Fantastyka

  • Wielki powrót „Koła czasu”

    okoczasuLubicie klasyczne fantasy, powieści magii i miecza, a także wielotomowe, skomplikowane historie? Uwielbiacie książki wydane w twardej oprawie? Chętnie wracacie do przeczytanych już tytułów i wspominacie je z sentymentem? Jeśli na którekolwiek z tych pytań odpowiedzieliście twierdząco, to mamy coś dla Was: recenzję pierwszego tomu wznowionej po latach serii „Koło czasu” Roberta Jordana.

     Recenzję powieści „Oko świata” znajdziecie na naszej stronie.

  • Nauka miłosierdzia ostatnią nadzieją na ocalenie – „Miłość Bogów” Rafała Dębskiego pod patronatem!

    Miłość BogówMinęło trzydzieści lat, odkąd palatyn Awdaniec wzniósł krwawy bunt, Rzeczypospolitej nie dane było jednak zaznać spokoju – rozpoczęła się wojna domowa. Przeciwko seniorowi Władysławowi powstają dwaj juniorzy, zmuszając go do ucieczki do Saksonii.

    Choć zdawałoby się, że lata przelanej krwi i cierpienia wreszcie odchodzą w upragnione zapomnienie, a wojny, reakcje pogańskie i powstanie ludowe ostały się jedynie na kartach historii, na horyzoncie pojawia się nowe zło, rodem ze słowiańskich bestiariuszy: budzą się strzygi, wilkołaki, wąpierze i inne upiory, pełne sił i żądzy krwi jak nigdy dotąd. Jedynym ratunkiem zdają się być już tylko bogowie. Czy mają w sobie jednak dość miłosierdzia dla ludzi? A może to ludzie muszą zacząć najpierw kochać siebie nawzajem? A może chodzi o coś znacznie, znacznie większego?

    „Miłość Bogów” zamyka trzytomową historię składającą się dotąd z powieści „Kiedy Bóg zasypia” i „Jadowity miecz”, w których Rafał Dębski zręcznie łączy historię z fantastyką i słowiańskimi wierzeniami.

    Premiera książki już 25 października

  • Relacja z konwentu - Comic Con Baltics 2019

    Na Litwie, czy też ogólnie w krajach bałtyckich, wydarzenia związane z filmami, serialami, grami, książkami, komiksami, mangami czy anime zdarzają się raz na rok – w dosłownym tego słowa znaczeniu. Dzieje się tak z jednego prostego powodu: populacja całej Litwy to niespełna trzy miliony mieszkańców, więc oczywiste jest, że osób tworzących litewski fandom jest jak na lekarstwo. Jeśli spodziewacie się, że np. mangi czy komiksy ze stajni Marvela są na Litwie tłumaczone i wydawane tak jak w Polsce, jesteście w błędzie. Na Litwie takich rzeczy nie uświadczycie. Obecnie litewski fandom przypomina mi polski fandom sprzed piętnastu czy nawet dwudziestu lat, gdy wszystko dopiero raczkowało, choć już wtedy liczba wydawanych pozycji pochodzących z Kraju Kwitnącej Wiśni czy organizowanych konwentów mangowych i fantasy znacznie przewyższała litewską, dlatego Litwini oraz Łotysze i Estończycy bardzo cieszą się, gdy jakiekolwiek wydarzenie podobnego formatu jest organizowane na rodzimym podwórku.

  • Wstępny program Imladrisu już dostępny!

    Imladris odbędzie się w dniach 11-13 października w Krakowie. Uczestnicy nie będą się na nim nudzić – poglądowy program pełen jest paneli i warsztatów poruszających tematy fantastyczne. W przeciągu trzech dni dowiemy się m.in., jaka jest rola kota w fantastyce, zastanowimy się, czy z naukowego punktu widzenia powieści Tolkiena mają rację bytu i przyjrzymy się bliżej smokom. Poprowadzone zostaną również warsztaty m.in. z kaligrafii, pisarskie i kuchni azjatyckiej, a Andrzej Pilipiuk odpowie na wszelkie pytania w trakcie spotkania autorskiego. W niedzielne południe natomiast odbędzie się gala wręczenia tajemniczych „Orełów Imladrisu”.

    Pełen program znajdziecie po kliknięciu w ten link.

    Banner Imladrisu

  • Legendarna antologia

    ja legendaCo może łączyć człowieka, który zniknął, barda, czarodzieja uzdrowiciela i kolonię Marsjan? Tylko jedno słowo: legenda. I niezwykła antologia opowiadań „Ja, legenda”, która powstała pod okiem redakcji Fantazmaty.

    Recenzję zbioru opowiadań znajdziecie tutaj.

  • Wywiad: Klaudia „Foka” Heintze

    klaudia foka heintze

    Klaudia „Foka” Heintze

    Miasto pochodzenia: Katowice
    Fandom/tematyka działalności: Kultura

     

     

     

     

     

    Fot. Michał Dagajew

    Organizatorka, działaczka, koordynatorka i inicjatorka wielu konwentów, wydarzeń i inicjatyw. Osoba, która od niepamiętnych lat sprawia, że fantastyka i popkultura jest znacznie przyjemniejszym i zdecydowanie bardziej rozpoznawalnym hobby. Nominowana do Identyfikatora Pyrkonu w kategorii Promotor Fantastyki, laureatka Nagrody im. Krzysztofa „Papiera” Papierkowskiego i pierwszej w historii nagrody KONgresu. Na swoim koncie ma także stanowisko prezesa jednego z najstarszych, jeżeli nie najstarszego dalej działającego klubu fantastyki – Śląskiego Klubu Fantastyki. Nie ma w fantastyce rzeczy, o której nie dałoby się z nią porozmawiać, a i poza tym kręgiem osiąga spore sukcesy. Zapraszamy do wywiadu z Klaudią „Foką” Heintze!

  • Pokaz zdalnie sterowanych modeli samochodów na Bachanaliach Fantastycznych!

    Jednym z gości zaproszonych na tegoroczne Bachanalia Fantastyczne jest rclubuskie. Każdy chętny będzie mógł zobaczyć, na czym polegają trialowe potyczki w wykonaniu modeli samochodów w skali 1:10, zadać pytanie pasjonatom prowadzącym pokaz oraz spróbować własnych sił za kontrolerem. 

    Banner Bachanaliów Fantastycznych

  • Dwudziestolecie Falkonu pod patronatem!

    Festiwal Fantastyki Falkon odbędzie się 8-10 listopada na Targach Lublin. Tak jak w poprzednich edycjach, i na tej będzie możliwość zdobycia autografu ulubionego pisarza w trakcie spotkań autorskich (zaproszeni zostali m.in. Agnieszka Hałas, autorka cyklu „Teatr węży”, i Witold Jabłoński, który napisał „Gwiazdę Wenus”, „Gwiazdę Lucyfer” i „Miasto Nawiedzonych”), wzięcia udziału w ciekawej prelekcji i dyskusji na panelach tematycznych, zdobycia ciekawych umiejętności poprzez udział w warsztatach oraz zabawy na konkursach i pokazach. Dla fanów gier analogowych, konsolowych, komputerowych oraz RPG przygotowane zostaną gamesroomy. Nie zbraknie też LARP-ów.

    Wstępny program atrakcji ma pojawić się w przyszłym miesiącu. Do tego czasu wciąż możecie zgłosić własny punkt programu – termin mija 10 października!

    Ceny akredytacji:

    Bilety normalne:

    • 3 dni: 70 zł
    • Piątek: 40 zł
    • Sobota: 50 zł
    • Niedziela: 30 zł.

    Bilety ulgowe (dzieci w wieku 7-14 lat pod opieką rodzica):

    • 3 dni: 50 zł
    • Piątek: 30 zł
    • Sobota: 40 zł
    • Niedziela: 20 zł
      Dzieci do lat 6: wstęp wolny.

    Bilety oraz wzór zgody rodzica/opiekuna na udział dla młodszych uczestników będą dostępne na stronie Falkonu.

    Banner Falkonu

  • Fantastyczny Kraków - XVIII edycja Imladrisu pod patronatem!

    Krakowski Imladris odbędzie się w dniach 11-13 października i po raz osiemnasty zjednoczy miłośników fantastyki z całego kraju.

    Tak jak w poprzednich latach przygotowano prelekcje, panele dyskusyjne, warsztaty, sesje RPG i koncerty. Zaproszeni zostali również ciekawi goście. Będzie można spotkać się między innymi z Martą Kładź-Kocot – autorką powieści „Noc kota, dzień sowy” i „Dwa bieguny mitopoetyki”, artykułów naukowych o fantastyce i mitach, opowiadań i tekstów publicystycznych, Krzysztofem Chmielewskim – designerem gier komputerowych i analogowych oraz wykładowcą akademickim i członkiem Polskiego Towarzystwa Badania Gier, a także Krystyną Chodorowską – pisarką nominowaną do Nagrody Zajdla za opowiadania „Kre(jz)olka”, „Dzikie stworzenia” i „Jeden spalony rzut” oraz powieść „Triskiel: Gwardia”.

    To oczywiście tylko część atrakcji, które na Was czekają – pełen program pojawi się już wkrótce.

    Wciąż trwają zgłoszenia dla gżdaczy, więc chętni mogą wypełnić formularz zgłoszeniowy.

    Akredytacja:

    • Przedsprzedaż (do 30.09): 40 zł
    • Na miejscu (3 dni): 50 zł
    • Piątek: 20 zł
    • Sobota: 30 zł
    • Niedziela: 10 zł
    • VIP: 130 zł

    Akredytacje kupicie tutaj

    Banner konwentu Imladris

  • Recenzja książki: Kurt Vonnegut – „Syreny z Tytana”

    Tytuł książki

    Kurt Vonnegut Jr. - „Syreny z Tytana”

    Nazwa WydawnictwaWydawnictwo: Zysk i S-ka
    Liczba stron: 384
    Cena okładkowa: 29,90 zł

    Do jakiego stopnia człowiek może wpływać na swoje przeznaczenie? Czy nasze decyzje rzeczywiście są nasze? Czy gdybyśmy znali naszą przyszłość, moglibyśmy jej uniknąć? To nie są nowe pytania. Zadawali je sobie już starożytni myśliciele i autorzy pierwszych tragedii, choćby poprzez wątek fatum, ukazywanego zwykle jako boska wola, przed którą zwyczajnie nie ma ucieczki. Potrzeba pokierowania własnym losem stale jest w nas żywa – czy jednak w ogromnym wszechświecie, rządzonym przez siły, których skala po prostu wymyka się wyobrażeniu, pragnienia jednostki mają jakiekolwiek znaczenie? Podobną problematykę rozważał Kurt Vonnegut, jeden z najbardziej nietuzinkowych autorów science fiction schyłku dwudziestego wieku w jednej ze swoich pierwszych powieści, niedawno wznowionej nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka. Oto „Syreny z Tytana”.

    Malachi Constant jest być może najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi. Odziedziczywszy majątek ojca, założyciela ogromnej korporacji, który na inwestowaniu dorobił się niewyobrażalnego bogactwa, spędza życie na imprezach i orgiach, topiąc ogromne pieniądze w akty jałowego hedonizmu. Nie zdaje sobie sprawy z tego, że wkrótce stanie się centralną postacią globalnej religii, będzie walczył w największej wojnie w historii, a nawet zwiedzi cały Układ Słoneczny. Wszystko za sprawą machinacji tajemniczego Winstona Nilesa Rumfoorda, człowieka, który wyruszył w kosmos i, wpadłszy w sam środek niespotykanego dotąd fenomenu czasoprzestrzennego, zmienił się w zjawisko falowe, materializując się na Ziemi tylko wtedy, kiedy jej tor przetnie jego promień…

    „Syreny z Tytana” noszą typowe znamiona powieści Vonneguta. Możemy więc spodziewać się dowolnie i swawolnie prowadzonej narracji gęsto przetykanej dygresjami, błyskotliwej satyry utrzymanej w klimacie groteski, opisów prowadzonych w taki sposób, że często nie od razu staje się jasne, co mają one przedstawić, oraz prostej konstrukcji fabuły, mającej stanowić ledwie pretekst do ukazania jakiegoś zjawiska. To jeden wielki chaos, w którym połapie się tylko i wyłącznie uważny czytelnik.

    Bohaterowie pierwszoplanowi – Beatrycze Rumfoord, żona człowieka-fali, oraz playboy Malachi Constant – zarysowani są bardzo pobieżnie. Autor nie uznał za stosowne wyposażyć ich w jakiekolwiek charakterystyczne cechy czy wyróżniki. Ich rola w historii jest tak naprawdę pomijalna – w wielkim planie Rumfoorda są oni ledwie obserwatorami, instrumentami służącymi do osiągnięcia celu, bez realnego wpływu na własny los. To marionetki – zaprezentowanie ich jako kukiełek bez choćby okruchu własnej tożsamości jest więc zabiegiem celowym, nie sprawia jednak ani odrobinę, że „Syreny z Tytana” stają się przystępniejsze w odbiorze. Jedynym naprawdę istotnym bohaterem tej opowieści jest Rumfoord, ten jednak jest osobą tak przemądrzałą i zadufaną w sobie, że jego wynurzenia naprawdę trudno polubić. Choć, trzeba przyznać, jego plan na poprawę bytu ludzkości jest błyskotliwy i ma coś w sobie. Jaki to plan? Dowiedzcie się sami.

    „Syreny z Tytana” są książką bardzo dobrą, ale zdecydowanie nie jako powieść science fiction. Zgodnie z duchem tamtej epoki, podróże kosmiczne odbywane przez bohaterów stanowią tu wyłącznie pretekst dla zaprezentowania przemyśleń i poglądów autora – oraz punkt wyjścia dla rozważań, do których próbuje on nakłonić czytelnika. Vonnegut nie zadaje sobie jednak trudu, aby uczynić tę dekorację w jakikolwiek sposób wciągającą. Czyni to jego powieść bardzo trudną w odbiorze – pod skorupą nieprzyswajalności tkwi jednak coś, co czyni tę książkę wartą włożonego w nią wysiłku. Zdecydowanie nie dla każdego – ale czytelnicy szukający w literaturze fantastycznonaukowej czegoś więcej niż widowiskowych historyjek o podróżach międzyplanetarnych poczują się tutaj jak w domu.

  • Znamy obsadę serialu na podstawie prozy Terry'ego Pratchetta!

    Rok temu zapowiedziano serial o Straży Miejskiej Ankh-Morpork ze „Świata Dysku” Terry’ego Pratchetta. Serial „The Watch” doczekał się wreszcie obsady.

    Na ekranie zobaczymy m.in. Richarda Dormera, znanego z roli Berica Dondarriona z „Gry o Tron”, jako komendanta Samuela Vimesa. Pełną obsadę znajdziecie na poniższej grafice.

    Na temat samej produkcji wiemy, że ma obejmować 8 odcinków, a premierę zaplanowano na rok 2020. Reżyserią zajmie się Craig Viveiros. Zdjęcia rozpoczną się 30 września w Kapsztadzie, w Afryce Południowej.

    Źródło grafiki: www.terrypratchettbooks.com

    The Watch obsada

  • „Ziemiomorze” Ursuli Le Guin z własnym serialem!

    Ekranizacje powieści od zawsze cieszyły się dużą popularnością. Nic dziwnego, że studio A24, które większość z Was pewnie kojarzy dzięki thrillerowi „Midsommar. W biały dzień” we współpracy z Jennifer Fox, producentką filmową nominowaną do Nagrody Emmy, stworzą kompletną adaptację serialową cyklu „Ziemiomorze", składającego się z 5 tomów i 9 opowiadań.

    Cykl opowiada o losach czarnoksiężnika Geda – od momentu, w którym zaczyna on poznawać arkana magii, aż do chwili, w której zostaje Arcymagiem. Nie jest to jednak koniec historii, gdyż równowaga Ziemiomorza zostaje zaburzona, a kontrolę nad magią przejmują siły zła.

    Na razie nie znamy żadnych szczegółów dotyczących serialu ani nazwy stacji, na której będzie emitowany.

    Kadr z filmu anime „Opowieści z Ziemiomorza”

    Ziemiomorze

  • Poszukajmy razem Serca Lodu

    sercelodu„Na krańcach znanego świata coś się dzieje. W Cesarstwie Orlanu rządzonym przez młodą cesarzową, dopiero budującą swój autorytet i pozycję, takie informacje budzą szczególny niepokój. (…) Ksiądz i skazaniec, wplątani w grę o wpływy pomiędzy władzą świecką a kościelną, wysłani zostają na koniec świata, by odnaleźć coś, czego właściwie nikt nie widział, ale wszyscy rwą się, by się o to zabijać”. Brzmi intrygująco, prawda? Sprawdźcie zatem, co ma nam do zaoferowania powieść „Sercu Lodu” Arkadego Saulskiego. Recenzję znajdziecie tutaj.

  • Poniedziałkowy Flash Konwentowy #125

    Pełna setka i ćwierć następnej. Właśnie tyle Poniedziałkowych Flashy Konwentowych dla Was napisaliśmy. Oznacza to 125 tygodni, w których informowaliśmy o nadchodzących imprezach. Dla lepszego zrozumienia, jak wielka jest to liczba, przypomnimy, że rok ma 52 tygodnie, czyli to 2,5 roku bezustannego informowania i pisania o różnych konwentach!

    A teraz do rzeczy. Co nas czeka w nadchodzący weekend?

    Festiwal fantastyki Copernicon w Toruniu, Wielki Bal Cosplayowy w Łodzi, Mroźna Brama w Suwałkach oraz Planszówki w Spodku w Katowicach. Jeżeli nie wiecie jeszcze, gdzie się wybrać i czy warto, służymy pomocą!

  • Zostań współtwórcą Falkonu!

    Tegoroczna, 20. edycja Falkonu odbędzie się w dniach 8-10 listopada na terenie Targów Lublin. Podobnie jak w czasie poprzednich edycji, tak i teraz możemy spodziewać się spotkań z ciekawymi gośćmi, paneli dyskusyjnych i prelekcji tematycznych, warsztatów, konkursów, szerokiej oferty gier komputerowych i planszowych, LARP-ów oraz RPG.

    Żeby jednak to wszystko się odbyło, potrzebni są ludzie: wystawcy, twórcy atrakcji i helperzy. 

    Dla twórców programu przewidziana jest zniżka rozpoczynająca się od 30%, zależna od długości, ilości oraz złożoności przygotowanej atrakcji. 

    Formularz zgłoszeniowy programu

    Przedstawiono również ofertę dla wystawców, którą znajdziecie tutaj. Formularz zgłoszeniowy widnieje pod tym linkiem.

    Do niedzieli mają pojawić się formularze rekrutacyjne dla helperów.

    Banner Falkonu

  • Recenzja książki: Alvin Schwartz „Upiorne opowieści po zmroku”

    Upiorne opowiesci

    Alvin Schwartz - „Upiorne opowieści po zmroku”

    Nazwa WydawnictwaWydawnictwo: Zysk i S-ka
    Liczba stron: 140
    Cena okładkowa: 29,90 zł

    Niedawno do kin trafił horror inspirowany wydanym w 1981 roku zbiorem opowieści z dreszczykiem. Podczas gdy promocja filmu opierała się przede wszystkim na kuszeniu znanymi nazwiskami i nagradzanymi tytułami, ja – dzięki wydawnictwu Zysk i S-ka – miałam okazję zajrzeć do materiału źródłowego i sprawdzić, czy ten obroni się bez nich.

    „Upiorne opowieści po zmroku” to jedna z tych pozycji, których sam tytuł dokładnie zdradza, czego możemy się spodziewać. Zebrane przez Alvina Schwartza historie są zwięzłe, jednowątkowe i mają jedno zadanie: wywołać strach u odbiorcy. Tylko czy lektura o objętości niespełna 150 stron jest w stanie naprawdę przerazić czytelników?

    Książkę otwiera krótki wstęp od autora, poświęcony rozważaniom nad powodem ludzkiego zainteresowania strachem i źródłem przerażających opowieści. Opowiadania zebrane są w rozdziały opatrzone krótkim wyjaśnieniem. Pierwsza część zawiera w sobie historie nieskomplikowane, skupione na jednej przerażającej postaci lub zdarzeniu. To właśnie w tych opowiadaniach (i piosence!) najbardziej widoczne jest przeznaczenie książki dla młodszych odbiorców: oprócz klimatu przywodzącego na myśl wieczorne opowieści przy ognisku, charakterystyczne są umieszczone na końcu wskazówki od autora, w jaki sposób się zachować, by wywołać przerażenie u swoich słuchaczy.
    W rozdziale drugim, w całości poświęconym duchom w wielu ich wcieleniach, Schwartz prezentuje nie tylko nieszczęśliwe dusze wracające do bliskich, ale i zjawy przynoszące nieszczęście czy lamentujące widma poszukujące zemsty.
    Na wstępie kolejnej części autor ostrzega, że będzie ona pełna przerażających elementów. I faktycznie, przewijają się tu wszystkie miejsca, przedmioty i postaci charakterystyczne dla strasznych historii – cmentarze, karawany, wiedźmy i zmiennokształtni ludzie, a na końcu rozdziału czeka na nas nawet propozycja makabrycznej zabawy na Halloween.
    Chociaż większość spisanych przez Schwartza opowieści straszy ludzi od pokoleń, przedostatni rozdział poświęcony jest przekazom stosunkowo nowym, a w efekcie bardziej przerażającym dla współczesnego odbiorcy. Z wszystkich tekstów to właśnie „Opiekunka do dzieci”, opowiadająca o szaleńcu ukrywającym się bliżej, niż może się wydawać, i „Długie światła”, które swego czasu stały się podstawą popularnej creepypasty, najbardziej zwróciły moją uwagę.
    Każda historia oferuje ciekawe spojrzenie na jeden ze znanych, upiornych motywów, dlatego postanowiłam nie zdradzać zbyt dużo, by nie odbierać czytelnikom zabawy z odkrywania ich samemu.

    Podczas gdy powyższych tekstów można spodziewać się w książce o tak wymownym tytule, ciekawym zabiegiem okazuje się umieszczenie w niej ostatniego rozdziału, zawierającego historie o zabawnym zakończeniu. Podobnie jak poprzednie opowiadania, zaczynają się od atmosfery grozy i niepewności, ale przez nagły zwrot akcji bawią zamiast przerażać i „odciążają” czytelnika po wywołanym wcześniej strachu.

    W trakcie czytania trudno oprzeć się wrażeniu, że zna się przynajmniej część historii w mniej lub bardziej zmienionej formie. Prawdziwą gratkę dla fanów gatunku stanowią ostatnie strony książki, gdzie Schwartz wymienia źródła zebranych opowieści, sięgające wieki wstecz, do miejscowych legend i przypowieści.

    Ogromnym plusem wydania są klimatyczne ilustracje – chociaż okładka przyciąga wzrok grafiką z filmu, to wewnątrz czekają na nas rysunki Stephena Gammella. Czasem to nie samo opowiadanie, ale ilustracja była w stanie wywołać dreszcz strachu przy przewracaniu kolejnych stron. Trudno natomiast wskazać, co najbardziej działa na niekorzyść książki. Jeśli musiałabym wybierać najsłabszą jej część, wskazałabym na „Pieśń karawanu”, gdzie przez dosłowne tłumaczenie piosenka,  w oryginale bardzo rytmiczna, traci swoją formę.

    Należy więc zapytać: skąd biorą się tak negatywne oceny? Czy opowieści przedstawione przez Schwartza są naprawdę tak upiorne? Krótka odpowiedź brzmi: nie.
    Największym problemem tej pozycji może być jej niewłaściwa promocja jako mrożącego krew w żyłach horroru. Choć teksty mają potencjał, by – na przykład przeniesione na ekran – wywoływać strach, same w sobie nie są przerażające i nie zrobią wrażenia na fanach filmów i powieści grozy. 
    Autor pisał przede wszystkim dla dzieci i również ten zbiór opowiadań został wydany z myślą o zapoznaniu młodszego czytelnika z tematyką śmierci, potworów i zjawisk paranormalnych. Zamiast ciężkiej i przejmującej lektury dla dorosłego fana powieści grozy, przypomina raczej książeczkę ze strasznymi opowieściami, które można przeczytać przyjaciołom w czasie wspólnego nocowania. 

    Pomimo tego uważam, że „Upiorne opowieści po zmroku” to książka, która znajdzie swoje miejsce na półce każdego czytelnika – zarówno dziecka, które dopiero zapoznaje się z pierwszymi strasznymi opowiadaniami, jak i pasjonata horroru, który rozpozna w nich źródła wielu przeniesionych na ekran czy spisanych jako creepypasty historii.

  • Poniedziałkowy Flash Konwentowy #124

    Po małym urlopie powracamy z naszą serią pod tytułem Poniedziałkowy Flash Konwentowy, czyli cotygodniowym zestawieniem imprez odbywających się w danym tygodniu. A jest o czym mówić, bo to początek września i czas powrotu do szkoły! Czy to wpłynie na frekwencję uczestników na konwentach? Zobaczymy. Tymczasem sprawdźmy, jakie imprezy odbywają się w ten weekend.

    Pierwszy na liście jest Festiwal Fantastyki Twierdza w Giżycku, następnie Łódzki Kapitularz  – także konwent fantastyki, oraz dwie nieco mniejsze imprezy: fantastyczny Pilkon w Pile i  mangowy Wizard Time we Wrocławiu.

  • „Wiedźmin” od Netflixa z datą premiery!

    Serial o rodzimym pogromcy potworów jest z pewnością jedną z najbardziej wyczekiwanych ostatnio produkcji, budzącą jednak mieszane uczucia – od zachwytu, przez zarzucanie „braku klimatu”, po osądzanie o zbytni amerykanizm. Wiemy już, kiedy wszelkie wątpliwości zostaną rozwiane, a to dzięki wpisom producenta serialu na Twitterze.

    Początkowo premierę zapowiedziano na czwarty kwartał 2019 roku i wszystko wskazuje na to, że twórcy dotrzymają terminu, gdyż serial ma pojawić się na Netflixie pod koniec października. Najbardziej prawdopodobną datą jest piątek 1 listopada.

    Wiedźmin logo

  • Program Festiwalu Twierdza ujawniony!

    Organizatorzy Festiwalu Fantastyki Twierdza, odbywającego się w dniach 6-8 września, udostępnili program atrakcji. Klimatyczna XIX-wieczna Twierdza Boyen, w której odbędzie się konwent, sprzyja organizacji LARP-ów i pomaga w budowaniu atmosfery w trakcie sesji RPG, a tych będzie całkiem sporo. Podobnie jak warsztatów. Zainteresowani będą mogli wziąć udział w warsztatach runicznych, introligatorskich, kuglarskich i walki rycerskiej. W salach prelekcyjnych będzie można porozmawiać na tematy związane z fantastyką, cosplayem, historią i dowiedzieć się czegoś o grach RPG, a wieczory umilą koncerty zespołów Velesar i Cronica.

    Pełen program znajdziecie tutaj.

    Banner Festiwalu Fantastyki Twierdza

  • „Mój przyjaciel Kaligula” Jacka Piekary pod patronatem!

    moj przyjaciel kaligulaZnana książka Jacka Piekary, jednego z najpopularniejszych pisarzy polskiej fantastyki, zawita w nowej odsłonie na półki księgarń! Czy warto po nią sięgnąć?

    „Mój przyjaciel Kaligula” to piętnaście historii, które zabiorą czytelników w podróż po niezwykłych światach – od antycznego Rzymu po współczesną Amerykę, a nawet przeniosą do granic naszej Galaktyki czy oprowadzą po Piekle pełnym demonów i potępionych. Jedne z nich wzruszą, inne rozbawią czy przestraszą, a z całą pewnością nie pozwolą ani na chwilę oderwać się od lektury.

    Macie ochotę na horror? Opowieść science fiction? A może historię obyczajową? Wszystko to znajdziecie w książce „Mój przyjaciel Kaligula”, której nowe wydanie trafi do sprzedaży już 13 września. Konwenty Południowe obejmują tę pozycję patronatem.