Fantastyka

  • Czy Łódź dostanie swój Skwer im. Wiedźmina?

    Dnia 21 czerwca Andrzej Sapkowski, autor cyklu opowiadań i powieści o wiedźminie Geralcie z Rivii, obchodził swoje 70. urodziny. Jako że pochodzi on z Łodzi, władze miasta postanowiły uhonorować jego twórczość i przemianować plac Komuny Paryskiej na Skwer imienia Wiedźmina. Ostateczna decyzja w tej sprawie zostanie podjęta na początku lipca podczas obrad radnych miasta.

    Jest to jeden z tych niezwykłych przypadków, kiedy fantastyka w Polsce jest zauważana i traktowana nie jak trywialna zabawa dla dzieci, ale jak dzieło popkultury. To duży i ważny krok w propagowaniu naszych zainteresowań na szerszą skalę i wyjście do człowieka „spoza fandomu”, by pokazać mu, o co w tym wszystkim naprawdę chodzi. A nie ma obecnie chyba lepszego wyboru niż cykl wiedźmiński, który został już zekranizowany oraz jest znany i lubiany na całym świecie nie tylko jako powieść, ale także jako elektroniczna rozgrywka. Nie bez znaczenia jest także rychłe powstanie serialu od Netflixa.

    Szkoda tylko, że nie padła propozycja nazwy „Skwer imienia Geralta z Rivii”, ale nie można mieć przecież wszystkiego. A Wy jakie znacie ulice, place czy inne miejsca nawiązujące do fantastyki?

  • Poniedziałkowy Flash Konwentowy #74

    Poniedziałkowy Flash Konwentowy jak w zegarku publikujemy zgodnie z harmonogramem. Dzisiejsza edycja zawiera informacje o trzech wydarzeniach rozrzuconych po całej Polsce (o ile weźmiemy pod uwagę odległość między nimi).

    Będą to krakowski Magnificon Expo, malborski Krzyżakon oraz Nyskon odbywający się w Nysie.

  • Ruszyły zapisy na Toporiadę!

    XII edycja Toporiady zbliża się wielkimi krokami. Konwent dla fanów RPG odbędzie się w dniach 9-11.08 na terenie Stanicy Harcerskiej w Miedznej Murowanej. Jest to impreza półotwarta, więc żeby uzyskać wstęp, należy wypełnić formularz zgłoszeniowy.

    Ceny akredytacji:
    Bilet trzydniowy – 50 zł
    Bilet jednodniowy – 25 zł

    Zniżki:
    Przy zgłoszeniu punktu programu lub jako Peon (helper) obowiązuje zniżka -10 zł. Zgłoszenia można łączyć i otrzymać zniżkę -20 zł.


    Opłaty za bilet należy uiścić najpóźniej do 6 sierpnia.

    Banner konwentu Toporiada XII

  • Znamy pełen program Dąbrowskich Dni Fantastyki IV!

    Już w ten weekend, a dokładnie 15 i 16 czerwca w Dąbrowie Górniczej odbędą się Dąbrowskie Dni Fantastyki FPS IV. Wydarzenie utrzymane jest w konwencji militarnej, postapokaliptycznej oraz sci-fi. W związku ze zbliżającą się datą konwentu nadszedłczas, aby zapoznać się z jego programem!

    Dla uczestników wydarzenia przygotowano wiele różnorodnych atrakcji. Odbędą się prelekcje o grach typu RPG, grach komputerowych, o tym, jak pisać, oraz o motywie militari w utworach fikcyjnych. Oprócz tego organizowane będą konkursy, turnieje (m.in. turniej Jugger czy laser tag), warsztaty tańców celtyckich oraz warsztaty pisarskie, a także sesje RPG. Na Dąbrowskich Dniach Fantastyki odbędą się również eliminacje do Mistrzostw Polski Neuroshima Hex.

    Mimo tego, że wydarzenie trwa tylko dwa dni, to naprawdę warto przyjechać. Dąbrowskie Dni Fantastyki słyną z przyjemniej, rodzinnej atmosfery. Organizatorzy zapewniają możliwość noclegu w dużym namiocie polowym, w planach jest również nocne ognisko. A co najlepsze, wstęp kosztuje tylko 2 zł.

    Logo Dąbrowskich Dni Fantastyki  

  • Recenzja książki: Aleksandra Ruda - „Sztylet ślubny”

    sztyletslubny

    Aleksandra Ruda - „Sztylet ślubny”

    papierowy ksiezycWydawnictwo: Papierowy Księżyc
    Liczba stron: 448
    Cena okładkowa: 42,99 zł

    Dawno, dawno temu przeczytałam książkę o młodej dziewczynie, która uciekła z domu, żeby pójść na wojnę. „Dawno” oznacza tu dokładnie styczeń zeszłego roku, a więc sporo czasu upłynęło od owej chwili. Tym bardziej ucieszyłam się, mogąc sięgnąć po kontynuację przygód Mili Kotowienko i jej szalonej grupki towarzyszy. Papierowy Księżyc nie spieszył się z jej wydaniem – czy było warto więc tyle czekać? Czy domysły na temat pochodzenia i tożsamości głównej bohaterki okazały się prawdą? Czy zakochany w niej troll doczekał się wzajemności? No cóż, jedno można powiedzieć – działo się dużo!

    Wyczerpana do cna i srogo poturbowana, drużyna Głosów Królewskich nadal wędruje przez przez tereny pomroki. Zapędzili się tam w poszukiwaniu kolejnych śladów obecności narzeczonej Jaromira, Jasnoty Hak, której echo magii udało się w okolicy uchwycić – jednak w obecnym stanie bohaterowie nie mogą sobie pozwolić na wiele. Wszyscy są zmęczeni i nieco podupadają na duchu, zależy im więc tylko na znalezieniu bezpiecznego kąta do wylizania ran. Ziemie uldonów nie są jednak miejscem przyjaznym zagubionym wędrowcom – napotykane tu i ówdzie spalone ludzkie wioski świadczą o tym, że wokół dzieje się coś bardzo złego, a czające się w krzakach wilkołaki i inne groźne stwory nie poprawiają drużynie samopoczucia. O narastającym zagrożeniu świadczy jednak najdobitniej pogarszający się stan elfa-uzdrowiciela. Aż do momentu, w którym furgon zostanie otoczony przez pomrokę, stwory wysysające energię z żywych. Jedyną szansą będzie poświęcenie niemal całości drużyny, by przeżyć mogła jedna osoba, by mogła dotrzeć z wiadomością do władcy… Ale jest jeszcze jedno wyjście. Sposób, który będzie wymagał od Mili odkrycia najbardziej skrywanego sekretu… własnej tożsamości.

    Jeśli czytelnikowi w tomie pierwszym brakowało wartkiej akcji (nie sądzę!), to tu będzie jej aż nadto. „Sztyletowi ślubnemu” trzeba dać chwilę na rozpęd, ale kiedy już to nastąpi, akcja płynie wartko aż do końca. A jak docenia się wtedy wiadomość, że to nie ostatnia powieść o Mili! Motyw przewodni znajdziemy już w tytule, będą nim więc śluby. Ale czy więcej niż jeden? Oj, to zdecydowanie bardziej skomplikowane, niż można to sobie z początku wyobrażać. Mamy nadal zakochanego trolla, który zdaje się nie przyjmować do wiadomości faktu, iż Mila zainteresowana jest nim wyłącznie w przyjacielski sposób, Jaromira, sfrustrowanego koniecznością pogoni za arystokratyczną narzeczoną wyraźnie niechętną planowanemu małżeństwu, Daezaela, który tylko patrzy, jak w tym wszystkim namieszać jeszcze bardziej, a wreszcie Tisę, żywo przeżywającą utratę szans na zbliżenie się do kapitana. A potem wszystko rozpada się na kawałeczki... by poskładać się w zupełnie nową całość, pozostawiając czytelnika w pewnym oszołomieniu.

    Po pierwsze: bawiłam się przednio, z oddaniem kibicując Mili w jej próbach opanowania tak barwnej kompanii. Po drugie – mimo wszystko niemal straciłam do niej serce, gdy nastąpił przełom w fabule i pewne delikatne informacje wyszły na jaw, inne zaś z konieczności musiały wskoczyć na swoje miejsce. Podobny kryzys przeżyłam zresztą wkrótce ponownie, jako że autorka sypie komplikacjami niemal bez umiaru, co dla mnie momentami sprawiało wrażenie przesadzonego… Ale potem szybko układało się w spójną całość i pozwalało historii na toczenie się w odpowiednim tempie. „Sztylet ślubny” da nam nie tylko znacznie więcej wiedzy o każdym z bohaterów, wprowadzi też kilku całkowicie nowych, co do których nie spodziewaliśmy się, że w ogóle mogą w tej historii zaistnieć. Wygląda na to, że kupiecka córka z rozległą blizną na plecach ukrywa znacznie więcej, niż chciałaby i mogła przyznać. Pytaniem, które przewija się przez większość książki i wcale nie znika przy jej zakończeniu jest zaś: jak to teraz wszystko wyprostować?

    Pozostając jednak jeszcze w temacie kryzysu: nie do końca podoba mi się przemiana, jaka nastąpiła w pewnym momencie w charakterze Mili. Z konkretnej panny stała się bowiem osóbką znacznie mniej zdecydowaną, bardziej skoncentrowaną na sobie, wręcz egocentryczną, a ponad wszystko zafiksowaną na punkcie własnego zamążpójścia. Po części jest to uzasadnione, z drugiej jednak strony nie pasuje do niej niezważanie na uczucia towarzyszy, byle tylko dążyć do zapewnienia sobie pewnego komfortu psychicznego na zasadzie „nie wiem, czego chcę, ale chcę tego teraz”. Ponadto cześć z postaci pobocznych wydaje się zupełnie nie zważać na widoczne aż nadto wady jej charakteru – najlepszym tego przykładem jest jaśnie wielmożny Mezenmir Nóż, który właśnie scenę jej egotycznego zamroczenia wybrał na stwierdzenie, że zaczyna rozumieć, co w Mili widzą inni. Cokolwiek zobaczył, nie podzielił się jednak tą wiedzą, a szkoda, bo w tamtej chwili wywarła na mnie wrażenie zgoła odwrotne od zainteresowania czy zaintrygowania. To przejściowe, na szczęście – a może nawet te żenujące odrobinę momenty dodają postaci Mili nieco więcej wiarygodności, oddalając ją od obrazu kobiety bez skazy. Ostatecznie zobaczymy po prostu, co będzie dalej.

    Ogólne wrażenia mam jednak podobne jak po przeczytaniu pierwszego tomu, czyli: „kiedy kolejna część i czemu tak późno?”. Lekki, humorystyczny klimat został zachowany, dzieje bohaterki i jej towarzyszy angażują jak wcześniej, pozostawiając po sobie uczucie tęsknoty i potrzebę sięgnięcia po kolejną część – a więc można powiedzieć z całą pewnością, że jest dobrze. Zakończenie zaś obiecuje, że komplikacji będzie jeszcze więcej… Polecam!

  • Poniedziałkowy Flash Konwentowy #73

    I znów przychodzimy do Was z wieściami z konwentowego świata, ponieważ w tym tygodniu odbędą się aż cztery wydarzenia! Będą to:

    Zapraszamy do czytania!

  • Regulamin konkursu: „Mój pierwszy konwent”

    REGULAMIN KONKURSU

    § 1
    POSTANOWIENIA OGÓLNE


    1. Konkurs jest organizowany pod nazwą „Mój pierwszy konwent” i jest zwany dalej: „Konkursem”.

    2. Organizatorem Konkursu jest redakcja Konwenty Południowe z numerem ISSN 2353-8996.

    3. Konkurs zostanie przeprowadzony wyłącznie w Internecie, na profilu Facebookowym redakcji Konwenty Południowe w dniach 8 do 15 czerwca 2018 roku (do godziny 18:00:00).

    § 2
    WARUNKI I ZASADY UCZESTNICTWA W KONKURSIE


    1. Uczestnikiem Konkursu („Uczestnik”) może być każda osoba fizyczna, która:
    a) jest Fanem profilu redakcji Konwenty Południowe na Facebooku. Przez Fana rozumie się osobę, która kliknęła „Lubię to” na profilu redakcji Konwenty Południowe i tym samym zyskała status Fana;
    b) napisała odpowiedź na jedno z pytań do posta konkursowego na profilu redakcji Konwenty Południowe na Facebooku o treści „Jaki był Twój pierwszy konwent i jak na niego trafiłeś/aś?” lub „Co sprawiło, że chcesz jechać na konwent?”
    c) nie jest pracownikiem redakcji Konwenty Południowe;

    2. Warunkiem uczestnictwa w Konkursie jest łączne spełnienie następujących warunków:
    a) osoba biorąca udział w Konkursie musi posiadać status Uczestnika zgodnie z § 2 pkt 1.


    § 3
    NAGRODY


    1.Nagrodą w Konkursie jest:
    - dwie pełne akredytacje na konwent Festiwal Sabat Fiction-Fest.

    2. Zdobywcą nagrody w Konkursie są Uczestnicy, którzy zostaną wybrani, przez redakcję Konwenty Południowe.

    3. Zdobywcy nagrody zostaną powiadomieni o wygranej odpowiedzią na komentarz konkursowy na Facebooku oraz będą publicznie ogłoszeni w poście podsumowującym Konkurs.

    4. Celem potwierdzenia chęci przyjęcia nagrody, powiadomiony Zdobywca powinien odpowiedzieć w terminie do 3 (trzech) dni od ogłoszenia zwycięzcy.

    5. Za przekazanie nagrody zwycięzcy odpowiedzialna będzie organizacja konwentu Sabat Fiction-Fest.


    § 5
    POSTANOWIENIA KOŃCOWE


    Organizator ma prawo do zmiany postanowień niniejszego Regulaminu, o ile nie wpłynie to na pogorszenie warunków uczestnictwa w Konkursie. Dotyczy to w szczególności zmian terminów poszczególnych czynności konkursowych. Zmieniony Regulamin obowiązuje od czasu opublikowania go na stronie www.Kowenty-Poludniowe.pl 

    Konkurs nie jest w żaden sposób powiązany z serwisem Facebook. Serwis Facebook nie jest sponsorem, nie administruje, nie zarządza ani nie jest w żaden sposób odpowiedzialny za konkurs.

  • Sapkowski, cosplay i Wielka Bitwa – Atrakcje Polconu 2018

    Ledwie co opadł kurz po podaniu przez nas informacji o objęciu Polconu 2018 patronatem medialnym, a już przynosimy wam świeże wiadomości dotyczące atrakcji zorganizowanych w ramach tego wydarzenia. Jeżeli przeczytaliście tytuł tego artykułu i podrapaliście się po głowie, myśląc „Aha, ale co ma piernik do wiatraka?”, to zapraszam do dalszej lektury, ponieważ ich powiązaniem jest kilkugodzinny odstęp i ta sama lokalizacja – Polcon 2018.

  • Znamy pierwszego gościa jesiennej edycji Warsaw Comic Con!

    Andrew Scott, znany m.in. jako szalony dr Addison Bennett z „Alicji po drugiej stronie lustra”, inspektor Turpin w „Victor Frankenstein”, a przede wszystkim kojarzony z postacią profesora Jima Moriarty'ego z serialu „Scherlock” zawita do Nadarzyna już tej jesieni! 

    Vouchery na spotkanie z Andrew Scottem:

    • Autograf – 60 zł
    • Zdjęcie – 120 zł
    • Zdjęcie + autograf
    • Sobota – 160 zł
    • Niedziela – 150 zł

    Zostały wprowadzone pewne zmiany w karnetach silver i gold. W poprzednich edycjach nie gwarantowały one zdobycia zdjęcia i autografu z wybraną gwiazdą. W związku z tym utworzony został nowy system – najpierw należy zakupić bilet jedno- lub trzydniowy, a dopiero później dowolny voucher, dostępny tutaj.

    Banner wydarzenia Warsaw Comic Con

  • Wyjątkowy koncert podczas Festiwalu Sabat Fiction-Fest 2018

    Nawet na konwencie nie samą fantastyką człowiek żyje, na co dowodem jest wyjątkowa atrakcja na tegorocznym Festiwalu Sabat Fiction-Fest. Podczas imprezy odbędzie się koncert klasyki polskiego rocka, zespołu prosto z ziemi Świętokrzyskiej – Ankh – który zagra w Centrum Kongresowym Targów Kielce, a dokładnie w sali OMEGA. Na festiwalu wystąpią również zespoły Kostur oraz Zwierzę Natchnione.

    Dla przypomnienia dodamy, że Festiwal Sabat Fiction-Fest jest konwentem skierowanym do wszystkich fanów fantastyki, gier i szeroko pojętej popkultury. Odbędą się atrakcje dla miłośników literatury, filmu, planszówek, gier komputerowych, cosplayu czy mangi i anime. Tegoroczna edycja odbędzie się w dniach 17 – 19 sierpnia w Kielcach, a wejściówka 3-dniowa kosztuje 40 zł.

    Logo Festiwalu Sabat Fiction-Fest 2018

     

  • Ostatni dzwonek dla gżdaczy i twórców atrakcji na Nyskon!

    Wspomaganie konwentów jako gżdacz lub twórca atrakcji to z pewnością nie lada wyzwanie. Bez nich jednak konwenty, od pierwszych edycji stworzonych „od fanów dla fanów” po największe wydarzenia fandomowe, byłyby bardzo trudne do zorganizowania.


    Osoby, które chcą stawić czoło wyzwaniu, wciąż mają okazję zgłosić swój udział w konwencie Nyskon (trwającym od 22 do 24 czerwca w Nysie). Należy się jednak spieszyć, bo zgłoszenia będą przyjmowane tylko do 10 czerwca.


    Dodatkowo, twórcom programu zostanie zapewniony nocleg w Forcie nr II i wspólna biesiada przy ognisku z organizatorami.

    Banner wydarzenia Nyskon 2018

  • Poniedziałkowy Flash Konwentowy #71

    Cześć i czołem!

    Sprawmy, żeby pierwszy dzień tygodnia znów był wesoły (a przynajmniej weselszy niż zwykle) za sprawą cotygodniowego przeglądu wydarzeń. Przed Wami 71. Poniedziałkowy Flash Konwentowy, a w nim:

    1. Brodnicon rodem z Brodnicy (która leży nieopodal Warszawy, blisko granicy z Białorusią)
    2. Prusakon odbywający się w Siedlcach (również niedaleko Warszawy i granicy z Białorusią...)
    3. VI Festiwal Ichigo Matsuri, organizowany w... Katowicach!
  • Relacja z konwentu - Animefest 2018

    Na koniec świata i jeszcze dalej! Istotnie, czeskie Brno może być końcem świata dla kogoś, kto, aby przyjechać na ten konwent, musiał przebyć łącznie trzy kraje. Czy warto było spędzić 16 godzin w autobusie w jedną stronę, aby znaleźć się na Animefescie?

  • Relacja z Festiwalu Fantastyki Pyrkon 2018 - Konwent tworzą uczestnicy

    Pyrkon do niedawna był największym wydarzeniem popkulturalnym w naszym kraju. Poprzednia edycja zgromadziła blisko 44 tysiące uczestników, co było kolejnym z rzędu rekordem tego wydarzenia. W tym roku festiwal zaliczył lekki spadek, ściągając do Poznania 43 tysiące fanów fantastyki, cosplayu, komiksu czy gier komputerowych. Z czego wynikała mniejsza ilość uczestników? Czym Pyrkon zaskoczył nas tym razem? I przede wszystkim, czy warto wybrać się na kolejną edycję, która odbędzie się już 26-28 kwietnia 2019 roku? Sprawdźmy!

  • Przedsprzedaż biletów na Warsaw Comic Con!

    Dzień Dziecka już niedługo, a że każdy jest w jakimś stopniu dzieckiem, może pozwolić sobie na odrobinę przyjemności. A co sobie sprezentować? Najlepiej bilet na IV edycję Warsaw Comic Con’u, bo to właśnie 1 czerwca rusza ich przedsprzedaż. Na pierwszy weekend czerwca zostały przygotowane atrakcyjne promocje. Przypominamy, że konwent odbędzie się w dniach 26-28.10.2018 r. w Ptak Warsaw Expo.

    Baner konwentu Warsaw Comic Con

  • *POST SPONSOROWANY* Zgłoś program na Stalowowolskie Spotkania z Fantastyką!

    Nudzi Ci się w lipcu? Upał doskwiera? Nie ma z kim pogadać o swoim hobby? A tu nadchodzą V Stalowowolskie Spotkania z Fantastyką! :D Cyk wypełniasz blankiecik i już masz zajęcie na 6-8 lipca! Chcesz machnąć prelkę o tym, co kochasz? Dostaniesz miejsce i czas! Chcesz wyprowadzić z błędu noobków, i wytłumaczyć im, że Han strzelił pierwszy? No problemo! A może chcesz podzielić się swoją wiedzą o Chińskich Bajkach? (It's just a prank bro!) Spoko może być ;). Tym z Was, którzy mają na tyle odwagi, żeby coś zrobić, organizatorzy oferują: żarełko (na głodnego to nie robota), spanko i spotkanie z podobnymi sobie odjechanymi ludźmi.

    https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSeZtGYTDjsfwlpM1Iq3_ARYTf3u78Xzu60GGb1uXrSlC-Fi-g/viewform

  • Relacja video z Pyrkonu 2018!

    Przygotowaliśmy dla Was na naszym kanale aż dwie wideorelacje z tegorocznego Festiwalu Fantastyki Pyrkon. Możecie je obejrzeć na naszym kanale na YouTube lub po prostu w tym poście ;-).

     


  • Recenzja gry: „Munchkin Apokalipsa: Edycja Jubileuszowa”

    Munchkin Apokalipsa: Edycja Jubileuszowa

    Okładka munchkin apokalipsa jubileusz

    black monk

    Wydawca: Black Monk
    Autor: Steve Jackson
    Rodzaj: Karciana/Fantasy
    Poziom skomplikowania rozgrywki: Średni
    Losowość: Średnia
    Gra składa się z: 
    - 165 (+106 w dodatku) kart drzwi i skarbów
    - 4 (tylko w dodatku) pustych kart
    - 12 (+6 w dodatku) kart Pieczęci
    - kości sześciościennej

    Co by było, gdyby połączyć fana postapokaliptycznej rzeczywistości i gier karcianych, w których zasady wzajemnie się wykluczają, a mimo to wszystko działa jak należy, a nawet lepiej? Gracz w „Munchkin Apokalipsa”!

    Tym nieco suchym żartem zaczniemy recenzję reedycji „Munchkina” podszytego jeszcze większym absurdem i szokiem wywołanym przez to, co robią z graczami pieczęcie. Ale nie uprzedzajmy faktów i zacznijmy od genezy. Jest to już kolejna edycja powstała w ramach XV jubileuszu serii z odświeżonymi grafikami kart, których autorem jest Len Peralta. Ponieważ nie miałem wcześniej okazji grać w tę wersję gry, z przyjemnością zabrałem się za recenzję jej odświeżonej wersji.

    Krótko o różnicach. Te są niewielkie, ale za to zrobione ze smakiem. Grafiki pasują stylem do samej gry i nie zaburzają rozgrywki. Jest to o tyle ważne, że część z nas przyzwyczaiła się już raczej do bardzo charakterystycznego stylu Johna Kovalica, który ilustrował większość gier z serii.

    Rozgrywka opiera się na podobnych założeniach, co i cała Munchkinowa rodzina. Naszym celem jest zdobycie dziesiątego poziomu, a ten możemy uzyskać za pomocą odpowiednich kart, walcząc z potworami, które stają nam na drodze (lub są podrzucane przez innych graczy), lub oszukując. Rozgrywkę można przyrównać do swego rodzaju gry fabularnej (RPG), gdyż mamy w niej klasy postaci. W innych edycjach występują też rasy, w „ Munchkin Apokalipsa” natomiast musimy się zadowolić byciem szarym człowiekiem. Ponadto naszą postać można „ubrać” w przedmioty, które zwiększają nasz bonus do poziomu i pozwalają pokonać najpotężniejsze potwory. Brzmi pięknie i poważnie, prawda? Otóż nie, ponieważ w tym wszystkim przeszkadzają nam inni gracze, próbujący nie dopuścić do zdobycia przez nas zwycięskiego poziomu, a narzędzi do przeszkadzania w grze nie brakuje. Do tego zabawę podkręca absurdalność treści oraz rysunków umieszczonych na kartach oraz to, że zasady wcale nie są takie oczywiste, bo ustalane są głównie poprzez to, co jest na nich napisane. Och, oczywiście istnieje ogólny zarys – szkielet – ale wielokrotnie przekonacie się, że ta gra potrafi zaskakiwać.

    No dobrze, ale czym różnią się poszczególne edycje? Każda z nich jest wyjątkowa i wprowadza oryginalne mechaniki, rodzaje przedmiotów czy jeszcze bardziej dziwaczne zasady. Nie inaczej jest w przypadku „Apokalipsy”, z tym jednak, że tutejsza mechanika wprawiła w osłupienie nawet mnie i moją drużynę weteranów. Otóż cała zabawa obraca się wokół tajemniczych pieczęci, które potrafią już i tak zwariowaną rozgrywkę wywrócić do góry nogami. Przypominają one mocno dopakowane klątwy, sprawiając, że można praktycznie pod sam koniec gry stracić wszystko i przegrać mimo miażdżącej przewagi, albo wprost przeciwnie – jedną otwartą pieczęcią przerwać pasmo nieszczęść oraz niepowodzeń i doprowadzić do nieoczekiwanego zwycięstwa. O ile wcześniej liczył się tylko poziom i to właśnie na tej wartości byli skupieni gracze, tak teraz poziomy często tracą na znaczeniu, gdyż wraz z otwarciem ostatniej, siódmej pieczęci gra się kończy i… poziom nie ma wtedy żadnego znaczenia. Oczywiście inaczej się ma sprawa, kiedy uda się wylevelować zanim świat się skończy, ale takie sytuacje są raczej rzadkością.

    Sama tematyka apokaliptycznej edycji „Munchkina” jest całkiem przystępna i większość graczy powinna zrozumieć żarty w niej zawarte. Zwykle easter eggami ukrytymi w prześmiewczych kartach w pełni cieszyć się mogli raczej fani serii/tematyki związanej z kolejnymi wariacjami gry. W „Apokalipsie” jest ona ogólna, choć dalej można określić ją jako geekowską. Wśród klas postaci znajdziemy między innymi Blogera, Dzieciaka czy Naukowca, natomiast walczyć przyjdzie nam z takimi maszkarami, jak Spambot, Lady Tata czy Cerberek.

    Jest to najlepsza edycja „Munchkina”, w jaką kiedykolwiek grałem i mam nadzieję, że zostanie wydane do niej więcej dodatków z jeszcze większą liczbą pieczęci (bo te niestety po kilku/kilkunastu grach tracą nieco swój „efekt wow”, choć i tak mrożą krew w żyłach swoimi mocami). Zawsze też możemy połączyć tę edycję z jakąkolwiek inną, podnosząc poziom absurdu do… diabelnie absurdalnego. Każdy, powtarzam, każdy fan „Munchkina” powinien zagrać w tę grę, a każdy nie fan powinien dołączyć do tego pierwszego i dać się ponieść przygodzie!

     

  • Brodnicon pod patronatem Konwentów Południowych!

    Wakacje tuż-tuż, jest słonecznie i ciepło. To najlepszy czas na konwentowe wypady, a tym razem możemy zaprosić was do Brodnicy! W terminie 1-3.06.2018 r. odbędzie się tam druga edycja objętego przez nas patronatem Brodniconu. W programie przewidywany jest blok literacki, gier elektronicznych, azjatycki, popkultury i nauki oraz wiele innych atrakcji. A co jest najlepsze? Wstęp na imprezę jest zupełnie darmowy!

    Serdecznie zapraszamy na Brodnicon i życzymy fantastycznej zabawy.

    Logo konwentu Brodnicon

  • Znamy datę Pyrkonu 2019!

    Pyrkon na dobre nie przeminął, emocje wciąż nie opadły, a już mamy dla Was informację dotyczącą kolejnej edycji. Największy festiwal fantastyki w Polsce odbędzie się w dniach 26-28.04.2019 r.