzie prowadził research przed zatrudnieniem cosplayera. Podjęcie współpracy zależy często od charakteru komentarzy poza Waszym profilem głównym.

    A: To cenne rady i mogą pomóc niejednej osobie. I właśnie, wspomniałaś o feedbacku sędziów i organizacji konkursów. Jak weszłaś w to „biznesowo”? Od czego zaczęła się Twoja zawodowa kariera organizatora konkursów cosplay?

    Z: Mój pierwszy konkurs „od kuchni” to było Fantasy Expo we Wrocławiu. Impreza nowa, nowi ludzie (teraz już rozpoznawalni w branży) i potrzeba konkursu cosplay. Wkręcili mnie to znajomi ze stowarzyszenia Wielosfer, w którym się wówczas udzielałam. A że znałam jako uczestnik i sędzia konkursy Miohi, Maskaradę oraz EuroCosplay, uznałam, że zrobię event tak, jak sama chciałabym, by wyglądał konkurs, w którym biorę udział. Zadziałało.

    A: Czy już wtedy myślałaś o tym, że będziesz robić karierę jako organizator konkursów cosplay, czy jednak traktowałaś to jako jednorazową przygodę? Ile w tej chwili konkursów rocznie „ogarniasz”?

    Z: Dużo udzielałam się w wolontariacie, więc był to jeden z wielu dziwnych projektów w tamtym czasie. Dopiero kiedy o organizację podobnego wydarzenia poprosił mnie Polcon, pomyślałam, że to ma większy sens. Teraz organizuję do kilkunastu konkursów rocznie. Staram się, by były od siebie różne i szukam nowych rozwiązań.

    A: Właśnie, testujesz wciąż nowe formy, nie zamykasz się tylko w suchych konkursach, które znamy z konwentów, czyli krótki występ na scenie i ocena sędziów. Na ConFiction wypróbowałaś na przykład żetony przyznawane przez uczestników konwentu. Skąd bierzesz pomysły? Masz w planach coś ciekawego, co możesz nam zdradzić?

    Z: Żetony były na ConFiction, ale wcześniej też na Cytadeli, Warsaw Comic Conie i innych konwentach. Szukam nowych form za granicą, inspiruję się opowieściami cosplayerów, ale przede wszystkim regularnie pytam, co ludzie chcieliby zobaczyć i w czym wziąć udział. Nieocenionym źródłem są zawsze ankiety ewaluacyjne po Pyrkonie oraz otwarte dyskusje na Cosplayowej Grupie Wsparcia na Facebooku. Istotne jest dla mnie, by nie zamykać się w jednej wersji regulaminu, ale też wracam do form, które się sprawdzają.

    A nowości? Na pewno obok konkursów ze scenkami czeka nas nieco więcej catwalków, do tego obiecałam pewnym zaangażowanym crafterom konkurs na propsy. Marzy mi się też forma cosplayu grupowego znana z Rosji, ale na to chyba dopiero musi przyjść czas…

    A: Ostatnie pytanie. Jesteś jednym z niewielu ludzi, którzy potrafili zrobić biznes ze swojej pasji. Masz firmę, która zajmuje się organizacją konkursów cosplay. Ale czy tylko? Larpowa działalność też wchodzi w grę? I czy to Twoje główne źródło dochodów, czy jednak robisz do tego coś jeszcze?

    Z: Utrzymuję się z tego, co zarobię w ramach firmy. Zajmuję się tworzeniem eventów związanych z kostiumami i grami fabularnymi. Pisze larpy, robię grywalizacje, gry miejskie. Konkursy cosplay to tylko wycinek mojej działalności. Co roku staram się jednak wygospodarować czas dla biura turystyki Orion. Jeżdżę do nich, by uczyć młodzież pisania gier fabularnych i cosplayu. To ładuje moje akumulatory!

    A: Czyli da się utrzymywać z działalności fanowskiej i robić coś, co się lubi i co było (i oczywiście nadal jest) swoim hobby! To był bardzo pouczający wywiad, bardzo za niego dziękuję i nie mogę doczekać się kolejnych projektów i działań z Twojej strony!

    O: Dzięki i do zobaczenia na kolejnych eventach :-).

  • Trudi Canavan gościem Pyrkonu 2020!

    Niedawno organizatorzy Pyrkonu przedstawili pierwszego gościa bloku literackiego. Mowa o światowej sławy pisarce fantasy – Trudi Canavan. Po debiucie w 1999 roku opowiadaniem „Szepty dzieci mgły” popularność przyniosła jej Trylogia Czarnego Maga, która okazała się światowym bestsellerem przetłumaczonym na kilkanaście języków. Inne znane cykle autorki to Era Pięciorga, Prawo Millenium oraz Trylogia zdrajcy.

    Logo konwentu fantastyki Pyrkon

  • Relacja z Pyrkon 2019 - czy widziałeś smoki i demony?

    Największy w Polsce festiwal fantastyki odbył się trzy tygodnie temu, a dokładniej w weekend 26-28 kwietnia. Termin idealny, bo zaraz po świętach i tuż przed długim majowym weekendem, więc zarwanie nocki bądź dwóch nie powinno przysporzyć nikomu problemu. Jak co roku Międzynarodowe Targi Poznańskie stały się jego domem. Mowa oczywiście o Festiwalu Fantastyki Pyrkon 2019. Jeśli jesteście zainteresowani relacją z imprezy, zapraszamy do lektury.

  • Relacja: Pyrkon 2019 – dla każdego coś dobrego

    Tegoroczna, dziewiętnasta już odsłona Pyrkonu, odbywająca się w dniach 26-28 kwietnia, ponownie miała miejsce na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Wielu konwentowiczów z niecierpliwością wyczekuje na ten event. Czy w tym roku organizatorzy – tj. Klub Fantastyki „Druga Era” – sprostali wyzwaniu utrzymania podobnego poziomu w porównaniu do wcześniejszych edycji?

  • Pierwsze zdjęcia z Pyrkonu 2019 w fotorelacji Konwentów Południowych!

    Mamy już pierwsze zdjęcia z Festiwalu Fantastyki Pyrkon 2019! Możecie je obejrzeć na naszym fanpage, wystarczy, że klikniecie poniższy przycisk ;-). Pozostałe nasze fotorelacje wraz z przyciskami znajdziecie na podstronie galerii!

    Festiwal fantastyki Pyrkon 2019 by Alchelor

  • Znamy datę Pyrkonu 2020!

    Pyrkon jeszcze na dobre się nie skończył, a już poznaliśmy datę jego przyszłorocznej edycji. Będzie to weekend 8-10 maja. Festiwal, jak zwykle, odbędzie się w Poznaniu w centrum konferencyjnym MTP. 

    Banner Festiwalu Fantastyki Pyrkon

  • Poniedziałkowy Flash Konwentowy #111 – Pyrkon za 5 dni!

    Oto i 111. Poniedziałkowy Flash Konwentowy, w którym wyczekiwany przez wielu festiwal fantastyki Pyrkon znacząco dominuje, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że jedyne, co się odbędzie oprócz niego, to Game Fest 2. – Pszów 2019. Także i czas po Pyrkonie jest dosyć spokojny, więc będziemy mieli mniej do przekazania w nadchodzących flashach.

  • Koncert „Rodziny Addamsów” na Pyrkonie!

    We wrześniu na scenie poznańskiego Teatru Muzycznego premierę miała polska wersja musicalu kultowego już filmu „Rodzina Addamsów”. Spektakl opowiada historię córki Gomeza i Morticii Addamsów, Wednesday, która zakochuje się i próbuje ukryć swój związek przed matką. Nie przewiduje jednak pewnej kolacji, przy której spotykają się dwie zupełnie różne rodziny.

    Specjalnie dla Pyrkonu na Sali Ziemi odbędzie się koncert, podczas którego uczestnicy festiwalu będą mogli posłuchać większości utworów z musicalu, przedstawianych przez artystów w pełnej charakteryzacji. Po spektaklu znajdzie się również czas na zrobienie sobie pamiątkowego zdjęcia.

    Banner Festiwalu Fantastyki Pyrkon

     

  • Goście Pyrkonu 2019

    Festiwal Fantastyki Pyrkon to wydarzenie, o którym słyszał niemal każdy. Niezależnie od tego, czy na konwenty jeździ dla prelekcji, LARP-ów, wystawców, czy aby spędzać czas w sleeproomie – na „Pyrze” z pewnością znajdzie to, po co przyjechał, zwłaszcza jeśli poszukuje możliwości zobaczenia na własne oczy osób, o których co prawda od dawna słyszał, ale nigdy dotąd nie miał możliwości spotkać. Zasłużeni w fandomie pisarze, blogerzy, cosplayerzy, mangowcy, twórcy LARP-ów, słynni mistrzowie gry, aktorzy, twórcy filmowi... Będą tam na pewno.