Fantastyka

  • Recenzja komiksu: „Vei. Tom pierwszy”

    vei

    „Vei”

    nonstopcomics

    Autorzy: Sara B. Elfgren, Karl Johnsson
    Wydawnictwo: Non Stop Comics
    Liczba stron: 160
    Cena okładkowa: 56,90

    Tematyka nordycka zdaje się być w ostatnim czasie dość popularna na polskim rynku wydawniczym. Nic dziwnego więc, że zawitała też do komiksów – pojawiając się w wielu większych i mniejszych seriach. Skandynawska mitologia jest jedną z najciekawszych, choć zdecydowanie mroczniejszych opowieści o bohaterach i okrutnym przeznaczeniu, pobudzających wyobraźnię odbiorców na całym świecie. Dlatego też mocno zaciekawiła mnie pozycja wydana przez Non Stop Comics, „Vei”, której opis zapowiadał klasykę młodzieżowego nordyckiego fantasy z całym panteonem tamtejszych bóstw, rodem prosto ze Szwecji. Co kryje w sobie piękna okładka komiksu?

    Wikingowie płynący do Jotunheimu nie mają szczęścia. Wyprawa dowodzona przez młode książątko, chronione i hołubione przez grupę wojowników, zmierza jednak wytrwale do celu. Wielkim zaskoczeniem dla nich jest wyłowienie z morza nieprzytomnej z wyczerpania dziewczyny. Ciekawość zastępuje jednak strach, gdy tylko ta otworzy oczy – odmienny kształt jej źrenic wyraźnie świadczy o pochodzeniu. Vei z zastępu Veidara, jak przedstawia się niedoszła ofiara fal, będzie musiała, jako zakładniczka wikingów, poprowadzić ich do swojej ojczyzny. Zbiega się to co prawda z jej pragnieniem powrotu, jednak ani ona, ani jej przygodni towarzysze nie wiedzą jeszcze, że to, co czeka ich na miejscu, dalekie będzie od ich wyobrażeń.

    Początek historii nie wydaje się być zachęcający, głównie ze względu na postać księcia Eidyra, młodego i wyraźnie nienauczonego życia, nie ceniącego ani doświadczonych wojowników, którzy mu towarzyszą, ani oddanego mu przybocznego, Dala. Na szczęście na pierwszy plan szybko wysuwa się Vei, przejmując narrację i przedstawiając swoje dzieje – także to, dlaczego znalazła się w tak specyficznym położeniu. Czy jednak na pewno dobrze zrobi, wracając do Jotunheimu i jeszcze przywożąc ze sobą bandę wikingów? Historia bohaterki jest pełna zawiłości i niedopowiedzeń, które ona sama będzie musiała wyjaśnić na drodze konfrontacji z osobami odpowiedzialnymi za jej sytuację – co nie będzie takie proste, bo w czasie jej nieobecności wiele się zmieniło. Dawni przyjaciele stają się odlegli i obojętni, wioski są wyludnione, ludzie pozostają w ukryciu… Kraina przygotowała się na przybycie wroga.

    Mowa była o fantasy kierowanym do młodzieży i faktycznie, występuje tu znany i powszechnie stosowany motyw rozwoju protagonisty w formie „od zera do bohatera”, jednak ujęty z dwóch różnych punktów widzenia. Mamy więc Vei (jej imię znaczy po prostu „droga”), która całe życie przygotowywała się do walki, która właśnie ma nastąpić – szykowała się, ale nie do końca wierzyła, że to naprawdę się wydarzy. Z drugiej strony jest Dal – z którym zresztą bohaterka nawiązuje dość specyficzną relację – będący postacią o głębszym konflikcie wewnętrznym. Przeżywa on kryzys wartości i wiary, przekonania skonfrontowane z rzeczywistością okazały się bowiem z gruntu nieprawdziwe, runęło też dotychczasowe ugruntowanie ich w towarzyszących mu wikingach. Ci także nie są tak wspaniali, jak może chcieliby być, nie zawahają się nawet przed zdradą…

    Wizualnie jest bardzo dobrze. Komiks wydano w solidnej, twardej oprawie, dialogi są czytelne, nie zauważyłam żadnych uchybień od strony technicznej. Rysunki autorstwa Karla Johnssona (o dziwo w stopce redakcyjnej komiksu wpisanego na pozycji scenarzysty, czy to jakiś chochlik się wkradł?) są czyste, szczegółowe i estetyczne, choć komiks zdecydowanie przeznaczony jest dla starszego widza, głównie ze względu na sceny nagości rysowane z dość dużą dbałością o szczegóły. Kolorystyka tomu jest żywa i miła dla oka, odpowiednio tonowana w zależności od klimatu danej sceny.

    Pierwszy tom „Vei” przedstawia historię starć wikingów i lodowych olbrzymów nieco inaczej niż spotyka się to obecnie z popkulturze, zdecydowanie gloryfikującej nordyckie bóstwa. Tu wszyscy, łącznie z bogami, a może przede wszystkim oni, mają wady i przywary, czyniące z nich kogoś na kształt ludzi – choć większych i nieśmiertelnych. To właśnie, jak też i postać Dala, zdecydowało o tym, że chętnie sięgnę po kolejny tom a ten ocenię jako dobry –zdecydowanie też liczę na to, że kontynuacja historii Vei pojawi się w niedługim czasie.

  • Recenzja książki: Maria Krasowska - „Banda niematerialnych szaleńców”

    Banda niematerialnych szaleńców

    Maria Krasowska - „Banda niematerialnych szaleńców”

    sqnWydawnictwo: SQN
    Liczba stron: 384
    Cena okładkowa: 36,90 zł

    „Według niego mucha na pewno była pluskwą, za rogiem czaiły się uzbrojone siły wroga, a każdy napój miał w sobie dodatek trucizny”.

    Danny Moon miał to nieszczęście, że urodził się w bogatej rodzinie. Mógł podróżować z rodzicami i zwiedzać świat, od swoich znienawidzonych guwernantek uczyć się wielu nietypowych rzeczy (takich jak jazda konna, język japoński czy migowy) i jeść tony uwielbianej przez niego gorzkiej czekolady. Podczas jednych zajęć z guwernantką Danny posunął się za daleko i za karę został wysłany do wujostwa i pięciu kuzynek do Polski. To tam na poddaszu domu spotkał ducha pirata, poznał zasady działające „po drugiej stronie” i wpakował się w ogromne tarapaty. Po dłuższej znajomości z niematerialnym kompanem postanowił wprosić się na urodziny pięćsetletniego ducha i włamać do banku. To był pracowity tydzień Danny’ego i jego kuzynki Anety…

    Książki tworzone przez polskich pisarzy są zawsze ciekawą odskocznią od szeroko rozpowszechnionej amerykańskiej literatury. Maria Krasowska jest młodą, początkującą autorką, która napisała całkiem dobrą powieść. Akcja jej książki rozgrywa się w stolicy naszego kraju. Prozaiczka posługuje się lekkim i prostym językiem, dzięki czemu z łatwością może trafić do odbiorców – osób w wieku około 12-16 lat. „Banda niematerialnych szaleńców” nie jest przy tym infantylna i nie obraża swoją prostotą starszego odbiorcy, tak więc i oni mogą z przyjemnością oddać się lekturze. Książkę czyta się przyjemnie i szybko. Jest to zasługa stylu autorki, jak i mnogości wydarzeń w niej zawartych. Akcja mknie do przodu i nawet nie spostrzegamy, kiedy spotkanie jednego ducha wplątuje głównego bohatera w spisek, by na końcu doprowadzić do starcia z tajemniczym mężczyzną w garniturze. Akcja tak naprawdę nigdy nie zwalnia, a napięcie i ciekawość towarzyszą nam przez cały czas. Pomimo wielu wydarzeń fabuła jest utrzymana w ryzach, a każde działanie bohaterów jest czymś motywowane, ma swoje przyczyny i skutki. Prosta fabuła została dopracowana w detalach. Szczególnie podobała mi się idea świata duchów, którą przedstawiła autorka. Po przeczytaniu „Bandy niematerialnych szaleńców” mogłabym spokojnie opisać ten świat ze wszystkimi zaletami i wadami, wskazać kilka zwyczajów duchów oraz opisać wielu ich przedstawicieli. Wśród istot niematerialnych znajdziemy również postacie, które polubimy od samego początku, a to dzięki ich różnorodności. Duchy pochodzą z różnych epok, z odmiennych warstw społecznych, posiadają rozmaite maniery i wartości.

    Autorka nie ustrzegła się jednak kilku błędów. O ile świat duchów wydaje się być dopracowany, tak rodzina Anety i Danny’ego sprawia wrażenie bardzo papierowej, jednowymiarowej. Jej członkowie pojawiają się, kiedy są autorce potrzebni, i znikają w sytuacjach, w których mogliby skomplikować fabułę. Nasi bohaterowie muszą poprosić o pozwolenie na wyjście z domu, ale jednocześnie rodzice ze spokojem pozwalają swoim czternastoletnim dzieciom prowadzić samochód, włamywać się do banku i skakać po pociągach – trochę to nieautentyczne. Rozumiem, że mam styczność z fikcją i literaturą fantasy, ale doza realizmu nie zaszkodziłaby tej powieści.

    Autorka „Bandy niematerialnych szaleńców” wykreowała bardzo przyjaznych bohaterów, którym kibicujemy i trzymamy za nich kciuki, niemniej jednak obdarzyła ich za dużym łutem szczęścia. Miałam wrażenie, że za co bohaterowie się nie wezmą, zawsze się im to uda. Nie było w książce chyba żadnej sytuacji, kiedy to Aneta i Danny musieli używać planu B. Ostatnim moim zarzutem w stronę autorki są niedyskretne tytuły rozdziałów. Po ich przeczytaniu wiedziałam mniej więcej, co stanie się na najbliższych kartach książki. Tytuły są bardzo dosłowne i w pewien sposób streszczają akcję. Czasami było to trochę rozczarowujące.

    O wiele łatwiej wytyka się błędy, ale prawda jest taka, że jest to całkiem dobra książka, która może wciągnąć młodszych czytelników na dobrych kilka, kilkanaście godzin. Lektura jest przyjemna, pełna humoru, akcja w niej wartka, a bohaterowie mili – przynajmniej większość z nich. Poza wiecznym fartem głównych postaci nie było w „Bandzie niematerialnych szaleńców” niczego, co by przeszkadzało mi w czytaniu i miłym spędzaniu czasu. To całkiem przyjemne „endorfinowe combo”.

  • Konwent fantastyki SkierCon pod patronatem!

    SkierCon jest konwentem, który już 6. rok z rzędu zrzesza fanów fantastyki z całego kraju. Tegoroczna edycja odbędzie się w dniach 27-29 lipca w Skierniewicac na terenie Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej.

    Na uczestników czekają liczne atrakcje, m.in. spotkania z autorami literatury fantasy i sci-fi, konkursy, prelekcje, turnieje gier komputerowych i planszowych. Premierowo zostanie wystawiony musical „Shoggoth na Dachu” oraz odbędzie się 2. edycja konkursu literackiego, do którego wciąż można zgłaszać swoje prace! Wśród gości specjalnych znajdą się takie osobistości jak: pisarz i publicysta Marcin Przybyłek, Grzegorz Gajek – autor cyklu „31.10 Halloween po polsku”, Witold Jabłoński (twórca m.in. powieści „Uczeń czarnoksiężnika”) i Rafał Orkan – autor książki „Głową w Mur”.

    Nie zbraknie również konkursu cosplay. Każde przyjęte zgłoszenie do konkursu oznacza darmowe wejście – wystarczy wypełnić formularz zgłoszeniowy

    Trwają też zgłoszenia prelegentów i wystawców. Za każdą godzinę prowadzenia panelu przysługuje 10 zł zniżki
    Formularz zgłoszeniowy punktu programu
    Formularz zgłoszeniowy stoiska

    Akredytacje:
    3 dni – 20 zł
    Niedziela – 10 zł
    Jedynie piątek lub sobota – brak możliwości zakupu biletów te konkretne dni
    Dzieci do lat 10 mają bezpłatne wejście.

    Dodatkowo uczestnicy konwentu po okazaniu biletu w czasie trwania imprezy mogą bezpłatnie korzystać z komunikacji miejskiej. 

    Banner konwentu SkierCon

  • Znamy program Stalowowolskich Spotkań z Fantastyką V!

    Już w ten weekend odbędą się Stalowowolskie Spotkania z Fantastyką V! W związku ze zbliżającym się terminem konwentu, udostępniony został program imprezy. W planie wiele warsztatów, m.in. z tworzenia witraży, kwiatów czy kaligrafii, różnego rodzaju prelekcje i wykłady o światach fantastycznych, LARP-y i RPG, turnieje gier oraz możliwość nauki ich zasad, a także konkursy, np. wiedzówki. Planowane jest również grillowanie z Deadpoolem i wiele innych niespodzianek. 

    Warto wybrać się na piątą edycję tego wydarzenia. Wstęp jest zupełnie darmowy, a atrakcje interesujące.

    Pełen program tutaj.

    Logo Stalowowolskich Spotkań z Fantastyką

  • Poniedziałkowy Flash Konwentowy #76 - Początek LARP-owania

    To będzie jeden z tych większych Poniedziałkowych Flashy Konwentowych, bo przedstawimy Wam aż 6 imprez (byłoby siedem, ale jedną odwołano), z czego pierwsza zaczęła się już dziś! A oto lista:

    1. LARP postapokaliptyczny Ziemie Jałowe 2018: High Tech / Low Life
    2. LARP fantasy w settingu Warhammer FORT 2018
    3. Stalowowolskie Spotkania z Fantastyką V
    4. Konwent mangi i anime w konwencji idolkowej Nejiro 9: Tanabata Idols Fest
    5. Bazyliszek - Fantastyczny Festiwal Gier Bez Prądu 2018
    6. Wrocławski minievent mangowy Namicon: Yakuza no nami
  • Zdrada i Moc - ,,Zanim zawieje wiatr" pod patronatem medialnym Konwentów Południowych!

    Wojny nie zawsze zapisują się na kartach historii. Legendy jednak, ironicznie bardziej ulotne i mniej realistyczne niż krew przelana na polach bitew w czasie walk, trwają kolorowe i fascynujące przez całe millenia. Po świecie, w którym żyje Yun, krąży właśnie taka legenda — historia o kamieniach Lyshanach i ich mocy.

    Historia młodego mężczyzny zmuszonego do opuszczenia rodzinnej wioski intryguje i wciąga, a sposób, w jaki przedstawione są dzieje jego podróży sprawiają, że czytelnik zaczyna podejrzewać nowych kompanów Yuna — Młodą Alchemiczkę Minę oraz Skrytobójcę Garetta – o to, że chcą zdobyć kamienie dla siebie. Kto więc zdradzi pozostałych, aby zagarnąć je wszystkie?

    Z przyjemnością ogłaszamy, że objęliśmy patronatem medialnym powieść Katarzyny Wójcik ,,Zanim zawieje wiatr". Książkę będzie można nabyć w miękkiej okładce w cenie detalicznej 39,90 zł. Premiera planowana jest na 9 lipca 2018 zarówno w e-booku jak i w wersji papierowej.

    Serdecznie polecamy i życzymy miłej lektury!

    Zanim zawieje wiatr okładka  

  • Andrzej Sapkowski na Polconie!

    Wśród gości tegorocznego Polconu znajdzie się pisarz Andrzej Sapkowski, twórca m.in. sagi o wiedźminie, trylogii husyckiej.

    Banner konwentu Polcon

  • Poniedziałkowy Flash Konwentowy #75

    To już 75. edycja Poniedziałkowego Flasha Konwentowego! Oznacza to, że od 75 tygodni (z drobnymi przerwami) informujemy Was na bieżąco o wydarzeniach popkulturalnych z dziedziny fantastyki, mangi i anime, gier planszowych, e-sportu, LARP-ów i RPG oraz pokrewnych. Nie przedłużając, przejdźmy do tego, po co tutaj przyszliście. Dziś (a dokładniej w nadchodzący weekend) w programie mamy:

    • Wrocławskie Dni Fantastyki
    • DreamHaven
    • Orichalcum edycja 2
    • Sherlockon Polska
    • Bydgoskie Dni Popkultury
  • Polcon 2018 w Toruniu - co w programie?

    Rokrocznie Polcon odbywa się w innym miejscu Polski, skutecznie zarażając uczestników pasją do fantastyki. Daje to też możliwość odwiedzenia tego konwentu wielu ludziom z całego kraju, ponieważ nie każdemu blisko do konkretnego miasta na drugim końcu mapy, a w sytuacji, kiedy Polcon możemy odwiedzić raz w Poznaniu, innym razem w Bielsku-Białej, a jeszcze innym, tak jak obecnie, w Toruniu, problem częściowo znika.

    Ułożenie programu takiego wydarzenia, to nie lada wyczyn. Kilkuset prelegentów, a każdy ma swoje preferencje czasowe i potrzeby materiałowe. I tak oto do poskładania jest 800 (!) godzin atrakcji. Ale dzielna organizacja podołała temu tytanicznemu wysiłkowi i oto jest: Program Polconu 2018!

    Można go sortować względem sal, tematyki (blok) czy godzinowo, co na pewno jest przydatne przy tak dużych zasobach. Dodatkowo, po zalogowaniu na stronę, można spersonalizować swoją listę wybranych atrakcji. Niestety, obecnie strona nie jest zabezpieczona protokołem https, więc doradzamy ostrożność przy rejestracji i logowaniu oraz używanie hasła innego niż zazwyczaj, przynajmniej do czasu naprawienia tego problemu.

    Logo Festiwalu Fantastyki Polcon 2018 w Toruniu

  • Czy Łódź dostanie swój Skwer im. Wiedźmina?

    Dnia 21 czerwca Andrzej Sapkowski, autor cyklu opowiadań i powieści o wiedźminie Geralcie z Rivii, obchodził swoje 70. urodziny. Jako że pochodzi on z Łodzi, władze miasta postanowiły uhonorować jego twórczość i przemianować plac Komuny Paryskiej na Skwer imienia Wiedźmina. Ostateczna decyzja w tej sprawie zostanie podjęta na początku lipca podczas obrad radnych miasta.

    Jest to jeden z tych niezwykłych przypadków, kiedy fantastyka w Polsce jest zauważana i traktowana nie jak trywialna zabawa dla dzieci, ale jak dzieło popkultury. To duży i ważny krok w propagowaniu naszych zainteresowań na szerszą skalę i wyjście do człowieka „spoza fandomu”, by pokazać mu, o co w tym wszystkim naprawdę chodzi. A nie ma obecnie chyba lepszego wyboru niż cykl wiedźmiński, który został już zekranizowany oraz jest znany i lubiany na całym świecie nie tylko jako powieść, ale także jako elektroniczna rozgrywka. Nie bez znaczenia jest także rychłe powstanie serialu od Netflixa.

    Szkoda tylko, że nie padła propozycja nazwy „Skwer imienia Geralta z Rivii”, ale nie można mieć przecież wszystkiego. A Wy jakie znacie ulice, place czy inne miejsca nawiązujące do fantastyki?

  • Poniedziałkowy Flash Konwentowy #74

    Poniedziałkowy Flash Konwentowy jak w zegarku publikujemy zgodnie z harmonogramem. Dzisiejsza edycja zawiera informacje o trzech wydarzeniach rozrzuconych po całej Polsce (o ile weźmiemy pod uwagę odległość między nimi).

    Będą to krakowski Magnificon Expo, malborski Krzyżakon oraz Nyskon odbywający się w Nysie.

  • Ruszyły zapisy na Toporiadę!

    XII edycja Toporiady zbliża się wielkimi krokami. Konwent dla fanów RPG odbędzie się w dniach 9-11.08 na terenie Stanicy Harcerskiej w Miedznej Murowanej. Jest to impreza półotwarta, więc żeby uzyskać wstęp, należy wypełnić formularz zgłoszeniowy.

    Ceny akredytacji:
    Bilet trzydniowy – 50 zł
    Bilet jednodniowy – 25 zł

    Zniżki:
    Przy zgłoszeniu punktu programu lub jako Peon (helper) obowiązuje zniżka -10 zł. Zgłoszenia można łączyć i otrzymać zniżkę -20 zł.


    Opłaty za bilet należy uiścić najpóźniej do 6 sierpnia.

    Banner konwentu Toporiada XII

  • Znamy pełen program Dąbrowskich Dni Fantastyki IV!

    Już w ten weekend, a dokładnie 15 i 16 czerwca w Dąbrowie Górniczej odbędą się Dąbrowskie Dni Fantastyki FPS IV. Wydarzenie utrzymane jest w konwencji militarnej, postapokaliptycznej oraz sci-fi. W związku ze zbliżającą się datą konwentu nadszedłczas, aby zapoznać się z jego programem!

    Dla uczestników wydarzenia przygotowano wiele różnorodnych atrakcji. Odbędą się prelekcje o grach typu RPG, grach komputerowych, o tym, jak pisać, oraz o motywie militari w utworach fikcyjnych. Oprócz tego organizowane będą konkursy, turnieje (m.in. turniej Jugger czy laser tag), warsztaty tańców celtyckich oraz warsztaty pisarskie, a także sesje RPG. Na Dąbrowskich Dniach Fantastyki odbędą się również eliminacje do Mistrzostw Polski Neuroshima Hex.

    Mimo tego, że wydarzenie trwa tylko dwa dni, to naprawdę warto przyjechać. Dąbrowskie Dni Fantastyki słyną z przyjemniej, rodzinnej atmosfery. Organizatorzy zapewniają możliwość noclegu w dużym namiocie polowym, w planach jest również nocne ognisko. A co najlepsze, wstęp kosztuje tylko 2 zł.

    Logo Dąbrowskich Dni Fantastyki  

  • Recenzja książki: Aleksandra Ruda - „Sztylet ślubny”

    sztyletslubny

    Aleksandra Ruda - „Sztylet ślubny”

    papierowy ksiezycWydawnictwo: Papierowy Księżyc
    Liczba stron: 448
    Cena okładkowa: 42,99 zł

    Dawno, dawno temu przeczytałam książkę o młodej dziewczynie, która uciekła z domu, żeby pójść na wojnę. „Dawno” oznacza tu dokładnie styczeń zeszłego roku, a więc sporo czasu upłynęło od owej chwili. Tym bardziej ucieszyłam się, mogąc sięgnąć po kontynuację przygód Mili Kotowienko i jej szalonej grupki towarzyszy. Papierowy Księżyc nie spieszył się z jej wydaniem – czy było warto więc tyle czekać? Czy domysły na temat pochodzenia i tożsamości głównej bohaterki okazały się prawdą? Czy zakochany w niej troll doczekał się wzajemności? No cóż, jedno można powiedzieć – działo się dużo!

    Wyczerpana do cna i srogo poturbowana, drużyna Głosów Królewskich nadal wędruje przez przez tereny pomroki. Zapędzili się tam w poszukiwaniu kolejnych śladów obecności narzeczonej Jaromira, Jasnoty Hak, której echo magii udało się w okolicy uchwycić – jednak w obecnym stanie bohaterowie nie mogą sobie pozwolić na wiele. Wszyscy są zmęczeni i nieco podupadają na duchu, zależy im więc tylko na znalezieniu bezpiecznego kąta do wylizania ran. Ziemie uldonów nie są jednak miejscem przyjaznym zagubionym wędrowcom – napotykane tu i ówdzie spalone ludzkie wioski świadczą o tym, że wokół dzieje się coś bardzo złego, a czające się w krzakach wilkołaki i inne groźne stwory nie poprawiają drużynie samopoczucia. O narastającym zagrożeniu świadczy jednak najdobitniej pogarszający się stan elfa-uzdrowiciela. Aż do momentu, w którym furgon zostanie otoczony przez pomrokę, stwory wysysające energię z żywych. Jedyną szansą będzie poświęcenie niemal całości drużyny, by przeżyć mogła jedna osoba, by mogła dotrzeć z wiadomością do władcy… Ale jest jeszcze jedno wyjście. Sposób, który będzie wymagał od Mili odkrycia najbardziej skrywanego sekretu… własnej tożsamości.

    Jeśli czytelnikowi w tomie pierwszym brakowało wartkiej akcji (nie sądzę!), to tu będzie jej aż nadto. „Sztyletowi ślubnemu” trzeba dać chwilę na rozpęd, ale kiedy już to nastąpi, akcja płynie wartko aż do końca. A jak docenia się wtedy wiadomość, że to nie ostatnia powieść o Mili! Motyw przewodni znajdziemy już w tytule, będą nim więc śluby. Ale czy więcej niż jeden? Oj, to zdecydowanie bardziej skomplikowane, niż można to sobie z początku wyobrażać. Mamy nadal zakochanego trolla, który zdaje się nie przyjmować do wiadomości faktu, iż Mila zainteresowana jest nim wyłącznie w przyjacielski sposób, Jaromira, sfrustrowanego koniecznością pogoni za arystokratyczną narzeczoną wyraźnie niechętną planowanemu małżeństwu, Daezaela, który tylko patrzy, jak w tym wszystkim namieszać jeszcze bardziej, a wreszcie Tisę, żywo przeżywającą utratę szans na zbliżenie się do kapitana. A potem wszystko rozpada się na kawałeczki... by poskładać się w zupełnie nową całość, pozostawiając czytelnika w pewnym oszołomieniu.

    Po pierwsze: bawiłam się przednio, z oddaniem kibicując Mili w jej próbach opanowania tak barwnej kompanii. Po drugie – mimo wszystko niemal straciłam do niej serce, gdy nastąpił przełom w fabule i pewne delikatne informacje wyszły na jaw, inne zaś z konieczności musiały wskoczyć na swoje miejsce. Podobny kryzys przeżyłam zresztą wkrótce ponownie, jako że autorka sypie komplikacjami niemal bez umiaru, co dla mnie momentami sprawiało wrażenie przesadzonego… Ale potem szybko układało się w spójną całość i pozwalało historii na toczenie się w odpowiednim tempie. „Sztylet ślubny” da nam nie tylko znacznie więcej wiedzy o każdym z bohaterów, wprowadzi też kilku całkowicie nowych, co do których nie spodziewaliśmy się, że w ogóle mogą w tej historii zaistnieć. Wygląda na to, że kupiecka córka z rozległą blizną na plecach ukrywa znacznie więcej, niż chciałaby i mogła przyznać. Pytaniem, które przewija się przez większość książki i wcale nie znika przy jej zakończeniu jest zaś: jak to teraz wszystko wyprostować?

    Pozostając jednak jeszcze w temacie kryzysu: nie do końca podoba mi się przemiana, jaka nastąpiła w pewnym momencie w charakterze Mili. Z konkretnej panny stała się bowiem osóbką znacznie mniej zdecydowaną, bardziej skoncentrowaną na sobie, wręcz egocentryczną, a ponad wszystko zafiksowaną na punkcie własnego zamążpójścia. Po części jest to uzasadnione, z drugiej jednak strony nie pasuje do niej niezważanie na uczucia towarzyszy, byle tylko dążyć do zapewnienia sobie pewnego komfortu psychicznego na zasadzie „nie wiem, czego chcę, ale chcę tego teraz”. Ponadto cześć z postaci pobocznych wydaje się zupełnie nie zważać na widoczne aż nadto wady jej charakteru – najlepszym tego przykładem jest jaśnie wielmożny Mezenmir Nóż, który właśnie scenę jej egotycznego zamroczenia wybrał na stwierdzenie, że zaczyna rozumieć, co w Mili widzą inni. Cokolwiek zobaczył, nie podzielił się jednak tą wiedzą, a szkoda, bo w tamtej chwili wywarła na mnie wrażenie zgoła odwrotne od zainteresowania czy zaintrygowania. To przejściowe, na szczęście – a może nawet te żenujące odrobinę momenty dodają postaci Mili nieco więcej wiarygodności, oddalając ją od obrazu kobiety bez skazy. Ostatecznie zobaczymy po prostu, co będzie dalej.

    Ogólne wrażenia mam jednak podobne jak po przeczytaniu pierwszego tomu, czyli: „kiedy kolejna część i czemu tak późno?”. Lekki, humorystyczny klimat został zachowany, dzieje bohaterki i jej towarzyszy angażują jak wcześniej, pozostawiając po sobie uczucie tęsknoty i potrzebę sięgnięcia po kolejną część – a więc można powiedzieć z całą pewnością, że jest dobrze. Zakończenie zaś obiecuje, że komplikacji będzie jeszcze więcej… Polecam!

  • Poniedziałkowy Flash Konwentowy #73

    I znów przychodzimy do Was z wieściami z konwentowego świata, ponieważ w tym tygodniu odbędą się aż cztery wydarzenia! Będą to:

    Zapraszamy do czytania!

  • Regulamin konkursu: „Mój pierwszy konwent”

    REGULAMIN KONKURSU

    § 1
    POSTANOWIENIA OGÓLNE


    1. Konkurs jest organizowany pod nazwą „Mój pierwszy konwent” i jest zwany dalej: „Konkursem”.

    2. Organizatorem Konkursu jest redakcja Konwenty Południowe z numerem ISSN 2353-8996.

    3. Konkurs zostanie przeprowadzony wyłącznie w Internecie, na profilu Facebookowym redakcji Konwenty Południowe w dniach 8 do 15 czerwca 2018 roku (do godziny 18:00:00).

    § 2
    WARUNKI I ZASADY UCZESTNICTWA W KONKURSIE


    1. Uczestnikiem Konkursu („Uczestnik”) może być każda osoba fizyczna, która:
    a) jest Fanem profilu redakcji Konwenty Południowe na Facebooku. Przez Fana rozumie się osobę, która kliknęła „Lubię to” na profilu redakcji Konwenty Południowe i tym samym zyskała status Fana;
    b) napisała odpowiedź na jedno z pytań do posta konkursowego na profilu redakcji Konwenty Południowe na Facebooku o treści „Jaki był Twój pierwszy konwent i jak na niego trafiłeś/aś?” lub „Co sprawiło, że chcesz jechać na konwent?”
    c) nie jest pracownikiem redakcji Konwenty Południowe;

    2. Warunkiem uczestnictwa w Konkursie jest łączne spełnienie następujących warunków:
    a) osoba biorąca udział w Konkursie musi posiadać status Uczestnika zgodnie z § 2 pkt 1.


    § 3
    NAGRODY


    1.Nagrodą w Konkursie jest:
    - dwie pełne akredytacje na konwent Festiwal Sabat Fiction-Fest.

    2. Zdobywcą nagrody w Konkursie są Uczestnicy, którzy zostaną wybrani, przez redakcję Konwenty Południowe.

    3. Zdobywcy nagrody zostaną powiadomieni o wygranej odpowiedzią na komentarz konkursowy na Facebooku oraz będą publicznie ogłoszeni w poście podsumowującym Konkurs.

    4. Celem potwierdzenia chęci przyjęcia nagrody, powiadomiony Zdobywca powinien odpowiedzieć w terminie do 3 (trzech) dni od ogłoszenia zwycięzcy.

    5. Za przekazanie nagrody zwycięzcy odpowiedzialna będzie organizacja konwentu Sabat Fiction-Fest.


    § 5
    POSTANOWIENIA KOŃCOWE


    Organizator ma prawo do zmiany postanowień niniejszego Regulaminu, o ile nie wpłynie to na pogorszenie warunków uczestnictwa w Konkursie. Dotyczy to w szczególności zmian terminów poszczególnych czynności konkursowych. Zmieniony Regulamin obowiązuje od czasu opublikowania go na stronie www.Kowenty-Poludniowe.pl 

    Konkurs nie jest w żaden sposób powiązany z serwisem Facebook. Serwis Facebook nie jest sponsorem, nie administruje, nie zarządza ani nie jest w żaden sposób odpowiedzialny za konkurs.

  • Sapkowski, cosplay i Wielka Bitwa – Atrakcje Polconu 2018

    Ledwie co opadł kurz po podaniu przez nas informacji o objęciu Polconu 2018 patronatem medialnym, a już przynosimy wam świeże wiadomości dotyczące atrakcji zorganizowanych w ramach tego wydarzenia. Jeżeli przeczytaliście tytuł tego artykułu i podrapaliście się po głowie, myśląc „Aha, ale co ma piernik do wiatraka?”, to zapraszam do dalszej lektury, ponieważ ich powiązaniem jest kilkugodzinny odstęp i ta sama lokalizacja – Polcon 2018.

  • Znamy pierwszego gościa jesiennej edycji Warsaw Comic Con!

    Andrew Scott, znany m.in. jako szalony dr Addison Bennett z „Alicji po drugiej stronie lustra”, inspektor Turpin w „Victor Frankenstein”, a przede wszystkim kojarzony z postacią profesora Jima Moriarty'ego z serialu „Scherlock” zawita do Nadarzyna już tej jesieni! 

    Vouchery na spotkanie z Andrew Scottem:

    • Autograf – 60 zł
    • Zdjęcie – 120 zł
    • Zdjęcie + autograf
    • Sobota – 160 zł
    • Niedziela – 150 zł

    Zostały wprowadzone pewne zmiany w karnetach silver i gold. W poprzednich edycjach nie gwarantowały one zdobycia zdjęcia i autografu z wybraną gwiazdą. W związku z tym utworzony został nowy system – najpierw należy zakupić bilet jedno- lub trzydniowy, a dopiero później dowolny voucher, dostępny tutaj.

    Banner wydarzenia Warsaw Comic Con

  • Wyjątkowy koncert podczas Festiwalu Sabat Fiction-Fest 2018

    Nawet na konwencie nie samą fantastyką człowiek żyje, na co dowodem jest wyjątkowa atrakcja na tegorocznym Festiwalu Sabat Fiction-Fest. Podczas imprezy odbędzie się koncert klasyki polskiego rocka, zespołu prosto z ziemi Świętokrzyskiej – Ankh – który zagra w Centrum Kongresowym Targów Kielce, a dokładnie w sali OMEGA. Na festiwalu wystąpią również zespoły Kostur oraz Zwierzę Natchnione.

    Dla przypomnienia dodamy, że Festiwal Sabat Fiction-Fest jest konwentem skierowanym do wszystkich fanów fantastyki, gier i szeroko pojętej popkultury. Odbędą się atrakcje dla miłośników literatury, filmu, planszówek, gier komputerowych, cosplayu czy mangi i anime. Tegoroczna edycja odbędzie się w dniach 17 – 19 sierpnia w Kielcach, a wejściówka 3-dniowa kosztuje 40 zł.

    Logo Festiwalu Sabat Fiction-Fest 2018

     

  • Ostatni dzwonek dla gżdaczy i twórców atrakcji na Nyskon!

    Wspomaganie konwentów jako gżdacz lub twórca atrakcji to z pewnością nie lada wyzwanie. Bez nich jednak konwenty, od pierwszych edycji stworzonych „od fanów dla fanów” po największe wydarzenia fandomowe, byłyby bardzo trudne do zorganizowania.


    Osoby, które chcą stawić czoło wyzwaniu, wciąż mają okazję zgłosić swój udział w konwencie Nyskon (trwającym od 22 do 24 czerwca w Nysie). Należy się jednak spieszyć, bo zgłoszenia będą przyjmowane tylko do 10 czerwca.


    Dodatkowo, twórcom programu zostanie zapewniony nocleg w Forcie nr II i wspólna biesiada przy ognisku z organizatorami.

    Banner wydarzenia Nyskon 2018