Fantastyka

  • Świdkon XIII przesunięty! Powód - koronawirus

    Ósma edycja Świdkonu miała odbyć się 27-29 marca. Decyzja o odwołaniu wszystkich imprez masowych w kraju zbiera jednak swoje żniwo, a organizatorzy zmuszeni zostali do przesunięcia konwentu na inny termin. Konwent odbędzie się najprawdopodobniej we wrześniu lub październiku, ale na konkretną datę będziemy musieli jeszcze poczekać.

    Banner Świdkonu

  • KoKon w Koninie przeniesiony na inny termin

    Ten rok będzie niestety pełen podobnych wieści. Konwent fantastyki w Koninie – KoKon – został przeniesiony z 28-29 marca na 14-15 listopada. Powodem oczywiście są względy bezpieczeństwa związane z obecnością w Polsce koronawirusa. Oficjalne oświadczenie organizatorów znajdziecie poniżej.

    Szanowni Państwo,
    Drodzy Wielbiciele fantastyki,

    Mając na względzie dobro wszystkich uczestników, gości oraz wystawców Konińskiego Konwentu Fantastyki Kokon, z przykrością informujemy, że KoKon 2020 zostaje przeniesiony na 14-15 listopada 2020.
    Mamy nadzieję, że kryzysowa sytuacja, w której znalazł się cały świat szybko się unormuje i w nowym terminie nasze wydarzenie będzie się mogło odbyć bez przeszkód. Wierzymy, że spotkamy się jesienią tego roku, by jak zwykle dobrze się bawić. Zaglądajcie na nasze strony i profil Fb. Bądźmy razem po jasnej stronie mocy! Do zobaczenia!

    KoKon konwent fantastyki w Koninie

  • Już za 20 dni inkwizytor Mordimer Madderdin powróci! - patronat

    Na 25 marca jest planowana premiera najnowszej książki Jacka Piekary z Cyklu Inkwizytorskiego – „Ja, Inkwizytor. Przeklęte kobiety”– pod patronatem Konwentów Południowych.
    Inkwizytor Mordimer w kolejnym tomie powieści dalej będzie się zmagał z heretykami i poganami na Rusi. Jak zakończy się ta sprawa, kto ostatecznie okaże się przyjacielem, a kto – wrogiem? Ludzie otaczający inkwizytora umierają, razem z nimi umierają też marzenia i idee. Czy poza wiernością Świętemu Officjum i miłością do Boga został jeszcze jakiś powód do życia?

  • Regulamin konkursu: „Nowe przygody Jakuba Wędrowycza!”

    REGULAMIN KONKURSU

    § 1 POSTANOWIENIA OGÓLNE

    1. Konkurs jest organizowany pod nazwą „Nowe przygody Jakuba Wędrowycza” i jest zwany dalej: „Konkursem”.
    2. Organizatorem Konkursu jest redakcja Konwenty Południowe z numerem ISSN 2353-8996.
    3. Konkurs zostanie przeprowadzony wyłącznie w Internecie, na profilu Facebookowym redakcji Konwenty Południowe w dniach 4 do 13 marca 2020 roku (do godziny 18:00:00).

    § 2
    WARUNKI I ZASADY UCZESTNICTWA W KONKURSIE

    1. Uczestnikiem Konkursu („Uczestnik”) może być każda osoba fizyczna, która:
      a) jest Fanem profilu redakcji Konwenty Południowe na Facebooku. Przez Fana rozumie się osobę, która kliknęła „Lubię to” na profilu redakcji Konwenty Południowe i tym samym zyskała status Fana;
      b) napisała odpowiedź na pytanie „Jaki tytuł powinny nosić kolejne przygody Jakuba Wędrowycza?” w komentarzu do posta konkursowego na profilu redakcji Konwenty Południowe na Facebooku;
      c) nie jest pracownikiem redakcji Konwenty Południowe;
    2. Warunkiem uczestnictwa w Konkursie jest łączne spełnienie następujących warunków:
      a) osoba biorąca udział w Konkursie musi posiadać status Uczestnika zgodnie z § 2 pkt 1.
    3. Uczestnikowi przysługuje tylko jedna szansa. Odpowiedzi ze zduplikowanych/fałszywych kont, stron (Fanpage) oraz takie, które budzą wątpliwości, nie zostaną uznane.

    § 3 NAGRODY

    1. Nagrodą w Konkursie są:
      - Trzy oryginalne koszulki z motywem Jakuba Wędrowycza ze sklepu SteelHog.
    2. Zdobywcą nagrody w Konkursie są Uczestnicy, którzy zostaną wybrani, przez redakcję Konwenty Południowe.
    3. Zdobywcy nagrody zostaną powiadomieni o wygranej odpowiedzią na komentarz konkursowy na Facebooku oraz będą publicznie ogłoszeni w poście podsumowującym Konkurs.
    4. Celem potwierdzenia chęci przyjęcia nagrody, powiadomiony Zdobywca powinien odpowiedzieć w terminie do 3 (trzech) dni od ogłoszenia zwycięzcy.
    5. Za przekazanie nagrody zwycięzcy odpowiedzialna będzie sklep SteelHog.

    § 5 POSTANOWIENIA KOŃCOWE

    Organizator ma prawo do zmiany postanowień niniejszego Regulaminu, o ile nie wpłynie to na pogorszenie warunków uczestnictwa w Konkursie. Dotyczy to w szczególności zmian terminów poszczególnych czynności konkursowych. Zmieniony Regulamin obowiązuje od czasu opublikowania go na stronie www.Kowenty-Poludniowe.pl 

    Konkurs nie jest w żaden sposób powiązany z serwisem Facebook. Serwis Facebook nie jest sponsorem, nie administruje, nie zarządza ani nie jest w żaden sposób odpowiedzialny za konkurs.

  • Ruszyła akredytacja na Cytadelę 2020!

    W weekend rozpoczęła się sprzedaż biletów na Cytadelę 2020. Festiwal potrwa od 26 do 28 czerwca i odbędzie się na terenie Twierdzy Modlin. Na miłośników fantastyki będą czekać tam między innymi: spotkania z autorami, warsztaty, koncerty, pokazy czy konkurs cosplay. Fantastyczną atmosferę będzie można też poczuć w tematycznych wioskach zorganizowanych na terenie wydarzenia.

    Dostępne już są karnety i bilety na pojedyncze dni, w cenie karnetu jest zagwarantowany nocleg w sleeproomie. Karnety można kupić w kilku turach. Sprzedaż w ramach pierwszej tury potrwa do 26 marca, drugiej do 28 kwietnia, trzeciej do 7 czerwca, a ostatniej – do 8 czerwca i w trakcie wydarzenia. Bilety jednodniowe będą dostępne od 8 czerwca do dnia samego festiwalu.

  • Z ekranu na karty powieści, czyli „Labirynt fauna” w książkowej wersji

    labiryntKsiążki pisane na podstawie scenariuszy filmowych to specyficzne twory. Nie są przełożeniem ruchomego obrazu na tekst, ale jego rozszerzeniem o dodatkową fabułę, przeżycia bohaterów, spojrzenie na uniwersum i możliwość wniknięcia w nie w nieco inny sposób. Tak przynajmniej mówi teoria. A jak jest w praktyce? Sprawdziliśmy na przykładzie „Labiryntu fauna”.

    Recenzję książki „Labirynt fauna” napisanej przez Cornellię Funke na podstawie filmu w reżyserii Guillermo del Toro znajdziecie na naszej stronie.

  • Poznańskie Targi Książki pod patronatem!

    W dniach 6-8 marca 2020 roku odbędzie się kolejna edycja Poznańskich Targów Książki.Wydarzenie organizowane jest w budynku Międzynarodowych Targów Poznańskich w pawilonach numer 7 i 8 przy ulicy Głogowskiej 14 w Poznaniu. 6 i 7 marca Targi będą działać między godziną 10 a 18, a w niedzielę 8 marca od 10 do 16. Wejście na wydarzenie jest bezpłatne. 

    Poznańskie Targi Książki to nie tylko wystawcy i ciekawe publikacje. Poza książkami będzie można też znaleźć giełdę z winylami dla miłośników muzyki. W programie wydarzenia są też spotkania z autorami (m.in. Jakubem Ćwiekiem), będą również dostępne: Strefa Scrabble, Strefa Komiksu i miejsce z atrakcjami dla najmłodszych uczestników. Poznańskim Targom Książki będzie towarzyszyć też wystawa Mistrz Ilustracji poświęcona twórczości Janusza Grabiańskiego oraz Salon Ilustratorów – prezentujący prace młodych artystów grafiki książkowej i ilustracji.

    W ramach Targów organizowana jest też konferencja Book Marketing dla tych, którzy książkami zajmują się zawodowo. Dwudniowe spotkanie z pisarzami i specjalistami w dziedzinie książkowego marketingu proponuje wiele warsztatów i prelekcji, m.in. z udziałem Katarzyny Bondy. Ceny biletów na konferencję wahają się od 245 do 609 zł i zależne są od wybranych dni oraz liczby prelekcji i warsztatów. Bilety kupicie na stronie tobilet.pl.

    Poznańskie Targi Książki 2020

  • Premiera „Dziedziczki jeziora” autorstwa Marii Dahvany Headley już dzisiaj!

    O „Dziedzicze jeziora” pisaliśmy już wielokrotnie. Wreszcie, po licznych zapowiedziach, książka trafiła na półki księgarni. Jeśli jesteście ciekawi, jak wyglądałby osadzony we współczesności „Beowulf”, jak potoczyłyby się losy Grendela oraz jaką rolę odegrałaby we wszystkim jego matka Dana, koniecznie zajrzyjcie na stronę wydawnictwa. Na zachętę mamy dla Was krótki fragment pierwszej części.

    Przypominamy również, że tylko do dzisiaj aktywne są kody rabatowe na tę i inne książki Marii Dahvany Headley – szczegóły znajdziecie tutaj.

    dziedziczka jeziora grafika

  • „Gwiezdne Wojny”, „Zew Cthulhu” i polskie postapo – znamy program atrakcji Miśconu!

    29 lutego w Przemyślu odbędzie się Miścon – jednodniowy konwent dedykowany fanom gier i fantastyki. Właśnie pojawił się program atrakcji imprezy, który prezentujemy poniżej. A co w nim? Dyskusje na temat mitologii słowiańskiej, postapokalipsy, mangi i anime, warsztaty charakteryzacji, sesje RPG m.in. z „Zewu Cthulhu” i „Wiedźmina”, LARP, turniej „Munchkina” i wiele więcej!

    Program Miśconu

  • VII Stalowowolskie Spotkania z Fantastyką z formularzami zgłoszeniowymi – zostań twórcą atrakcji!

    Stowarzyszenie Stal Fiction po raz siódmy organizuje Stalowowolskie Spotkania z Fantastyką. Nie będzie żadną nowością informacja, że konwent, nawet z i najlepszą organizacją, nie będzie jednak działał bez twórców atrakcji. Jeśli chcecie uzupełnić program ciekawą prelekcją, zaprezentować innym uczestnikom swoją pasję lub porozmawiać na interesujący Was temat, koniecznie wypełnijcie formularz, który znajdziecie w linku poniżej.

    Formularz zgłoszeniowy

    Banner Stalowowolskich Spotkań z Fantastyką

  • Nominacje do nagrody Zajdla!

    1 lutego ruszyły zgłoszenia do nagrody im. Janusza A. Zajdla. Każdy czytelnik fantastyki może nominować do 5 powieści i 5 opowiadań fantastycznych opublikowanych w 2019 roku. Pięć utworów z każdej kategorii, które zdobędą najwięcej głosów, znajdzie się na liście nominacji do Nagrody. Ogłoszenie wyników zgłoszeń będzie miało miejsce w trakcie Pyrkonu 2020.

    Utwory można zgłaszać do 31 marca 2020  przez stronę internetową. Znajdują się tam formularz zgłoszeniowy i lista pomocnicza przygotowana przez fanów, która może pomóc w wyborze nominacji.

    Nagroda Zajdla to najstarsza literacka nagroda w polskiej fantastyce, przyznawana od 1984 roku. Co roku na Polconie lub innym dużym konwencie wybierane są opowiadania i powieści fantastyczne, które najbardziej spodobały się czytelnikom – ponieważ to oni decydują o przyznaniu nagrody. Laureatami nagrody im. Janusza A. Zajdla są między innymi Anna Brzezińska, Łukasz Orbitowski, Jacek Dukaj, Jarosław Grzędowicz i Andrzej Sapkowski.

    zajdel2020

  • Kody rabatowe dla książek Marii Dahvany Headley - „Dziedziczka jeziora” o 50% taniej!

    Jakiś czas temu pisaliśmy o książce „Dziedziczka jeziora”, będącej współczesną adaptacją poematu „Beowulf”. Z okazji zbliżającej się premiery mamy dla Was dwa kody rabatowe na książkę „Dziedziczka jeziora” oraz zestaw 3 książek autorki, w skład którego wchodzą „Dziedziczka jeziora”, „Magonia” oraz „Gniazdo”.

    Kody rabatowe są w ilości nieograniczonej, z limitem czasowym - są aktywne do 12 lutego, więc radzimy się spieszyć! Wysyłka książek zamówionych w przedsprzedaży rozpocznie się natomiast 10 lutego.

    Kod rabatowy dla „Dziedziczki jeziora”, dający 50% zniżkiBEOWULF

    Link do sklepu

    Kod rabatowy dla zestawu książek, dający 17% zniżkiKONWENTGRENDEL

    Link do sklepu

    dziedziczka jeziora grafika

  • Wywiad z pisarzem - Andrzej Pilipiuk

    andrzej pilipiuk

    Andrzej Pilipiuk

    Rok urodzenia: 1974
    Miasto pochodzenia: Warszawa
    Rok pierwszej wydanej książki: 1999
    Fanpage: Andrzej Pilipiuk

     

     

     

    Wywiad

    Arkady Saulski: Jest Pan autorem kilkudziesięciu książek, jednak można odnieść wrażenie, iż najbardziej pasjonuje Pana kilka tematów – szczególne miejsce zajmuje tu historia XIX i XX wieku. Dlaczego?

    Andrzej Pilipiuk: Nieodległa historia jest ważna. Po pierwsze, wtedy ukształtował się świat, który nas otacza. Po drugie, stosunkowo łatwo zebrać informacje o tym, jak żyło się ludziom, jakie przedmioty mieli w domach, jakie urządzenia techniczne ułatwiały im pracę i codzienne obowiązki. W tym okresie ukazywała się już prasa codzienna. Wykonywano też fotografie. Mamy listy i pamiętniki zwykłych ludzi, którzy wówczas żyli, czasem możemy porozmawiać z żyjącymi jeszcze świadkami wydarzeń… To kopalnia wiadomości pomocnych, by nadać tekstom polor autentyczności.
    Jestem trochę regionalistą i historykiem amatorem. Nawet dzieje moich rodzinnych Wojsławic kryją masę ciekawych postaci, masę zaskakujących wydarzeń. A przecież nie jest to duża miejscowość.

    AS: W „Przyjacielu Człowieka” wracają Robert Storm oraz doktor Skórzewski – co skłoniło Pana do powrotu do tych postaci?

    AP: Czytelnicy przyzwyczajają się do bohaterów. Lubią co jakiś czas spotykać ponownie znajome postaci. Pisząc opowiadania – te na poważnie, bez Wędrowycza – często używam wymyślonych wcześniej postaci. To także ułatwia pracę. Znajduję pomysł na fabułę, ustalam chronologię wydarzeń, zastanawiam się, czy mam bohatera, za pośrednictwem którego pośrednictwem mógłbym tę historię czytelnikom opowiedzieć.
    Doktor Skórzewski to przy okazji świetna postać, by pokazać pewne „zakręty” medycyny i zarzucone obecnie terapie. Żył w takich latach, że mógł być świadkiem pokonania syfilisu, powstania pierwszych leków przeciwgruźlicznych, ale także zachłyśnięcia się lobotomią czy torakoplastyką. W jednym z tekstów piszę na przykład o tak zwanym Kikucie Krukenberga – dziś to kompletnie zarzucony pomysł, ale w latach po zakończeniu I wojny światowej pozwalał wielu okaleczonym żołnierzom odzyskać choć częściową sprawność…

    AS: Jedno, co jest zawsze zaskakujące dla Pana czytelników, to niekończąca się inwencja w kwestii pomysłów – mimo kilkunastu lat przy piórze stale potrafi Pan zaprezentować coś nowego... Nie, nie chcę zapytać o to, skąd Pan bierze pomysły, tylko o źródła historyczne – z pewnością pisanie takich tekstów, jak „Przyjaciel...” wymaga ogromnej pracy nad źródłami. Które stanowią najlepszy rezerwuar pomysłów czy inspiracji?

    AP: Nasza przeszłość jest kopalnią rozmaitych anegdot. Część z nich można wykorzystać jako źródło inspiracji lub bezpośrednio wpleść w tekst. Notuję wszystkie pomysły. Nawet najgłupsze. Potem siedzę nad nimi i myślę. Czasem z dwu kiepskich pomysłów składa się jeden bardzo dobry. Inspirują mnie miejsca, przedmioty, wydarzenia, o których słyszałem lub czytałem. Zaczynam obracać sobie w głowie różne historie. Czasem coś z tego wychodzi, czasem nie.
    Bywa i tak, że czytam coś i nachodzi mnie myśl. Wszyscy piszą o wampirach, a właściwie dlaczego ja nie piszę o wampirach? Albo przypominam sobie coś, co czytałem przed laty, i łapię się na myśli, że nigdy nie pisałem o szalonych naukowcach – może zatem najwyższy czas? Staram się nie podążać za modami – ale siłą rzeczy czasem fala nakrywa nas z głową i trzeba umieć to wykorzystać. Na przykład pisząc zjadliwą parodię jakiegoś trendu.

    AS: Pomówmy jeszcze chwilę o historii - czy nie miał Pan kiedykolwiek poczucia, iż zamykanie się w historycznych ramach ogranicza Pana inwencję? Czy podczas pisania nie zdarzyło się westchnięcie: „Ach, gdybym tylko nie musiał trzymać się realiów dziejowych!”. A może właśnie wtedy rozwija Pan najbardziej skrzydła?

    AP: Realia dziejowe nie są dla nie żadnym odczuwalnym ograniczeniem. Wręcz przeciwnie. Uważam fantasy, obracające się z reguły w całkowicie zmyślonych rzeczywistościach, za gatunek przeważnie dość jałowy intelektualnie. Owszem – wymyślenie świata od A do Z jest ciekawe, ja jednak wolę najpierw długo grzebać, a potem skleić swoją opowieść z możliwie licznych autentycznych okruchów. Lubię, gdy czytelnik przy okazji lektury dowie się czegoś prawdziwego.
    Czytelnicy bardzo dobrze odebrali moje opowiadania „Wielbłądzie masło” i „Wilcze leże” rozgrywające się podczas okupacji hitlerowskiej. Pokazałem jako bohaterów zwykłych ludzi, którzy ograbieni przez Niemców, zagrożeni w każdej chwili utratą życia, próbują nadal pomagać sobie wzajemnie, usiłują przetrwać i przy tym jeszcze zachować godność… Te teksty nasiałem drobnymi elementami tamtej rzeczywistości. Są tam autentyczne plotki z epoki – poznane dzięki dziennikowi okupacyjnemu malarza z Chełma Z. Waśniewskiego. Jest
    okupacyjna metoda słodzenia kawy – ze wspomnień mojej znajomej staruszki p. Joszt. Miasteczko, w którym rozgrywa się akcja, jest ciut podobne do moich rodzinnych Wojsławic.

    AS: W jakim gatunku czuje się Pan najlepiej? Mamy wszak wiejską fantasy, horror, historie alternatywne... I czy kusiło Pana kiedykolwiek, by wyjść poza te ramy i napisać coś w gatunku, w którym nie czuje się Pan komfortowo? A jeśli tak – to jaki byłby to gatunek?

    AP: Fantasy to raczej nie moja bajka. Myślę natomiast od lat o napisaniu swojej space opery. Może coś o kosmicznych archeologach. Albo o spotkaniach z obcą cywilizacją. Myślę nad powieścią lub cyklem opowiadań, w którym Europę po wybuchu superwulkanu na Polach Flegrejskich nęka wieloletnia wulkaniczna zima… Taki zimowy postapokaliptyk.

    Wydane dotychczas pozycje (w chwili publikacji wywiadu):

    Cykl o Jakubie Wędrowyczu

    • Kroniki Jakuba Wędrowycza
    • Czarownik Iwanow
    • Weźmisz czarno kure...
    • Zagadka Kuby Rozpruwacza
    • Wieszać każdy może
    • Homo bimbrownikus
    • Trucizna
    • Konan Destylator
    • Karpie bijem

    Cykl Kuzynki

    • Tom 1: Kuzynki
    • Tom 2: Księżniczka
    • Tom 3: Dziedziczki
    • Tom 4: Zaginiona

    Cykl Pan Samochodzik

    Andrzej Pilipiuk wydał też w latach 1999-2005, pod pseudonimem Tomasz Olszakowski, 19 tomów kontynuacji przygód Pana Samochodzika:

    • Pan Samochodzik i... Arka Noego
    • Pan Samochodzik i... rubinowa tiara
    • Pan Samochodzik i... tajemnice warszawskich fortów
    • Pan Samochodzik i... zaginiony pociąg
    • Pan Samochodzik i... sekret alchemika Sędziwoja
    • Pan Samochodzik i... zaginione poselstwo
    • Pan Samochodzik i... łup barona Ungerna
    • Pan Samochodzik i... zagubione miasto
    • Pan Samochodzik i... wynalazek inżyniera Rychnowskiego
    • Pan Samochodzik i... potomek szwedzkiego admirała
    • Pan Samochodzik i... ikona z Warszawy
    • Pan Samochodzik i... Czarny Książę
    • Pan Samochodzik i... więzień Jasnej Góry
    • Pan Samochodzik i... brązowy notes
    • Pan Samochodzik i... Adam z Wągrowca
    • Pan Samochodzik i... diable wiano
    • Pan Samochodzik i... mumia egipska
    • Pan Samochodzik i... Relikwiarz świętego Olafa
    • Pan Samochodzik i... Zamek w Chęcinach

    Cykl Norweski dziennik

    • Tom 1: Ucieczka
    • Tom 2: Obce ścieżki
    • Tom 3: Północne wiatry

    Cykl Oko Jelenia

    • Droga do Nidaros
    • Srebrna Łania z Visby
    • Drewniana Twierdza
    • Pan Wilków
    • Triumf Lisa Reinicke
    • Sfera Armilarna
    • Sowie zwierciadło

    Cykl Wampir z...

    • Wampir z M-3
    • Wampir z MO
    • Wampir z KC

    Źródło: Wikipedia

  • Program Fantasmagorii 2020 już dostępny!

    Pojawił się już program tegorocznej Fantasmagorii, konwentu organizowanego w Gnieźnie w dniach 7–9 lutego. Każdy miłośnik fantastyki znajdzie tu coś dla siebie: prelekcje, filmy gry i konkursy.

    Cały plan jest poukładany według sal (tematycznie), więc bez problemu można znaleźć każdą atrakcję. W każdej części poświęconej osobnej sali (m.in. Larpowa, sala prelekcji, dotycząca Star Wars, Anime itd.) jest rozpisane, co i o której godzinie się odbywa. Program jest dostępny tutaj.

    A więcej info o wydarzeniu tu.

    Baner Fantasmagoria 2020

  • „Wiedźmin” sukcesem Netflixa - serial bije rekordy platformy

    „Wiedźmin” z pewnością był najgłośniejszym i najbardziej wyczekiwanym serialem 2019 roku, co pokazują statystki oglądalności. Produkcja o zabójcy potworów przyciągnęła przed ekrany 76 milionów subskrybentów w ciągu miesiąca. Dało jej to pierwsze miejsce wśród najpopularniejszych tytułów Netflixa. Zdobyła też podium wśród seriali, pokonując 3 sezon „Stranger Things”.

    Co to oznacza dla samej platformy? Przede wszystkim wzrost akcji, które przewyższyły nie tylko Disneya i Amazona, ale nawet Apple'a. To jednak nie koniec rekordów – nie oszczędzono również na marketingu i promocji. „Wiedźmin” był pod tym względem najlepiej dofinansowaną produkcją w historii. Spółka wydała na ten cel ponad 879 milionów dolarów. Zwiększyła się również liczba jej abonentów – do 176 milionów.

    A co to oznacza dla nas, szarych odbiorców? Z pewnością możemy liczyć na to, że Netflix nie pokusi się o utratę swojej kury znoszącej złote jaja i w 2020 oraz 2021 roku przeznaczy więcej pieniędzy na przygotowanie kolejnych sezonów „Wiedźmina” i innych tytułów, podnosząc ich jakość.

    wiedzmin serial logo

  • Monety z „Wiedźmina” dla Fundacji Hospicyjnej

    Mennica Gdańska wydała dwie monety o tematyce „Wiedźmina” Andrzeja Sapkowskiego. Jest też jedyną mennicą na świecie, która otrzymała od autora licencję na ich produkcję. To wielka gratka dla fanów „Wiedźmina” i kolekcjonerów monet.

    Każda osoba, która dokona zakupu, ma możliwość pomóc opiekunom ciężko chorych osób. Do końca stycznia trwa promocja na monety, a środki z ich sprzedaży częściowo pomogą Fundacji Hospicyjnej.

    Środki zebrane z akcji zostaną przeznaczone na wsparcie opiekunów rodzinnych i zapewnienie bieżącej opieki w domach ciężko chorych osób, planowana jest też budowa Centrum Opieki Wytchnieniowej, które będzie mogło zaopiekować się 90 rodzinami. Więcej o całej akcji możecie przeczytać tutaj.

    Na konto Fundacji wpłynie 100 zł ze sprzedaży mniejszej monety i 1000 ze sprzedaży kilogramowej. Przy zakupie przez internet w uwagach wystarczy wpisać hasło Fundacja Hospicyjna, a przy zakupie telefonicznym należy je podać obsłudze sklepu.

    Pierwsza moneta wybita jest ze srebra próby 999 i waży 62,2 gramy, ma nominał 5 dolarów. Do końca stycznia można ją kupić w cenie 1399 zł. Rewers przedstawia Geralta i Yennefer, którzy próbują uratować barda Jaskra, walcząc z Dżinem. Wiedźmiński miecz jest zdobiony czystym złotem, a Yennefer trzyma kolorową kulę wydrukowaną za pomocą drukarki 3D. Na awersie widać miecze Geralta na tle sali z Cintry. Pudełko na monetę ma nadruk Wilka, symbol cechu Wiedźmina. Ta moneta ma nakład 300 sztuk.

    Druga moneta o średnicy 100 mm waży kilogram i ma nominał 50 dolarów. Jej koszt to 13 999zł. Jej rewers przedstawia scenę z Calanthe, królową Cintry, i Jeżem Erlenwaldu który oświadcza, że chce pojąć Pavettę, córkę królowej, za żonę. Scena pochodzi z opowiadania „Ostatnie Życzenie”. Na awersie zobaczyć można moment przyjazdu Geralta do Cintry. Moneta zdobiona jest dwoma agatami, przechowywana w drewnianej szkatułce z grawerem o kolorze niebieskim. Kilogramowa moneta została wydana w nakładzie 200 sztuk.

    Monety z Sagi Wiedźmin

  • Współczesny „Beowulf”? – „Dziedziczka jeziora” Marii Dahvany Headley pod patronatem!

    Dziedziczka jezioraWilla wiedzie spokojne, pozbawione zmartwień życie jako żona dziedzica Herot Hall – swój czas poświęca opiece nad synem Dylanem, spotkaniom z innymi matkami, uczęszczaniem na przyjęcia urodzinowe i urządzaniem podwieczorków. Herot Hall, pełne dobrobytu, zdaje się być idealnym miejscem do życia. Pozory lubią jednak mylić i dla okolicznych mieszkańców to urocze miasteczko jest istną twierdzą, której strzegą niezliczone bramy, kamery i fotokomórki.

    W jaskini poza granicami miasta żyje z kolei Dana, która jest kompletnym przeciwieństwem Willi. To weteranka wojenna, próbująca przetrwać wraz z niechcianym i nieplanowanym synem Grenem.

    W końcu drogi Grena i Dylana krzyżują się i chłopcy podejmują decyzję o wspólnej ucieczce. Wtedy też splatają się losy Willi i Dany. Żadna z nich jednak nie wie, że Herot Hall otacza się zabezpieczeniami, by odgrodzić się właśnie od Grena.

    „Dziedziczka jeziora” jest współczesną adaptacją „Beowulfa”, opowiedzianą z perspektywy matki Grendela.

    Premiera książki już 12 lutego.

  • Premiera „Cyberpunk 2077” przesunięta o pół roku

    Wczoraj wieczorem CD PROJEKT RED na swoim Twitterze wydał komunikat, z którego wynika, że premiera gry zostaje przesunięta na 17 września 2020 roku. Jak podają REDZI, gra jest już w zasadzie skończona i grywalna, ale wymaga szlifów i poprawek. Studio nie chce wydawać tytułu, który nie jest „kompletny”.

    Pełna treść komunikatu poniżej:

    Chcielibyśmy Państwu przekazać ważne informacje dotyczące daty wydania gry Cyberpunk 2077.

    Dzisiaj postanowiliśmy przesunąć premierę z kwietnia na 17 września 2020.

    Gra jest kompletna i można ją przejść od początku do końca, czeka nas jednak jeszcze wiele pracy.
    Night City jest ogromne, zróżnicowane i pełne przygód; biorąc pod uwagę jego skalę i złożoność uznaliśmy, że potrzebujemy więcej czasu, aby zakończyć testowanie, usunąć usterki i nadać grze ostateczny szlif. Chcemy, aby Cyberpunk 2077 był ukoronowaniem naszej pracy na obecnej generacji konsol. Dzisiejsza decyzja da nam kilka cennych miesięcy, których potrzebujemy, by gra mogła zasłużyć na miano doskonałej.

    Będziemy Państwa regularnie informować o naszych postępach.

    Do zobaczenia w Night City!

    Pod tekstem podpisali się Marcin Iwiński (CO-FOUNDER) oraz Adam Badowski (HEAD OF STUDIO).

    Czy jest to dobry ruch ze strony CD PROJEKT RED? Lepiej chyba wydać lepszy produkt później, niż poprawiać go już „na produkcji”, jak to mają w zwyczaju niektórzy wydawcy.

    cyberpunk 2077

  • Zmarł Christopher Tolkien, syn J.R.R. Tolkiena

    Dzisiaj, 16 stycznia, zmarł Christopher Tolkien. Odszedł z nieznanych przyczyn w wieku 95 lat.

    Był najmłodszym z trójki synów J.R.R. Tolkiena. Po śmierci ojca to on zajmował się edycją i publikacją jego niedokończonych dzieł. Skompletował i zredagował zapiski m.in. z „Slimarillionu”, dwunastotomowej „Historii Śródziemia”, powieści „Beren i Lúthien” oraz „Dzieci Húrina”. Stworzył również szczegółową mapę Śródziemia, opublikowaną we „Władcy Pierścieni”. W 2016 roku otrzymał Medal Bodlajański za wybitny wkład w literaturę, kulturę, naukę i komunikację, przyznawany przez Uniwersytet Oxfordzki.

    Do niego też należały prawa autorskie do dzieł opublikowanych po śmierci ojca. Wszelkie restrykcje co do ich potencjalnych ekranizacji wygasają 70 lat odejściu właściciela.

    Christopher Tolkien

  • Recenzja książki: „Miłość bogów" - Rafał Dębski

    Tytuł książki

    Rafał Dębski - „Miłość bogów”

    Nazwa WydawnictwaWydawnictwo: Fabryka Słów
    Liczba stron: 368
    Cena okładkowa: 42,90 zł

    Do trzech razy sztuka! Rafał Dębski powrócił, a wraz z nim ostatni tom trylogii „Piastowskie fantasy”. Akcja powieści przenosi nas do średniowiecza, gdzie poznajemy najstarszego syna Bolesława Krzywoustego, Władysława zwanego Wygnańcem. Jego losy oraz przygody tworzą tło dla powieści, a miejscem wydarzeń została tym razem Saksonia, w której po przegranej walce z braćmi osiadł Wygnaniec.

    Nieznajomość poprzednich tomów nie wpłynie znacząco na lekturę obecnego. W całej książce jest zaledwie kilka nawiązań do wydarzeń z „Kiedy Bóg zasypia” czy „Jadowitego Miecza”. Jednak ci, którym te pozycje nie są obce, mogą wyłapać kilka smaczków, a nawet zdziwić się obecnością w głównej akcji postaci, które wcześniej uchodziły za poboczne. Jest to dobra wiadomość dla osób, które niekoniecznie chciałyby zagłębiać się w całą serię.

    Dla znających poprzednie części dużą zmianą będzie też klimat ostatniej części. Ja sama z pewną ulgą przyjęłam jego spokojniejszą wersję, bo, w przeciwieństwie do wcześniejszych tomów, w tym nie mamy żadnych wojen czy sporów politycznych. Nie ma rzezi, zbiorowych walk czy dynamicznych potyczek. Dębski skupił się na bardziej prostych problemach, a dokładniej dworskich konwenansach, intrygach i romansach. Dużym zaskoczeniem był dla mnie rozbudowany wątek miłosny, którego się nie spodziewałam, a który idealnie współgrał z fabułą i dodawał jej powiewu świeżości. Sama fabuła jest dość tajemnicza i rozwija się powoli. Przez długi czas daje nam tylko i wyłącznie rosnącą masę pytań, i nawet zakończenie nie przynosi odpowiedzi na wszystkie z nich. Tego typu otwarte zakończenia są ciekawe, ale jednocześnie pozostawiają niedosyt.

    Pomimo zmian klimatu powieści, postacie pozostały takie jak poprzednio – dobrze wykreowane, zróżnicowane i wyraziste. Autor nie pożałował im przemian, temperamentu, osobistych dramatów czy chwil na osobiste przemyślenia. Wciąż nie potrafią one pozyskiwać zwolenników, wpadają w kłopoty i nie zawsze wychodzą z nich cało. Mnie właśnie ten sposób kreowania postaci przyciąga najbardziej. Do takiego bohatera łatwo jest się przywiązać i zaciekawić jego losami. 

    Naprawiono też kilka błędów z poprzednich części. Tym, czego mi zabrakło była magia. Wcześniej została przedstawiona skąpo i skupiała się głównie na potworach i makabrycznych rytuałach oraz opisie dokonywanych przez nich mordów. Tu jest podobnie, ale w mniejszym stopniu, a obok potworów stoją tu bóstwa, przesądy i zwyczaje.  Dostajemy też informację o tym, jak wielki miały one wpływ na życie dworskie, a nawet decyzje władców.

    Mało płynne przejścia między wątkami, które dokuczały mi w „Jadowitym Mieczu”, zniknęły. Historie poszczególnych postaci tym razem łączą się i uzupełniają. Losy bohaterów przedstawione są jako ciąg przyczyn i skutków, tego, jak wielkie konsekwencje ma jeden czyn czy też decyzja, a nawet nieszczęśliwie skierowane uczucie. Ścieżki postaci nieraz się krzyżują, co zostało przedstawione w sposób  czytelny i zrozumiały. Przemyślenia i wspomnienia bohaterów pozwalają zrozumień nie tylko ich charakter, ale i to, co kieruje nimi podczas przygód.

    Pomimo tych wszystkich cech, nie jest to książka, którą byłabym w stanie przeczytać jednym tchem. Były w niej sytuacje, przy których musiałam się na chwile zatrzymać, przeanalizować je, i dopiero kontynuować lekturę.

    Każdy rozdział bardziej pobudza ciekawość, a historyczna prawda przeplatająca się ze słowiańską magią hipnotyzuje umysł. Wykreowany przez Rafała Dębskiego świat urzeka dbałością o szczegóły i realia epoki, a wizja wciąż czającego się gdzieś w cieniu niebezpieczeństwa wywołuje dreszcze. Niepowtarzalny klimat powieści zdecydowanie pozostanie mi na długo w pamięci i serdecznie polecam tę książkę każdemu, kto szuka dobrej polskiej fantastyki.