Manga i anime

  • Relacja z konwentu: X-Mas Time -Magia świąt? Zabrakło many...

    X-Mas Time to jeden z trzech znanych obecnie świątecznych konwentów mangi i anime. Ten wrocławski event otwierał tegoroczną serię wydarzeń nawiązujących konwencją do Mikołaja i pierwszej gwiazdki, a odwiedziło go ponad 450 uczestników. Pokazuje to całkiem niezły progres względem zeszłych lat, kiedy był to raczej konwent o charakterze lokalnym. Czy jest to zasługa atrakcji? A może po prostu dobrego marketingu? Przyjrzymy się, co listopadowo-grudniowy X-Mas Time od twórców NiuConu miał nam do pokazania.

  • Projekt „Mangaka – a sketch of life in Tokyo” na Kickstarterze!

    „Mangaka – a sketch of life in Tokyo” jest filmem dokumentalnym ukazującym życie mangaków w Japonii oraz historię samej mangi. Skąd wzięła się manga? Kto jako pierwszy wpadł na pomysł narysowania postaci o dużych oczach? Jaki wpływ na Japonię ma manga? Jak naprawdę wygląda przemysł mangowy?

    Zdawałoby się, że życie mangaki nie jest trudne, a sama praca daje wystarczająco duże zyski, by dało się z niej wyżyć. Prawda jest jednak nieco inna. Rysownicy mang zarabiają mało, a dla młodych artystów jest to hobby, nie praca na pełen etat. Bohaterami projektu będą początkujący twórcy. Film uchwyci ich pierwsze próby, sukcesy i porażki oraz pokaże, jak wygląda życie w światowej metropolii.

    Zniekształcony wizerunek mangi i anime całkowicie zdominował Stany Zjednoczone i Europę. Twórcy dokumentu chcą stworzyć szczery, prawdziwy film odsłaniający wszystkie sekrety, obalający stereotypy i pokazujący, ile naprawdę znaczy manga w Japonii.

    Kampania działa w systemie „wszystko albo nic”, a termin zbiórki kończy się 27 grudnia. Jeśli chcesz wesprzeć twórców, kliknij tutaj.

    Mangaka logo

  • Relacja z konwentu: Tsuru Japan Festival 2019 – progres czy regres?

    Siódma edycja Tsuru Japan Festival odbyła się jak zawsze w Zespole Szkół Technicznych w Rybniku w dniach 23-24 listopada 2019 roku. Miałam okazję jeździć na ten konwent co roku od pierwszej edycji, więc mogę obserwować, jak zmienia się jego jakość. Czy w tym roku Tsuru zaliczyło progres?

  • (Pop)kulturalne kotki i świąteczne warsztaty origami – program X-mas Time już do wglądu!

    Świąteczny X-mas Time potrwa od 30 listopada do 1 grudnia. Ogłoszony został program konwentu, w którym znajdziecie takie punkty jak dyskusja na temat roli kotów w japońskiej kulturze, warsztaty japońskich tradycyjnych gier planszowych oraz dowiecie się, dlaczego uwielbiamy czarne charaktery. Nie będziemy więcej spoilerować, z pełnym programem zapoznajcie się sami. Znajdziecie go pod tym linkiem.

    Banner X-mas Time

  • Przyjedź na Mikołajki do Łodzi na konwent Gakkon!

    *Post sponsorowany*

    gakkon 2019 sponsorGakkon to obecnie największy konwent mangowy w Łodzi. Poprzednią edycję, która odbyła się po rocznej przerwie, odwiedziło ponad tysiąc zadowolonych uczestników. Edycja świąteczna jest idealną okazją, by spotkać znajomych z całej Polski, czemu sprzyja lokalizacja – samo centrum kraju. Przygotowano całą masę atrakcji dla fanów kultury Dalekiego Wschodu w jej świątecznym wydaniu.

    A co dokładnie oferuje Gakkon?
    – Sporą szkołę, w której odbędą się atrakcje i zapewniony jest nocleg,
    – wystawców oferujących gadżety zarówno nawiązujące do znanych serii mang i anime, jak i popkultury azjatyckiej i gier,
    – dziesiątki godzin prelekcji, konkursów, warsztatów i pokazów,
    – widowiskowy konkurs cosplay – na najlepsze wcielenie się pod względem stroju i zachowania w daną postać,
    – otwartą, świąteczną atmosferę.

    Sprawdź sam, a nie pożałujesz!

  • Program atrakcji Tsuru Japan Festival 2019

    Atrakcje to najważniejsza część konwentu (o ile nie jedziecie tam tylko po to, by spotkać się ze znajomymi czy zrobić zakupy), dlatego też tabela programowa bywa niezwykle przydatna przy planowaniu swojego czasu podczas imprezy, a także przed jej rozpoczęciem. Nie chcecie chyba niczego przegapić, prawda? Jeżeli wybieracie się na Tsuru Japan Festival, warto przejrzeć jego Program Atrakcji.

    Tsuru Japan Festival 2019

  • Lokalizacja i ceny wejściówek Xmasconu 2019 ujawnione!

    Zgodnie z zapowiedziami FunCube podało nową lokalizację swojego świątecznego konwentu. W tym roku Xmascon 2019 odbędzie się w Szkole Podstawowej nr 61 mieszczącej się przy ulicy Popławskiego 17. Jest to zaraz obok płaszowskiego dworca kolejowego, więc dojazd spoza Krakowa powinien przebiegać raczej bezproblemowo. Dostanie się na miejsce z Dworca Głównego już tak łatwe nie będzie. Sam budynek, w którym odbędzie się konwent, wygląda na mniejszy niż poprzednia szkoła, jednak może być to tylko pierwsze wrażenie. Okaże się już na miejscu. Dodatkowo znamy też ceny wejściówek, które mieszczą się w przedziale 45-120 zł (VIP).

    Konwent mangi i anime - Xmascon 2019

  • Cosplayerze, na Tsuru Japan Festival możesz zgarnąć pieniądze!

    Cosplay to świetna i bardzo kreatywna pasja, wymagająca nie lada umiejętności. Nie tylko w szyciu, lecz także w klejeniu, aspektach technicznych, makijażu i sztukach teatralnych. Czy to wszystko się opłaca? W konkursach cosplayowych na konwentach można zgarnąć różne nagrody. Dla przykładu, na tegorocznym Tsuru Japan Festival do zgarnięcia są:

  • Zostań pomocnikiem mikołaja - nabory na Xmascon 2019

    Wczoraj, 13 listopada, ruszyły nabory na helperów, wystawców i twórców atrakcji na krakowski, świąteczny konwent mangi i anime – Xmascon 2019. Zgłoszenia obsługiwane są przez system NAGATO. 

    Dodatkowo wystartowała nowa strona internetowa, a organizatorzy zapowiedzieli na jutro ujawnienie informacji o dokładnym miejscu wydarzenia oraz cenach wejściówek. Na pewno Was o tym powiadomimy, więc bądźcie z nami!

    Świąteczny konwent mangi i anime Xmascon 2019

  • Recenzja mangi: Masashi Kishimoto, Shin Towada - „Tajemna historia Brzasku”

    Tajemna historia Brzasku

    Tajemna historia Brzasku

    Nazwa Wydawnictwa

    Autor: Masashi Kishimoto, Shin Towada
    Wydawnictwo: J.P.Fantastica
    Ilość tomów: 1
    Cena okładkowa: 24,90 zł

    „Tajemna historia Brzasku” to jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie light novel ze świata „Naruto”. Chyba każdy fan tej popularnej serii ma swojego ulubieńca wśród bohaterów należących do organizacji Brzask. Dlatego wydanie nowelki poświęconej właśnie tym postaciom uważam za niezwykle trafiony pomysł.

    Akcja prologu i epilogu ma miejsce po wydarzeniach przedstawionych w serii „Naruto” i ukazuje historię Sasuke, który wędrując przez świat, spotyka na swojej drodze dwóch małych braci. Dowiaduje się od nich, że są sierotami, a ich rodzice zostali zabici przez ninja należących do Brzasku. Tym sposobem akcja opowiadania przenosi się do przeszłości i koncentruje się na przedstawieniu historii poszczególnych członków należących do tej przestępczej organizacji.

    Pierwszy rozdział, „Dziurawiec”, skupia się na postaciach Itachiego oraz Kisame. Myślałam, że będzie to najciekawszy wątek w nowelce, jednak troszkę się rozczarowałam. Akcja rozdziału obraca się bowiem wokół walki dwóch bohaterów z braćmi będącymi łowcami shinobi. Pojawia się tutaj wiele nawiązań do braterskiej więzi łączącej Itachiego z Sasuke, jednak nie wnoszą one nic nowego i nie pogłębiają wiedzy czytelnika na temat historii młodych Uchihów. Natomiast same opisy walki członków Brzasku z łowcami są zbyt szczegółowe i nużące.

    Kolejny rozdział, „Dolina fałszu”, opisuje historię Kakuzu i Hidana. Dowiemy się z niego kilku rzeczy na temat religii anihilizmu, której gorliwym wyznawcą jest Hidan. W tym rozdziale ów bohater znajduje chętnych do zgłębienia jej założeń i nauki tajników tego jakże specyficznego wyznania. Trzeba przyznać, że to właśnie na postaci anihilisty skupia się cała akcja. O Kakuzu zbyt dużo się nie dowiadujemy, oprócz tego, że jak zawsze najważniejsze są dla niego pieniądze i zysk.

    W „Objawionej bieli” pojawiają się natomiast Deidara i Sasori – dwaj artyści. Wyruszają oni na poszukiwanie gliny, z której Deidara mógłby stworzyć idealne rzeźby. Według mnie rozdział ten jest zdecydowanie przyjemniejszy i ciekawszy od pozostałych. Może i nie daje nam zbyt wielu nowych informacji na temat bohaterów, jednak miło było znowu poczytać rozważania i zabawne dyskusje Deidary i Sasoriego na temat tego, czym według nich jest prawdziwa sztuka.

    Ostatni rozdział, „Wieczny kwiat”, ukazuje nam postacie Paina, Zetsu oraz Tobiego, jednak akcja skupia się głównie na przemyśleniach i uczuciach Konan związanych z jej dawnym przyjacielem – Yahiko. Uważam, że jest to najlepszy z rozdziałów tej light novel, który zamiast na walce i technikach bohaterów skupia się na ich emocjach oraz wspomnieniach. Czytając go, przypomniałam sobie, dlaczego tak bardzo lubiłam serię „Naruto”.

    Pomimo tego, że „Tajemna historia Brzasku” nie dodaje od siebie prawie niczego nowego i nie poszerza wiedzy czytelnika o postaciach z mangi, to jednak całkiem przyjemnie się ją czyta. Szkoda, że w trzech pierwszych rozdziałach akcja skupia się w dużej mierze na walce i unikalnych technikach bohaterów, a opisy ich charakterów i osobowości schodzą na dalszy plan. Potyczki te dobrze oglądałoby się na ekranie, jednak jako część fabuły książki się nie sprawdzają i nudzą czytelnika. Niemniej jednak polecam zapoznać się z tą pozycją.

  • Regulamin konkursu: „Jedziemy na Gakkon!”

    REGULAMIN KONKURSU

    § 1
    POSTANOWIENIA OGÓLNE


    1. Konkurs jest organizowany pod nazwą „Jedziemy na Gakkon!” i jest zwany dalej: „Konkursem”.

    2. Organizatorem Konkursu jest redakcja Konwenty Południowe z numerem ISSN 2353-8996.

    3. Konkurs zostanie przeprowadzony wyłącznie w Internecie, na profilu Facebookowym redakcji Konwenty Południowe w dniach 4 do 13 listopada 2019 roku (do godziny 18:00:00).

    § 2
    WARUNKI I ZASADY UCZESTNICTWA W KONKURSIE


    1. Uczestnikiem Konkursu („Uczestnik”) może być każda osoba fizyczna, która:
    a) jest Fanem profilu redakcji Konwenty Południowe na Facebooku. Przez Fana rozumie się osobę, która kliknęła „Lubię to” na profilu redakcji Konwenty Południowe i tym samym zyskała status Fana;
    b) napisała odpowiedź na pytanie konkursowe w komentarzu do posta konkursowego na profilu redakcji Konwenty Południowe na Facebooku o treści „Gdybym miał alpakę, nazwałbym ją... oraz oznaczyła osobę towarzyszącą;
    c) nie jest pracownikiem redakcji Konwenty Południowe;

    2. Warunkiem uczestnictwa w Konkursie jest łączne spełnienie następujących warunków:
    a) osoba biorąca udział w Konkursie musi posiadać status Uczestnika zgodnie z § 2 pkt 1.

    3. Uczestnikowi przysługuje tylko jedna szansa. Odpowiedzi ze zduplikowanych/fałszywych kont, stron (Fanpage) oraz takie, które budzą wątpliwości, nie zostaną uznane.


    § 3
    NAGRODY


    1.Nagrodą w Konkursie są
    - Dwie podwójne akredytacje trzydniowe na konwent Gakkon

    2. Zdobywcą nagrody w Konkursie są Uczestnicy, którzy zostaną wybrani, przez redakcję Konwenty Południowe.

    3. Zdobywcy nagrody zostaną powiadomieni o wygranej odpowiedzią na komentarz konkursowy na Facebooku oraz będą publicznie ogłoszeni w poście podsumowującym Konkurs.

    4. Celem potwierdzenia chęci przyjęcia nagrody, powiadomiony Zdobywca powinien odpowiedzieć w terminie do 3 (trzech) dni od ogłoszenia zwycięzcy.

    5. Za przekazanie nagrody zwycięzcy odpowiedzialna będzie organizacja konwentu Gakkon.


    § 5
    POSTANOWIENIA KOŃCOWE


    Organizator ma prawo do zmiany postanowień niniejszego Regulaminu, o ile nie wpłynie to na pogorszenie warunków uczestnictwa w Konkursie. Dotyczy to w szczególności zmian terminów poszczególnych czynności konkursowych. Zmieniony Regulamin obowiązuje od czasu opublikowania go na stronie www.Kowenty-Poludniowe.pl 

    Konkurs nie jest w żaden sposób powiązany z serwisem Facebook. Serwis Facebook nie jest sponsorem, nie administruje, nie zarządza ani nie jest w żaden sposób odpowiedzialny za konkurs.

  • Data Xmasconu 2019 ujawniona!

    Po długim oczekiwaniu mamy wreszcie potwierdzenie, że świąteczny konwent mangi i anime w Krakowie – Xmascon – odbędzie się w tym roku. Planowana data to 14-15 grudnia. Niestety nie znamy na razie dokładnej lokalizacji, organizacja podaje, że jest ona jeszcze niepewna i może się zmienić. Konkretne informacje powinny pojawić się do około dwóch tygodni i na pewno Wam je podamy.

    Konwent mangi i anime w Krakowie Xmascon 2019

  • Święta z konwentem - Gakkon 6 pod patronatem!

    Szósta edycja Gakkonu obracać się będzie wokół tematu świąt. Każdy uczestnik będzie miał okazję ogrzać się w mikołajki na terenie Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Łodzi. Dokładna data wydarzenia to 6-8 grudnia 2019 roku. Obecnie organizatorzy dokładają starań, aby impreza była jak najlepsza. Otwarte są zgłoszenia dla prowadzących punkty programu, wystawców oraz helperów. Oprócz tego są już dostępne bilety w przedsprzedaży.

    Ceny biletów:

    • sobota – 45 zł
    • niedziela – 25 zł
    • trzydniowy – 65 zł

    Link do zgłoszeń wystawców

    Link do zgłoszeń helperów

    Link do akredytacji i zgłoszeń punktów programu

    logo konwentu mangi i anime Gakkon 6

  • Najstraszniejszy weekend w roku w klimacie anime - AnimeCon Halloween pod patronatem!

    Trzecia już edycja AnimeCon Halloween odbędzie się 26-27 października w Poznańskiej szkole podstawowej nr 11. Konwent zapowiada liczne atrakcje: zainteresowani tematyką mangi i anime będą mogli zawitać do sal prelekcyjnych Anime24, podcastu AnimeLogia i Ogarniętych Mangowców oraz zajrzeć do Wioski Naruto – inicjatywy przygotowanej przez Konoha Project, w wykonaniu cosplayerów. W udekorowanej na wzór popularnego anime sali będzie możliwość zrobienia sobie pamiątkowego zdjęcia, wzięcia udziału w konkursach, prelekcjach oraz w warsztatach dla cosplayerów, gdzie bardziej doświadczeni koledzy po fachu wyjaśnią, jak zrobić ładne zdjęcie, odpowiedni makijaż oraz ułożyć perukę. Fani gier wszelakich będą mogli o każdej porze dnia i nocy zajrzeć do gamesroomu przygotowanego przez Graciarnię oraz wziąć udział w turnieju Heroes Might and Magic 3. Na sali głównej wystąpi grupa Milky Way Heroes – dziewięć cosplayerek wykonujących taneczne covery i tzw. Cosplay Music Video. Miłośnicy japońskich słodyczy i przekąsek będą mogli zajrzeć na stoisko Happa to Mame lub podejść do foodtrucka Yaki Kingu.

    Do 13 października przyjmowane są zgłoszenia dla wystawców oraz na konkurs cosplay.

    Każdy cosplayer będzie miał okazję rywalizować na scenie o nagrody pieniężne o łącznej wartości 2 000 zł w następujących kategoriach:

    • Najlepszy strój (400 zł za I miejsce oraz 200 zł za drugie)
    • Najlepszy strój na Halloween (400 zł)
    • Najlepszy występ solo (300 zł)
    • Najlepsza prezentacja grupowa (500 zł)
    • Debiut (200 zł).

    Akredytacje:

    • Pełna akredytacja (2 dni): 69 zł
    • Sobota (bez noclegu): 49 zł
    • Niedziela (bez noclegu): 29 zł
    • VIP: 199 zł
    • VIP Upgrade: 130 zł.

    Na miejscu:

    • Pełna akredytacja: 70 zł
    • Sobota: 50 zł
    • Niedziela: 30 zł.

    Bilety kupicie na stronie ticketos.pl

    Banner AnimeConu Halloween

  • Relacja z konwentu - Comic Con Baltics 2019

    Na Litwie, czy też ogólnie w krajach bałtyckich, wydarzenia związane z filmami, serialami, grami, książkami, komiksami, mangami czy anime zdarzają się raz na rok – w dosłownym tego słowa znaczeniu. Dzieje się tak z jednego prostego powodu: populacja całej Litwy to niespełna trzy miliony mieszkańców, więc oczywiste jest, że osób tworzących litewski fandom jest jak na lekarstwo. Jeśli spodziewacie się, że np. mangi czy komiksy ze stajni Marvela są na Litwie tłumaczone i wydawane tak jak w Polsce, jesteście w błędzie. Na Litwie takich rzeczy nie uświadczycie. Obecnie litewski fandom przypomina mi polski fandom sprzed piętnastu czy nawet dwudziestu lat, gdy wszystko dopiero raczkowało, choć już wtedy liczba wydawanych pozycji pochodzących z Kraju Kwitnącej Wiśni czy organizowanych konwentów mangowych i fantasy znacznie przewyższała litewską, dlatego Litwini oraz Łotysze i Estończycy bardzo cieszą się, gdy jakiekolwiek wydarzenie podobnego formatu jest organizowane na rodzimym podwórku.

  • Zgłoś się jako twórca atrakcji, helper lub wystawca na Tsuru Japan Festival!

    Tsuru wreszcie otworzyło wszystkie zgłoszenia na swój konwent! Od lat pomagasz na różnych imprezach, pilnujesz porządku i ratujesz zagubione dusze? A może chcesz po raz pierwszy zobaczyć, jak wygląda konwent od zaplecza, a do tego masz ukończone 16 lat? Aplikuj na helpera! Swoją kandydaturę możecie zgłaszać do 3 listopada.

    Tworzysz rękodzieło? Sprzedajesz mangi, kubki, przypinki bądź gadżety związane z mangą, anime lub fantastyką i chciałbyś podzielić się tym z innymi? Do 31 października masz czas, by zgłosić się jako wystawca i zarezerwować stoisko.

    A może masz nietypowe hobby i chciałbyś poprowadzić na ten temat warsztat, opowiedzieć o swojej pasji lub podyskutować, co w fandomie piszczy? W takim razie powinny zainteresować Cię zgłoszenia dla twórców atrakcji, które trwają do 31 października. Tradycyjnie już za każdą godzinę atrakcji przysługuje 50% zniżki  na akredytacje.

    Ponadto przypominamy o biletach kolekcjonerskich, które umożliwią Wam dostęp do oddzielnej kolejki, pozwolą ominąć formalności związane z zakładaniem konta w systemie  NAGATO i będą miłą pamiątką. Dodatkowo, kupując bilet w sklepie, macie okazję zgarnąć tematyczną zakładkę. Bilety te kupicie w rybnickim Gamedot oraz Komiksiarni w Krakowie i Katowicach. Ceny papierowych biletów są takie same, co elektronicznych.

    Banner Tsuru Japan Festival

  • Recenzja mangi: Fuse, Taiki Kawakami, Mitz Vah - „Odrodzony jako galareta”

    Tytuł mangi

    Odrodzony jako galareta

    Nazwa Wydawnictwa

    Autor: Fuse, Taiki Kawakami, Mitz Vah
    Wydawnictwo: J.P.F.
    Ilość tomów: 4+
    Cena okładkowa: 25,20 zł

    Bohater odradzający się w innym świecie to, wydawałoby się, temat bardzo oklepany i trudno znaleźć tytuł, który prezentowałby coś nowego. Jeśli myśleliście, że już nic was nie zaskoczy w mangach z gatunku isekai, to mam dla was dobrą wiadomość – na polskim rynku dzięki wydawnictwu JPF pojawiła się manga „Odrodzony jako galareta”, która nie pozwoli wam się nudzić. Należę zapewne do grona tych niewielu osób, które nie miały przyjemności oglądania anime, więc nie będę porównywała tych dwóch wersji.

    Historia zaczyna się dość standardowo – główny bohater umiera nagle w młodym wieku, lecz jego dusza, zamiast znaleźć się w niebie bądź piekle, odradza się w zupełnie nieznanym świecie przypominającym krainę z opowieści fantasy. Jednak nowe wcielenie nie jest mężnym wojownikiem, nie jest nawet człowiekiem. Jak wskazuje sam tytuł, bohater odradza się jako niebieska, płynna substancja. Tak zaczyna się jego przygoda związana z poznawaniem siebie, swoich zdolności oraz nieznanego dotąd świata. Po drodze spotyka wiele istot, które pomagają mu zrozumieć rzeczywistość, w której się znajduje. Już na samym początku swoich przygód poznaje smoka Veldorę, który został uwięziony na wieki w jaskini. Rimuru – bo tak nazywa się główny bohater – jest postacią, którą z pewnością polubicie: zabawny, rozsądny i podejmujący dobre decyzje, dzięki czemu udaje mu się bez szwanku wyjść z wielu nieprzyjemnych sytuacji. „Odrodzony jako galareta” to tytuł, który wyróżnia się przede wszystkim bardzo szybką akcją przeplataną nienarzucającym się humorem. Pierwszy tomik ma zaledwie 240 stron, a nasz bohater przeżywa kilka różnych przygód oraz poznaje wiele nowych stworzeń. Niektóre elementy są bardzo schematyczne, ale zdecydowanie przeważają rzeczy nowe oraz ciekawe. 

    Prócz ciekawej historii „Odrodzony jako galareta” może również poszczycić się bardzo ładną grafiką. Całość jest starannie narysowana z dobrze zaplanowanymi kadrami. Manga została wydawana w formacie A5, co sprawia, że o wiele wygodniej się ją czyta. Na końcu tomiku zamieszczono krótkie opowiadanie napisane przez Veldorę oraz kilka słów od autora. Część z opowiadaniem jest ciekawie zrobiona – aby móc w pełni swobodnie ją przeczytać, musimy odwrócić tomik tak, jakbyśmy czytali standardową książkę w języku polskim. Jeśli chodzi o stronę techniczną, nie mam nic do zarzucenia. Tłumaczenie jest dobrze wykonane i płynnie się je czyta. 

    Kiedy sięgałam po ten tytuł, to spodziewałam się głupiutkiej opowieści. Myślałam, że będzie to po prostu idiotyczna historia, która ma celu bawić, ale nie za bardzo jej to wychodzi. Manga „Odrodzony jako galareta” bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Łączy w sobie wszystko to, co najbardziej lubię – szybką akcję oraz humor. Jeśli jeszcze nie zapoznaliście się z tą historią, to gorąco Was zachęcam. Nie będziecie żałować!

  • Wywiad: Miku

    grzegorz bartyzel

    Miku

    Miasto pochodzenia: Łódź
    Fandom/tematyka działalności: Cosplay/Manga i anime

     

     

     

     

     

    Człowiek, którego nie można przegapić. Przebrany w świetne stroje damskich postaci, w których wygląda lepiej niż niejedna kobieta, szczególnie jeżeli widzimy go od tyłu. Spotkać go możemy na naprawdę wielu konwentach i za każdym razem w olśniewającej kreacji. Co kryje się za tą pasją i co Grzegorz Bartyzel, którego znacie jako Miku, chce Wam przekazać? Możecie się przekonać dzięki niniejszemu wywiadowi!

    Wywiad

    Alchelor: Pierwszym pytaniem, na które wielu czytelników pewnie chciałoby znać odpowiedź, jest to, dlaczego właściwie Miku Hatsune? Co skłoniło Cię do przebrania się za tę właśnie postać?

    Miku: Pewnego dnia w pracy, gdy zbliżał się termin IEM-u w Katowicach, kolega zaczął mi opowiadać o świecie e-sportu, a potem bardzo łatwo przeszedł na temat cosplayerów. Zaraz potem dowiedziałem się co nieco o konwentach. Następnie w domu, w internecie zacząłem szukać informacji na temat cosplayu . Moim oczom ukazało się wiele zdjęć i filmików z różnych wydarzeń związanych z nim. Jedną z najczęściej widocznych postaci na moim wyświetlaczu była Hatsune Miku. Więc zacząłem szukać elementów stroju do tej postaci. Jako pierwsza ukazała mi się wtedy oferta kupna używanego wiga w zielonym kolorze o długości około półtorej metra. U krawcowej zamówiłem czarną spódniczkę z zieloną lamówką itd. Koszula, buty, zielony krawat… Wtedy też znalazłem informację, że w pobliżu mojego miejsca zamieszkania odbędzie się konwent Mochicon, do którego miałem, jak się okazało, dwa tygodnie czasu – na przygotowanie. Więc w ten sposób „narodziła się” moja pierwsza wersja Miku. Na różnych forach czytałem informacje o tym, co dzieje się na konwentach. Przeczytałem też, że można być tam jakąkolwiek postacią, o jakiej się tylko zamarzy… Chłopak może być księżniczką, dziewczyna może przebrać się za rycerza, i nikt nikomu z tego powodu nie będzie robił przykrości. Fajna zabawa przy tworzeniu i kompletowaniu strojów. Na konwentach też bardzo miło spędza się czas po trudach tygodnia w pracy.

    A: W Twoim repertuarze obecnie znajduje się więcej postaci. Jakie są to stroje/kreacje?

    M: Cosplaye postaci Miku, Kanny, Kurumi Tokisaki, Rory Mercury. Niedawno zakupiłem używany cosplay 2B, który muszę przygotować do mojego użytku ;-) Ale… od pewnego czasu pracuje nad dużym, popularnym strojem, o którym marzyłem od dawna, by go pokazać szerszej publiczności. Ale na razie to tajemnica…;-) Liczne prace i pomiary obciążeniowe są w toku, więc trzeba będzie jeszcze poczekać, aż będę mógł ten cosplay nosić.

    A: Brzmi to naprawdę dobrze! Zżera mnie ciekawość co to będzie za strój! Widząc tę listę i Ciebie na konwentach, nie mogę nie zapytać, dlaczego damskie postacie? Kryje się za tym coś więcej, czy po prostu te właśnie kreacje Ci się podobają?

    M: Najprościej mówiąc, te stroje są po prostu bardzo ładne, przynajmniej dla mojego oka. Dlaczego damskie cosplaye? Bo na konwentach mogę być kim tylko zechcę, i to wykorzystuję. Może niedługo przebiorę się za ślimaka? Kto wie…

    A: Bardzo dobrze rozumiesz ideę konwentów i wiele osób powinno się od Ciebie uczyć. Czy sam tworzysz elementy strojów, czy raczej wszystko kupujesz? To, co nosisz wygląda na dobre jakościowo i jest świetnie dopasowane.

    M: Strój mojej wersji Miku jest szyty przez krawcowe. Pozostałe stroje są kupione od innych osób, używane. Przed kupnem pytam o wymiary, jeśli są ok, to finalizujemy transakcję.

    A: Czy myślałeś o wystąpieniu w konkursie cosplay? Mógłbyś na przykład zgłosić się w kategorii występu scenicznego.

    M: Osobiście uważam, ze chłopak w żeńskim cosplayu ma marne szanse. Kiedyś wziąłem udział w takim malutkim konkursie organizowanym przez jedną z wielu firm na Warsaw Comic Con. Miałem się przedstawić z imienia i podać nazwę postaci, którą naśladuję (Hatsune Miku). Do dziś w pamięci pozostał mi widok zażenowanej publiczności… Największą nagrodą jest dla mnie usłyszeć „świetny cosplay!”. To mi wystarczy.

    A: To trochę smutne, bo, jak wspomniałem, te stroje są naprawdę wysokiej jakości i widać, że nie jest to kreacja tworzona i traktowana byle jak. Aż ciężko uwierzyć, że w większości są to stroje kupione, a nie szyte na zamówienie. Chciałbym Cię zapytać o te elektroniczne uszka, które nosisz. Jak one działają? Czy ciężko było je zdobyć? Dotąd nie widziałem, żeby ktokolwiek inny je posiadał.

    M: Ruszające się uszka, które czasem mam na sobie, są to uszka, które odbierają fale mózgowe i odpowiednio reagują na nie. Nazwa handlowa to Necomimi. Kupiłem je kilka lat temu za kilkaset złotych. Jakiś czas temu, gdzieś w internecie wyczytałem, że jakiś naukowiec napisał, że te uszka szkodzą mózgowi. Mam nadzieje, że to tylko plotka. Ale od pewnego czasu widzę, że cena tych uszek w zagranicznych sklepach jest coraz wyższa. Być może jest to prawda, że zaprzestano produkcji tej zabawki. Polecam wpisać w Google lub YouTube frazę Necomimi. Jak to z zabawkami bywa, niestety i te uszka się psują, i od czasu do czasu muszę je naprawić.

    A: Nie brzmi to optymistycznie, ale jak to z zaawansowaną technologią bywa, mogą to być niepotwierdzone informacje. Za to można to potraktować jak swego rodzaju inwestycję, skoro cena rośnie. Co się w nich psuje? Jesteś w stanie naprawić tak skomplikowaną rzecz? Czym więc zajmujesz się zawodowo?

    M: Elementy, które się psują, to serwomechanizmy. Po prostu je wymieniam. Zawodowo zajmuję się elektroniką i elektryką.

    A: Czyli faktycznie brzmi, jakbyś był w stanie to naprawić samodzielnie. A co z inną Twoją aktywnością konwentową? Nieraz widywałem Cię w roli helpera. Często pomagasz tworzyć konwent? I czy poza akredytacją zdarza Ci się brać inne dyżury?

    M: Na konwenty jeżdżę głównie po to, aby spotykać się z innymi uczestnikami, pospacerować sobie, pogadać o wszystkim i o niczym, pograć w jakieś gry, czy to na planszy, czy to na komputerze.

    Helperem bywam dla Śląskiego Klubu Fantastyki. Klub ten organizuje konwenty Asucon oraz Śląskie Dni Fantastyki. Na konwentach helper może się nauczyć nowych rzeczy, nabyć nowe umiejętności i doświadczenie. Helper przed konwentem przygotowuje pomieszczenia dla uczestników imprezy, umawiane są dyżury ze szczególnym uwzględnieniem umiejętności danej osoby i jej predyspozycji. Praktycznie wszyscy helperzy na bieżąco utrzymują porządek na konwencie, a niektórzy z nich otrzymują zadania, w których najlepiej się czują, biorąc pod uwagę godziny prelekcji, na których chcą być. Gdy ja pomagałem na konwentach, to wykonywałem następujące czynności: przygotowanie pomieszczeń do konwentu, akredytacja uczestników kupujących bilet na miejscu, dyżury w toaletach i bieżące utrzymanie czystości koszy na śmieci. Na dwudziestej rocznicy Asuconu pracowałem na scenie auli, gdzie odbywał się konkurs cosplay. Po zakończeniu konwentu brałem udział w sprzątaniu pomieszczeń, aby je przywrócić do stanu pierwotnego. Układanie stolików, krzeseł…

    A: Czyli byłeś full wypas helperem, parającym się wszystkim, bez wybrzydzania. To się chwali. Czy dużo konwentów odwiedzasz w ciągu roku? Widuję Cię całkiem często. I czy są to imprezy tylko mangowe?

    M: Odwiedzam konwenty, jeśli mi pozwalają czas i fundusze. Bardzo je lubię, chciałbym być na wszystkich, ale trochę się nie da… Bywam na imprezach mangowych, jak i na konwentach o tematyce fantastyki. Generalnie nie patrzę czy to jest konwent mangowy, czy fantastyczny. Jadę spotkać się z ludźmi, zrobić sobie wolne od tygodnia spędzonego w pracy. Te spotkania działają na mnie odprężająco.

    A: A jak to wygląda w Twoim życiu prywatnym? Co na to Twoi najbliżsi? Wspierają Cię w Twojej pasji?

    M: Jeszcze nie wszyscy wiedzą o moim nowym zainteresowaniu. Ci, którzy dowiadują się o moim hobby, zadają mnóstwo pytań. Trzeba czasem długo wyjaśniać, o co chodzi z cosplayem, konwentami… Reakcje są różne, więc sam od siebie mało się chwalę tym, czym zajmuję się hobbystycznie.

    A: Ostatnie pytanie. Czy nie przeszkadza Ci, że jesteś starszy od większości uczestników? Nie czujesz żadnej bariery w kontaktach na konwencie?

    M: Trochę przeszkadza, ale tylko trochę. Zauważyłem, że na konwenty przychodzą czasem całe rodziny, wiec nie czuję się tak całkiem osamotniony. Ale skoro wchodzę na konwent i widzę, że średnia wieku to około osiemnastu lat, to i ja się czuję nieco młodszy.

    A: Wielkie dzięki za wywiad, myślę że sporo osób chętnie go przeczyta i wyciągnie wnioski. Pozostaje nam czekać na Twój specjalny projekt :-)

  • Wywiad: Patryk „Ciasteczkowy Ivan” Patena

    ciasteczkowy ivan

    Patryk „Ciasteczkowy Ivan” Patena

    Rok urodzenia: 1999
    Miasto pochodzenia: Kraków
    Fandom/tematyka działalności: Manga i anime

     

     

     

    Jeżeli kiedykolwiek na konwencie dostaliście ciastko od sympatycznego człowieka przebranego za Cartmana (chociaż czasem występuje także w innych rolach), to jest spora szansa, że spotkaliście właśnie Ciasteczkowego Ivana. Ivan nie rozstaje się z korzennymi przysmakami, chętnie częstując każdego, kto się nawinie. Bez żadnych oporów i podziałów, po prostu z dobroci serca. Ale kim właściwie jest, dlaczego rozdaje ciastka na tylu konwentach i skąd bierze na to fundusze? Za chwilę się dowiecie.

    Wywiad

    Alchelor: Ivan, Ciasteczkowy Potwór. Często można Cię spotkać na konwentach mangowych, gdzie rozdajesz ciastka. Skąd ten pomysł?

    Ivan: Pomysł powstał w 2015r podczas Xmasconu. Był to mój pierwszy konwent. Obserwując zachowania uczestników w niedzielę zauważyłem, że część z nich wyglądała jak wymęczone zombie. Akurat miałem przy sobie ciastka korzenne. Nie było ich dużo, ale starczyło dla kilku osób. Reakcja ludzi była ciekawa, podziękowali mi też za poczęstunek. Wtedy pomyślałem, że hej, jak będę kupował więcej ciastek, to będę mógł dzięki temu uszczęśliwić więcej ludzi. Byłem wtedy zupełnie innym człowiekiem, zanim z aspołecznego gracza stałem się bardziej otwartą osobą. Krótko mówiąc, rozpoczęcie działań w społeczności było dla mnie sporym wyzwaniem. Oznaczało to zmianę o 180 stopni w moim życiu.

    A: Czyli po prostu chciałeś zobaczyć uśmiech na twarzach innych ludzi. To niesamowicie dobrze o Tobie świadczy. Czy kupowanie tylu ciastek (z tego co widziałem, są to całe kartony) nie jest zbyt dużym obciążeniem portfela?

    I: Tak, jest to dość spory wydatek, jednak wolę spożytkować te pieniądze tak, niż kupić coś, co przyda się tylko mi. Po za tym chciałbym w ten sposób pokazać ludziom, że warto czasami coś dać, aby później Karma do nich wróciła. Przekonałem się już, że dobre uczynki naprawdę potrafią pomóc. Zdarzało mi się, że losowi ludzie podchodzili i dawali mi ciastka czy cukierki w dużej ilości, mówiąc „możesz to rozdać, mam trochę za dużo”. Co do ilości, rekordem było 5 kg ciastek korzennych, 3 kg bez oraz 4 kg „ciutków”, które rozdałem podczas jednego z Magnificonów.

    A: To całkiem sporo, ale i uczestników na takim Magnificonie raczej nie brakowało. Na konwentach dodatkowo przebierasz się za różne postacie. Jest to coś w rodzaju cosplayu, czy po prostu lubisz wyróżniać się w tłumie?

    I: Tak, zgadza się, jest to rodzaj cosplayu, jednak część z moich prac nie opierała się na tematach M&A. Inspiruję się bardziej motywami z seriali i życia codziennego. Jednak pewna postać stała się teraz ulubieńcem wśród ludzi. Jest to Cartman z South Parku. Interesuje mnie voice acting i staram się modulować głos, gdy jestem przebrany, co też wzbudza sympatię wśród uczestników konwentu.

    A: Słyszałem, że niektórzy mówią do Ciebie per Cartman. Jest to dla Ciebie budujące, że Twoja ulubiona postać staje się Twoją ksywą? Ile konwentów w ciągu roku udaje Ci się odwiedzić?

    I: Tak, bo postać Cartmana jest kontrowersyjna i sam też staram się być jak serialowy bohater. Nie przeszkadza mi to, jak ludzie się do mnie zwracają. Kiedy chcemy, aby znajomość przetrwała na następne konwenty, to dodajemy się do znajomych na facebooku. Co jest ciekawe, Cartman jest osobą krępą, przez co nie muszę jakoś dostosowywać wyglądu do postaci. Co do drugiego pytania, liczba konwentów, które odwiedzam w ciągu roku, to około sześciu lub siedmiu, z czego trzy to imprezy Krakowskie. Staram się pojawiać na konwentach jak najczęściej, ale tu koszty odgrywają sporą rolę.

    A: Masz spory dystans do siebie. To dobra cecha. Zauważyłem też, że masz jeszcze kilka innych ciekawych zainteresowań, jak gra na pianinie i starasz się ćwiczyć. Jak Ci idzie w realizacji tych hobby?

    I: Dokładnie, uczyłem się gry na pianinie po ukończeniu szkoły muzycznej oraz technikum masażu, natomiast teraz idę na studium realizacji dźwięku. Kocham muzykę, pozwala mi ona działać. W programie nauki studium jest gra na pianinie, więc będę troszkę do przodu. Jako główny zawód wybrałem masażystę, ale w ramach hobby chciałbym zająć się dubbingiem, tworząc fanduby.

    A: To brzmi naprawdę ambitnie. I można powiedzieć, że masz fach w rękach, zarówno jako pianista, jak i masażysta. Czy na konwentach występujesz tylko w roli uczestnika, czy bierzesz na siebie rolę dodatkowe, jak twórca atrakcji czy helper?

    I: Muszę przyznać, że po raz pierwszy byłem gżdaczem na Pyrkonie w tym roku. Było naprawdę ciekawie – zobaczyć konwent od kuchni, współdziałając razem z organizatorami. Mogłem też liczyć na pomoc przegżdaczy oraz helperów, mających większy staż ode mnie. Było to bardzo ciekawe doświadczenie. Jako twórca atrakcji prowadziłem jak na razie jedną atrakcję: „Pierwszy raz na konwencie, jak się odnaleźć”. Zagraliśmy w kilka ciekawych gier, a następnie wyciągnąłem na rozluźnienie „Karty przeciwko ludzkości”, które świetnie się spisują na imprezach. Pamiętam, jak na następnym konwencie spotkałem jedną ze słuchaczek, która podziękowała mi za pomoc w przełamaniu bariery. Dodatkowo prowadziłem razem z moim kumplem dwie vixy, za co bardzo dziękuję Garretowi, jak i technicznym Magnificonu i Asuconu 2018. Garret obsługiwał laptopa oraz mikser, ja natomiast zachęcałem ludzi do udziału. Bardzo interesuję się tańcem, więc pełniłem tam też rolę animatora.

    A: Zamierzasz robić coś dalej w kierunku bycia osobą funkcyjną, czy raczej rola uczestnika konwentu w zupełności Ci wystarcza?

    I: Uważam, że rola uczestnika mi wystarczy, w przeciwnym razie przybędzie mi więcej obowiązków, które łączą się z większą odpowiedzialnością. Ale nie wykluczam tego, jeśli jakiś organizator poprosi o jakąś pomoc z mojego zakresu umiejętności. Wtedy na pewno pomogę.

    A: Gdybyś coś chciał przekazać konwentowiczom, co by to było?

    I: Warto pomagać i troszczyć się o drugiego człowieka, świat nie potrzebuje superbohaterów, jednak jeden gest potrafi zdziałać naprawdę bardzo dużo. Dlatego ja po za konwentami oddaję krew w punktach krwiodawstwa, bo nie ma możliwości wytworzenia jej laboratoryjnie. Dzięki temu można ocalić życie drugiego człowieka.

     

  • Dzień dziecka w środku listopada - Festiwal Tsuru pod patronatem głównym!

    Tsuru Japan Festival po raz siódmy wróci do Zespołu Szkół Technicznych w Rybniku 23–24 listopada. Tegorocznym motywem konwentu będzie Kodomo no Hi – Dzień Dziecka, który Japończycy obchodzą na początku maja. Tsuru będzie więc okazją do pożegnania się z szarymi odcieniami późnej jesieni na rzecz kolorowych latawców w kształcie karpi, tradycyjnych ciasteczek oraz kwiatów irysów.

    Poza tym możemy spodziewać się paneli i prelekcji na tematy mangi, anime oraz fantastyki, a ponadto warsztatów i spotkań z gośćmi – wiemy już, że pojawią się Czytacz ze „Strefy Czytacza” (kanału na YouTube o tematyce literackiej), który poprowadzi panel dyskusyjny oraz wiedzówkę z uniwersum „Harry’ego Pottera”, i cosplayerka Stefanka, zajmująca się również fotografią cosplayową.

    Zgłoszenia dla wystawców, twórców programu oraz helperów pojawią się już niebawem – na pewno Was o nich poinformujemy.

    O przedsprzedaży i cenach biletów pisaliśmy tutaj

    Banner Tsuru Japan Festival